Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 12-10-2011, 22:30   #21
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Kasiu, nie wiedziałam, że kastrujesz młodego. Mogę wiedzieć co było powodem podjęcia tej decyzji?
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 12-10-2011, 22:50   #22
spadzista
the Bright Side of Wild
 
spadzista's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: himalaya
Posts: 181
Send a message via Skype™ to spadzista
Default

oczywiście - inaczej bym się nie chwaliła
po pierwsze: za dużo już jest wilczaków i coraz częściej pojawiają się do adopcji, a mając chłopaka w zasadzie nie masz żadnego wpływu na dalsze losy jego dzieci.
po drugie: żeby stał się reproduktorem to oprócz wystaw trzeba jeszcze robić PR a na to nie mam ochoty wcale
po trzecie: ma za krótką sierść i zbyt ciemne oko i jak napisałam w temacie Brafowym - nie wiem czy jego "byczy " wygląd to nie hormony wzrostu w kurczakach, których mu nie żałowałam za młodu i nie wiadomo jak zaowocują w przyszłości :-(
po czwarte: z powodu 1,2,3 nie widzę konieczności znoszenia spermy na poduszce :-)
po piąte: rzeczywiście doskwierał mu nadmiar testosteronu - jakakolwiek fajna aktywność powodowała nabrzmienie ciał jamistych. czyli zaczynaliśmy zabawę w kierunku agility - co Akriś kocha - dwa skoki przez drzewko i juz gule na siusiaku i oczy dookoła głowy oraz kiełbie we łbie ...
i te poranne wzwody...
po szóste: jako, że nie chcę go rozmnażać, jego siusiak przeszkadza mu w koncentracji nawet jak jesteśmy sam na sam, to czemu nie uczynić życia codziennego łatwiejszego - nie odczuwam szczególnej radochy rywalizując o spojrzenie z każdym przechodzącym samcem ... ćwiczymy to i wiem, że można trochę utemperować, opanować sytuację, ale ja nie jestem na zawodach :-) nie muszę. Czasem myślę, że robi się takie ciśnienie - masz psa rodowodowego - musisz mu zrobić przynajmniej hodowlankę- a chyba nie dlatego ma się psa rodowodowego...
no i po siódme: wsadził swoją różową kość w pupę Sabiemu - ochydztwo!!!
spadzista jest offline   Reply With Quote
Old 12-10-2011, 23:18   #23
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Uch, odpadłam przy opisie, ale skoro naturalizm narodził się jakieś 2 wieki temu-nie mam z czym dyskutować
Za kamerkę dziękuję, wolę trzymać wyobraźnię na wodzy ino czytając.
Co jakiś czas nachodzi mnie myśl o kastracji, ze względu na psa, bo mi go zwyczajnie szkoda, jak się wkręca cieczkami wiszącymi w powietrzu. I to jest jedyny powód, bo życiowo uciążliwy nie jest. Przeraziło mnie niestety kilka opisów stanu samopoczucia psa po zabiegu, zdecydowanie nie znajduję u siebei uzasadnienia dla sprawienia mu takiego niefajnego okresu Stąd moje zainteresowanie tematem.

p.s. szacun za zdrowe podejście do tematu, w końcu nie każda suka i nie każdy pies musi być rozmnażany
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Last edited by Gaga; 12-10-2011 at 23:21.
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 12-10-2011, 23:46   #24
spadzista
the Bright Side of Wild
 
spadzista's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: himalaya
Posts: 181
Send a message via Skype™ to spadzista
Default

