|
|
|
|||||||
| Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#12 |
|
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Dla mnie flexi to fajny "odmóżdżacz" na niezobowiącujące spacerki z JEDNYM psem. Jak mam kilka psów na smyczach, a w tym jednego na flexi, to mnie szlag ciężki trafia.
Ale jak już wspomniała reszta: - nie wolno pozwolić psu, który nie umie chodzić ładnie na smyczy, zasmakować swobody flexi - jeśli pies ma jakiekolwiek problemy socjalne, to korekty są bardzo (moim zdaniem) utrudnione - trzeba nauczyć się poprawnie operować blokadą, bo inaczej smycz szybko się popsuje. A z tego co widzę dużo ludzi robi ten błąd, że wciska blokadę w trakcie ciągnięcia psa. Trzeba mieć niezły refleks, żeby odpowiednio zablokować smycz psu, który właśnie rzuca się np. do kota - no i trzeba wziąć pod uwagę, że taka smycz jest fajna, kiedy po prostu idziemy się przejść z psem po osiedlu... przy jakichkolwiek innych rzeczach do ogarnięcia rączka staje się nieporęcznym balastem, który może utrudnić nawet zwykłe kupienie gazety w kiosku My mamy flexi z Hilotona, 50kg+ kupioną za (uwaga) 30zł! ![]() Jednak po pół roku niezbyt intensywnego używania, głównie na 14kg psie zaczyna już trochę trzeszczeć... |
|
|
|
|
|