Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 12-05-2014, 17:41   #1
Gregor
Junior Member
 
Gregor's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: Kraków
Posts: 159
Send Message via Gadu Gadu to Gregor
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post

Nie bierz się za reasumowanie, bo kiepsko Ci idzie.
Państwo "nie odrobili lekcji"(*), a i osoba do tego zobowiązana olała sprawę traktując wilczaka jak tylko przedmiot handlu.
To mnie chyba kochasz Jak coś skrobnę wieczorem w temacie, to rano gdy się budzę pierwsze co mnie interesuje to jaką to od Burej zjebkę dostałem. Dziękuję :*
__________________
Zack. My name is Zack.
Gregor jest offline   Reply With Quote
Old 12-05-2014, 17:54   #2
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Wybaczcie "off", ale GregorU to... GregorU. Słabość mam do... Zack-a.
Quote:
Originally Posted by Gregor View Post
rano gdy się budzę pierwsze co mnie interesuje to jaką to od Burej zjebkę dostałem. Dziękuję :*
Czekasz.....
Piękny "odruch Pawłowa"....
A Uczeń wyjątkowo pojętny.
Podziękowania z serca przyjmuję, bo wiem, że szczere.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 12-05-2014, 18:06   #3
emka
Junior Member
 
Join Date: May 2014
Posts: 30
Default

Co do hodowczyni to nie czepiamy sie jej, dlatego na samym początku też nie chcieliśmy podawać skąd jest szczeniak, żeby nikomu nie robić jej antyreklamy. Po prostu źle się to wszystko zaczęło a chęci dojścia do kompromisu spaliły na panewce, kontakt się urwał. Zostaliśmy niezbyt dobrze potraktowani no i wyszły tez jej male kłamstewka na jaw.

Nie ukrywam dużo w tym wszystkim jest też naszej winy. Mam nadziej że ten wątek ustrzeże wielu przed bezmyślnym zakupem psa przez internet. Zrobiliśmy błąd i przyznaliśmy się na forum publicznym do tego nie kryjemy się z tym i puki co walczymy.

Pracuje z nim dzień w dzień. Przetasowaliśmy sobie życie równo, zrezygnowałem z wypadów ze znajomymi, z żona żyjemy osobno, ja chodzę na długie spacery po łąkach lasach, mam wycieczki rowerowe itpe. Mieszkam jak jakiś narkoman, pełno tu porozrywanych pudeł z naszymi rzeczami, wiader, pogryzionej folii, zastanawiam się czy jest sens robic ten remont dalej czy poczekać aż pies wyrośnie albo może zniknie. Fekalii na szczęście już nie ma, pies tylko szczeka ale najdłużej był może z 15min. Balkon może i niebezpieczny ale trudno, na razie Astro nie planuje wyskakiwać a widzę że to mu pomaga działa na niego jak TV. Zresztą nie wierze żeby pies chciał skakać z 4 piętra na asfalt ale to w końcu Wilczak.

Bilans z dzisiejszego dnia, przegryziona ostatnia smycz i na światłach rozerwał jakieś starszej kobiecie torbę z zakupami (aromatyczne mięso) moja wina nie zauważyłem i stanęliśmy na czerwonym obok staruszki, było mi głupio jak cholera. Teraz Dziku szarpie ucho wołu a ja mam chwile przerwy.

BTW, takie pytanie na boku:
Pewien znajomy mi mówił że husky i labrador mają tak samo, czy to prawda?
Bo jak ja staram sie komuś wytłumaczyć że z Wilczakmi jest nieco trudniej to patrza sie na mnie jak bym na siłę szukał usprawiedliwienia dla siebie.
emka jest offline   Reply With Quote
Old 12-05-2014, 18:28   #4
Gregor
Junior Member
 
Gregor's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: Kraków
Posts: 159
Send Message via Gadu Gadu to Gregor
Default

Mój w tłoku szczypie kłami w pośladki kobiet. Pretensji jeszcze nie było z tego powodu
__________________
Zack. My name is Zack.

Last edited by Gregor; 12-05-2014 at 18:30.
Gregor jest offline   Reply With Quote
Old 12-05-2014, 20:48   #5
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by Gregor View Post
Mój w tłoku szczypie kłami w pośladki kobiet. Pretensji jeszcze nie było z tego powodu
Hahaha, Uro czasem lubi wsadzic nos miedzy posladki, tak zeby poznac czlowieka :P moj ojciec juz by dostal od pewnej pani po pycholu na szczescie odwracajac sie z gotowa reka do strzalu zauwazyla usmiechnieta mordke Ura

Co do problemow, u innych ras tez wystepuja, choc jak wszyscy wiemy u wilczakow sa w sumie norma, wiecej psow ma problemy niz ich nie ma. Moze inaczej, wiecej wlascicieli wilczakow musi mocno pracowac by ich nie bylo, u innych ras one wystepuja sporadycznie.