Schabishii trafił do mnie może 2 tygodnie po kastracji (ze schroniska przez Akitową fundację) i na 100% czół się lepiej psychicznie niż przed kastracją :-)
Elektra miała sterylkę i tego strasznie nie przeżywała .. może 2 dni ...
kastrowałam konia i też nie zauważyłam jakiejś mega traumy
za to usuwali mi ósemkę -- uuu
zabieg, ból, dyskomfort - na pewno- ale, nie sadzę, żeby był aż taki, żeby rezygnować jeżeli odczuwa się taką potrzebę. ja jeszcze się bałam sytuacji, że po prostu ucieknie mi do jakiejś suczki- to dopiero byłaby masakra - a jemu się podobają yorki - i co by latał z kokardką na siusiaku??
a tak poważnie to ten kołnierz jest upierdliwy dla psa na pewno - chyba lepiej popilnować niż zakładać - szczególnie jak wet nie ma kołnierzy na konie :-) - bo ten nasz jest jakiś przymały.. gorzej w nocy... zobaczymy
spadzista jest offline   Reply With Quote
Old 12-10-2011, 23:53   #25
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by spadzista View Post
a tak poważnie to ten kołnierz jest upierdliwy dla psa na pewno - chyba lepiej popilnować niż zakładać - szczególnie jak wet nie ma kołnierzy na konie :-) - bo ten nasz jest jakiś przymały.. gorzej w nocy... zobaczymy
Nocka z głowy, znaczy...a ubranko zamiast kołnierza? Koszulka na ramiączka, zakładana od d...strony, tak, że zasłania miejsce szwów? Jakby co- po sterylce suczyska mam opatentowany sposób na uszycie tego, więc zapraszam na priv, jakbyś była zainteresowana. A! I pies w tym wygląda jak członek ekipy antyterrorystycznej
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 12-10-2011, 23:58   #26
spadzista
the Bright Side of Wild
 
spadzista's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: himalaya
Posts: 181
Send a message via Skype™ to spadzista
Default

troszkę bym się bała, że i tak się z tym rozprawi ...
spadzista jest offline   Reply With Quote
Old 13-10-2011, 00:00   #27
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

w takim razie...życzę spokojnej nocy a młodemu głębokiego snu, bez zainteresowania "krajobrazem po bitwie"
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 13-10-2011, 00:03   #28
spadzista
the Bright Side of Wild
 
spadzista's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: himalaya
Posts: 181
Send a message via Skype™ to spadzista
Default

wiem - przywiąże go do siebie - to najwyżej będzie lizał mnie :-) a nie szwy

- a tak poważnie - to nie ma mi kto uszyć - a ja nie umiem :-/
spadzista jest offline   Reply With Quote
Old 13-10-2011, 00:09   #29
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

A jak jego ogon?
Dalej łysy? Bo teraz po kastracji obrośnie (jak oczywiście nadal jest łysy).
Trzymam kciuki za Was i szybkiego powrotu do zdrowia!
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 13-10-2011, 00:12   #30
spadzista
the Bright Side of Wild
 
spadzista's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: himalaya
Posts: 181
Send a message via Skype™ to spadzista
Default

ogon w normie już od jakiegoś czasu :-)
dzięki wielkie
a czy on urośnie? wałachom głowy rosną a co rośnie psom?
spadzista jest offline   Reply With Quote
Old 13-10-2011, 00:17   #31
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by spadzista View Post
ogon w normie już od jakiegoś czasu :-)
dzięki wielkie
a czy on urośnie? Wałachom głowy rosną a co rośnie psom?
mózg!!!
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 13-10-2011, 00:25   #32
spadzista
the Bright Side of Wild
 
spadzista's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: himalaya
Posts: 181
Send a message via Skype™ to spadzista
Default

haha to będę musiała mu jakież ciężarki do tylnych nóżek przyczepiać żeby nie leciał na pysk
spadzista jest offline   Reply With Quote
Old 25-11-2011, 17:15   #33
Kasprzak
Junior Member
 
Kasprzak's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Wolin
Posts: 49
Default

Z ciężkim sercem stwierdzam że ja również podjęłam decyzje o kastracji.
Urlop wzięty i około 16 grudnia będziemy operować.
Trochę się lękam narkozy i 10 dni w kołnierzu no ale chyba jakoś to przetrwamy.
__________________
Czort Welkoscyrz
Kasprzak jest offline   Reply With Quote
Old 25-11-2011, 17:25   #34
spadzista
the Bright Side of Wild
 
spadzista's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: himalaya
Posts: 181
Send a message via Skype™ to spadzista
Default

my dostaliśmy taki gigantyczny kołnierz, że do auta się nie mieścił - ale Akriś szybko się nauczył, żeby nie lizać tam - i chodził bez - tylko trzeba pilnować...
ale to zależy od kołnierza teraz mój Schabik chodzi w kołnierzu i ma taki krótki malutki i mu wygodniej.
spadzista jest offline   Reply With Quote
Old 26-11-2011, 16:06   #35
Kasprzak
Junior Member
 
Kasprzak's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Wolin
Posts: 49
Default

