![]() |
![]() |
|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Katowice
Posts: 63
|
![]() Quote:
Wątek dotyczy bezzasadnego zabijania psów przez mysłiwych, którzy robią co chcą i nie ponoszą za to żadnych konsekwencji. A to, że w ostanim czasie więcej można usłyszeć o takim działaniu nie tylko przez mysliwych, świadczy, że problem jest poważniejszy. Pozostała treść Twego postu odbiega w zupełności od tematu. Pozdrawiam! |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
![]() Quote:
Psów będzie coraz więcej, nieodpowiedzialnych włascicieli też , a terenów gdzie mozna z psem spokojnie iść pobiegać mniej ze względu na zagęszczenie. Więc ten problem jest od lat taki sam i nie jest poważniejszy, a jedynie zmieniły się proporcje. Niestety mało kiedy można stwierdzić czy taki odstrzał jest bezzasadny. Obie strony mają argumenty i obie tak samo będą się bronić. Niestety smutne jest to, ze praktycznie każda ze stron ma tutaj swoją rację. Zarówno myśliwi jak i właściciele psów i na kompromis bym nie liczył. Dlatego nie pozostaje nam nic innego jak minimalizowac ryzyko wystąpienia takich sytuacji zamiast samemu je potęgowac. Wszyscy odbiegamy od tematu bo nie jest on ani biały ani czarny jak niektórym się wydaje. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
K-Lee Family
|
![]()
Pisaliście, że miły starszy pan... gołębiarz... zabił psa. Żeby była jasność nie wszyscy gołębiarze tacy są. Tata Przemka jest gołębiarzem, ale Kalinka nawet na czas lotów może sobie siedzieć przy gołębniku. Jest maskotką wszystkich tych gołębiarzy w tym miejscu. Sucza nawet wchodziła do gołębnika. I dziwnym trafem ignorowała gołębie tak jak one ją. Natomiast na spacerze notorycznie próbuje je pogonić - ale to chyba kwestia tego zrywania się do lotu, to jej się podoba
![]() Znam też niestety gołębiarza, mojego na szczęście nie tak bliskiego sąsiada. Postrzelił śrutem rasowego kota mojej koleżanki, kiedy ten przechodził obok gołębnika... Cóż... trzeba niestety myśleć za wszystkich i nie liczyć na czyjeś dobre serce ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
|
![]()
STOP ! Bezmyślnemu puszczaniu psów luzem
http://pieswlesie.blogspot.com/2011/...awie-7000.html 10 tyś kary i tak powinno być za akty bezmyślności się płaci podpinam w tym temacie żeby nie zakładać nowego gdyż treść jest spójna i nawiązuje do całości. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Skoro jest 10 tys za puszczanie psa to jednoczesnie powinno byc chyba 10 tys za zastrzelenie psa, ktory 1) nie blakal sie 2) nie byl bez nadzoru 3) nie stanowil zagrozienia dla zwierzat... Skoro wprowadza sie przepisy to powinny one obowiazywac obie strony... A smieszne jest, gdy kobieta placi za sarne 7000ZL, a mysliwy za zastrzelonego wystawowego rasowego husky, ktory byl z wlascicielelem musi wylozyc zaledwie "marne" 1000ZL....
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
![]()
U nas w Pszczynie jest jeszcze gorzej. "Myśliwy" za zastrzelenie psa ma płacone bodajże 30 zł ... A za kota chyba 20...
Więc w sumie jak się jakiś uprze to może sobie dorobić do pensji...
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Junior Member
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
|
![]()
Fakt, zdarzają się wypadki "pomylenia" psów zdziczałych z puszczonych luzem po lesie "żeby się wybiegał", bo myśliwi na prawdę nie strzelają do wszystkiego co się rusza (wiem o tym, bo jak pękł mi karabinek w smyczy i pies uciekł to jakoś nie został zabity, tylko leśniczy dał znać ze widział zagubionego, błąkającego się psa). Co do husky to pies nie zostałby zastrzelony gdyby miał nadzór (gdyby właściciel był w zasięgu wzroku zapłaciłby tylko karę za puszczanie psa luzem, bo wtedy nikt by do zwierzaka nie strzelał).
Czy nikt nie zauważa że to sarny są u siebie? Dlaczego nikogo nie bulwersuje że pies zagryzł/zagonił dla zabawy sarnę? Dlaczego normalne jest dla wszystkich łamanie przepisów i puszczanie psa luzem po terenie Lasów Państwowych, gdzie nawet domowy pies jest zagrożeniem? Trzeba być odpowiedzialnym i ponosić konsekwencje tego, co się robi. |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos....html#opinions
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Junior Member
|
![]()
Po części zgadzam sie ze wszystkimi , ale po tym http://www.tvp.pl/publicystyka/magaz...012011/3618629 mój szacunek do myśliwych zmalał jeszcze bardziej
ps ,, polowanie''
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy Last edited by Miru; 26-01-2011 at 20:26. Reason: ps |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
|
![]()
Kiedy pierwszy raz zabralismy malutkiego Jotuna na spacer do naszego lasu,pierwsze kroki skierowalismy do lesniczego.
Adlaczego akurat tam? Ano dlatego zeby pokazac jakiego szczeniaka mamy,jak wyglada,szczegolnie po tym gdy uslyszelismy przypadkiem ploteczki na temat pary wilkow ktora miala sie rzekomo pojawic wlasnie w tym lesie ![]() Nasz pan lesniczy gdy otworzyl drzwi powiedzial-dla mnie jest jasne ze to pies ale...dla wiekszosci polujacych na tym terenie(i nie tylko)to bedzie wilk wiec... I poradzil aby psy w lesie zawsze byly na smyczy i malo tego,poradzil aby zawiazac na szyji pomaranczowa chustke albo takiez szelki zeby bylo z daleka widac. I jeszcze jeden istotny powod-wnyki!!!!! Pare dni temu sasiadka mowila,ze kilka dni nie bylo psa przed domem,myslala ze poszedl do panny na wies. Niestety znalazla go w rowie przy grodze z oderwana lapa oczywiscie niezyjacego ![]() Last edited by DORA; 27-01-2011 at 11:45. |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Wsrod "psiarzy" organizatorzy walk psow, wlasciciele mordowni zwanych czesto schroniskami i biznesmeni posiadajacy farbyki szczeniakow. A wsrod mysliwych psychole czerpiacy przyjemnosc w zadawaniu bolu i z radoscia strzelajacy do wszystkiego co sie rusza... Jednych i drugich trzeba eliminowac... BTW: Jedyne co mi sie szweda po terenie po niepilnowane, walesajace sie zwierzeta lesne czyniace spore szkody w ogrodzie i wsrod drobiu... Ale strzelac do nich nie zamierzam.... ![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|