My zanim wzielismy wilczaka mielismy jamniki i w sumie wciaz mamy, one to sa dopiero mendy. Jeden z nich mial dokladnie to samo co wilczak, jak tylko wychodzilismy z domu zaczynal demolke i wyjce, mimo obecnosci drugiego, starszego i spokojnego jamnika. Zdemolowal naprawde wszystko; zrywal tapety ze scian, wyzarl dziury w drzwiach, pozeral meble, moje zabawki, piloty, kapcie, wszelkiego rodzaju listwy, w zasadzie co mial pod zebami to przerabial no i wyl a raczej darl morde jakby go ze skory obdzierano Udalo nam sie z tym uporac, bylo ciezko i naprawde bylismy u kresu wytrzymalosci, ale jak przez to przeszlismy to okazal sie fantastycznym psem. Tak naprawde to chyba najepszy jamnik jakiego znalam i chyba jedyny ktory nie mial w sobi etej ichnej wredoty. Stad wiem ze warto walczyc.

Teraz walczymy z innym jamnikiem, bo startuje do Ura. Nie spodziewalismy sie takiej sytuacji bo nigdy nasze samce do siebie nie startowaly, a wszystkie byly z jajkami. . Probowalismy wielu rzeczy, byla behawiorystka i nic. Nie mozna chlopakow zostawic w jednym pomieszczeniu. Nie powinnismy ich separowac, ale najczesciej inaczej sie nie da, bo jamnik jak widzi wilczaka to na niego warczy, a jak wilczak sie wkurzy to z jamnika moze zostac zakrwawiona skorka.
Miesiac temu jamnik zostal wykastrowany farmakologicznie i czekamy na rezultaty, chyba cos zaczyna dzialac, ale widze to w zachowaniu wilczaka, bo znow wysyla malemu sygnaly uspokajajace a nie odburkuje. To jest problem bo tu jest byc albo nie byc jamnika, ktorego jamnik nie rozumie. Jak widac kazdy ma swoje psiowe klopoty. Ja wychodze z zalozenia, ze biorac psa biore za niego odpowiedzialnosc, czemu mam jego karac za moje przeoczenia. Na pewno byloby nam latwiej gdybysmy jamnika oddali, ale o tym nie ma nawet mowy bo jak tylko wzielismy go z hodowli to byl nasz na dobre i na zle.
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 12-05-2014, 21:13   #6
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post

Co do problemow, u innych ras tez wystepuja, choc jak wszyscy wiemy u wilczakow sa w sumie norma, wiecej psow ma problemy niz ich nie ma. Moze inaczej, wiecej wlascicieli wilczakow musi mocno pracowac by ich nie bylo, u innych ras one wystepuja sporadycznie.
O tym już kiedyś była tu dyskusja
Ja np. nie twierdzę, że wilczaki są NAJtrudniejszą rasą... ale są wyjątkowo... specyficzne.
Jasne, że wszystkie problemy, jakie występują u wilczaków występują też u innych ras, ALE u innych ras z tego co mi wiadomo - albo są to wyjątki od reguły, albo rasa ma ogólnie problem w jednej dziedzinie (np. lęk separacyjny, ALBO niezależność, ALBO silny instynkt, ALBO dominujący charakter)

U wilczaków jest problem ze wszystkim i moim zdaniem właśnie na tym ich specyfika polega
Wilczak to nawarstwienie problemów, które u innych ras występują pojedynczo. W dodatku biorąc wilczaka można być na 100% pewnym, że Z CZYMŚ problem będzie - jak ma się szczęście to tylko z jedną rzeczą, a jak pecha to ma się cały pakiet problemów
Taki ich urok chyba
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 12-05-2014, 21:16   #7
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
O tym już kiedyś była tu dyskusja
Ja np. nie twierdzę, że wilczaki są NAJtrudniejszą rasą... ale są wyjątkowo... specyficzne.
Jasne, że wszystkie problemy, jakie występują u wilczaków występują też u innych ras, ALE u innych ras z tego co mi wiadomo - albo są to wyjątki od reguły, albo rasa ma ogólnie problem w jednej dziedzinie (np. lęk separacyjny, ALBO niezależność, ALBO silny instynkt, ALBO dominujący charakter)

U wilczaków jest problem ze wszystkim i moim zdaniem właśnie na tym ich specyfika polega
Wilczak to nawarstwienie problemów, które u innych ras występują pojedynczo. W dodatku biorąc wilczaka można być na 100% pewnym, że Z CZYMŚ problem będzie - jak ma się szczęście to tylko z jedną rzeczą, a jak pecha to ma się cały pakiet problemów
Taki ich urok chyba
Dokladnie o to mi chodzilo
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 12-05-2014, 21:24   #8
Gregor
Junior Member
 
Gregor's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: Kraków
Posts: 159
Send Message via Gadu Gadu to Gregor
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post

U wilczaków jest problem ze wszystkim i moim zdaniem właśnie na tym ich specyfika polega
Wilczak to nawarstwienie problemów, które u innych ras występują pojedynczo. W dodatku biorąc wilczaka można być na 100% pewnym, że Z CZYMŚ problem będzie - jak ma się szczęście to tylko z jedną rzeczą, a jak pecha to ma się cały pakiet problemów
Taki ich urok chyba
Jakos tak!
__________________
Zack. My name is Zack.
Gregor jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 08:46.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org