No to super, mam nadzieje że nam też przydziela jakiś mniejszy kaliber.
__________________
Czort Welkoscyrz
Kasprzak jest offline   Reply With Quote
Old 26-11-2011, 16:24   #36
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Kasprzak View Post
Z ciężkim sercem stwierdzam że ja również podjęłam decyzje o kastracji.
Decyzja zawsze nalezy do wlascicieli, ale... jestescie pewni?
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 26-11-2011, 19:33   #37
Kasprzak
Junior Member
 
Kasprzak's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Wolin
Posts: 49
Default

Hmmm... Szczerze mówiąc jeszcze sie waham. Ale wydaje mi sie że nie mam lepszego wyjścia.
Mamy jedno oko zielono-niebieskie wiec na wystawy i reproduktora sie nie nadajemy. Jedyna kopulacja jaką mógłby odbyć to z suką sąsiadów -przeskakujac przez płot(łamiąc sobie przy okazji obie nogi) lub robiąc mały podkop. Wydaje mi sie że lepiej będzie jeżeli w ogóle nie będzie odczuwał potrzeby krycia przez co być może zaoszczędzimy sobie wielu urazów. Jeżeli jesteś innego zdania chętnie posłucham innych opinii
__________________
Czort Welkoscyrz
Kasprzak jest offline   Reply With Quote
Old 09-12-2011, 18:50   #38
MagdaW
Junior Member
 
MagdaW's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
Default

Jeśli chodzi o kołnierz to ja z niego zrezygnowałam. Na początku Liskamm miał kaganiec, a że był cały czas pilnowany to szybko nauczył się ze nie wolno ruszać szwów wiec po kilku dniach chodził "wolny"
MagdaW jest offline   Reply With Quote
Old 27-05-2013, 21:34   #39
Padre
Junior Member
 
Padre's Avatar
 
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
Default

Odświeżam temat, gdyż u nas zapadła decyzja o zaimplantowaniu Amry.
Chcę jeszcze podpytać o kilka kwestii:
- czy po kastracji farmakologicznej trzeba uważać na dietę?
- słyszałam, że trzeba uważać na zachowanie psa przez pierwsze kilka dni po zaimplantowaniu, gdyż w niektórych przypadkach bardzo wzrasta poziom testosteronu, często to się zdarza?
- w jakim stopniu zmienia się zachowanie psa, tzn. czy kastratowi bliżej do szczeniaczka czy seniora?
- gdy implant przestaje działać, czy pies wraca do poprzedniego zachowania, jest spokojniejszy czy może ponowny napływ testosteronu uderza mu do głowy?
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit
Czarodziejka Belit Wilk z Baśni
Padre jest offline   Reply With Quote
Old 28-05-2013, 06:08   #40
spadzista
the Bright Side of Wild
 
spadzista's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: himalaya
Posts: 181
Send a message via Skype™ to spadzista
Default

z moich wywiadów i doświadczeń przed i po kastracji -- nasza była chirurgiczna. Kastracja w tym wieku nie wpływa na charakter psa - podobno jak się kastruje niemowlęta to potem są takie dzieci całe życie - ale nie jak dorosłego psa.

jakich zmian się spodziewać - to zależy na ile hormony wpływają na jego obecny stan - u nas było tak, że każde dotknięcie w celu pomiziania pieska powodowało reakcję ze strony jajec... fajne czynności typu - hopka - to samo - jedna hopka i zapominał o całym świecie bo był już sztywny. i te rzeczy absolutnie mu przeszły :-)

ale to, że każdego psa przed zabawą należy zdominować - zupełnie się nie zmieniło. Jak większy szura do mniejszego tez trzeba pokazać kto jest największy - i jest power by skakać po oknach i balkonach - a już 4 rok nam idzie tj 2 lata po kastracji. Może przez to, że nie buzują wtedy aż tak hormony nie wkręca się ekstremalnie i łatwiej go odwołać lub zainteresować czymś innym...

podsumowując wilczak pozostaje wilczakiem tylko nie merda bardzo siusiakiem :-)

Ale co przemawia za kastracją- to w końcu antykoncepcja :-) nie będzie przypadkowych wilczojamnikow bo ktoś swojej suki nie dopilnuje itp.

Last edited by spadzista; 28-05-2013 at 06:11.
spadzista jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 00:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org