Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 07-06-2013, 13:08   #1
Emi
Junior Member
 
Emi's Avatar
 
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
Default

Quote:
Originally Posted by Xandros View Post
Jakie znowu "ekscesy"? Ja sobie wypraszam. Dyskusja się toczyła w iście "żółwim" tempie. Do tego jeszcze ewidentnie "karta nam nie szła", to wyszło, jak wyszło...
teraz ja sobie wypraszam. niektórzy wyszli już poza ławy szkolne i doszły im inne czasochłonne obowiązki które zwą się pracą zawodową. a po pracy wolą zabawiać swojego wilczaka (kto ma ten wie jaka to czasożerna bestia) niż pisać długie wywody- stąd preferuje krótkie piłki: pytanie- odpowiedz (zresztą nigdy nie miałam skłonności do nadmiernej słowotwórczości, wypracowania z j. polskiego zawsze były pisane na słowne minimum)

Quote:
Co /najprawdopodobniej/ odpowiada za myślenie u psa?
Za procesy myślowe odpowiada układ nerwowy. To czego nie wiemy to jak ten proces dokładnie przebiega pomimo iż wiele już zostało powiedziane, zbadane a technika ruszyła ostro do przodu. Nie jestem specjalistą, to nie moja działka mogę jednak podać namiary na wybrane publikacje książkowe i on-line, które pozwolą zgłębić temat (dla mnie również bardzo interesujący, ale raczej hobbystycznie niż zawodowo):

Learning and Instinct in Animals Methuen, London (1956)
biblia dla zainteresowanych tą tematyką (choć jak to ma biblia do siebie pisano ją dawno temu i część rzeczy zdezaktualizowała się)

Cognition, Evolution, and Behavior Sara J. Shettleworth (cała ksiażka dostepna w postaci e-booka)
http://www.google.pl/books?id=M-JJPm...page&q&f=false


Causal cognition in human and nonhuman animals: a comparative, critical review.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17029564


Comparative cognition: Beginning the second century of the study of animal intelligence.

http://psycnet.apa.org/index.cfm?fa=...1993-20382-001

Animal cognition and animal behaviour
http://www.sciencedirect.com/science...03347200916063

The Domestication of Social Cognition in Dogs
http://www.sciencemag.org/content/298/5598/1634.short
tutaj troszeczkę od innej strony mianowicie jaki wpływ miało udomowienie psów na procesy poznawcze (i są nasze ulubione wilki w badaniach )


Canine Behavioral Genetics: Pointing Out the Phenotypes and Herding up the Genes

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2253978/

...I wiele, wiele innych. Do niektórych publikacji nie mam niestety pełnego dostępu, jednak większość mam w postaci PDFów, mogę podesłać na maila.

Ten ostatni artykuł jest mi zdecydowanie najbliższy i zawiera ciekawą hipotezę:
"Thus, herding, pointing, tracking, hunting, and so forth are likely to be controlled, at least in part, at the genetic level. Recent studies in canine genetics suggest that small numbers of genes control major morphologic phenotypes. By extension, we hypothesize that at least some canine behaviors will also be controlled by small numbers of genes that can be readily mapped "


Quote:
tzw. uczenie obserwacyjne (wydaje mi się, że jest to metoda uczenia, wymagająca największej inteligencji, najbardziej dogłębnej analizy rzeczywistości).
tu się nie zgodzę. czy naprawdę uważasz, że zwierze które zauważy i wykorzysta zachowanie innego zwierzęcia (kopiujące je) można nazwać inteligentniejszym od tego które w izolowanym świecie (warunki eksperymentalne) samo wymyśli rozwiązanie (nawet jeżeli zajmie mu to więcej czasu)?
Emi jest offline   Reply With Quote
Old 07-06-2013, 19:48   #2
Xandros
Junior Member
 
Join Date: Jan 2013
Posts: 13
Default

Quote:
Originally Posted by Emi View Post
teraz ja sobie wypraszam.
Oj, Emi, Emi, Emi.. Wyluzuj . Ja nie atakowałem personalnie Ciebie - pisałem o tym, jak wyglądała ta dyskusja z boku (w równym stopniu krytykowałem tutaj siebie - bo też przez parę ostatnich dni nie miałem zupełnie czasu na prowadzenie dyskusji). A stwierdzenie, że "karta nam nie szła" było odniesieniem do prionów i bozonów (które sam "wywołałem" z otchłani nauki).
Wystarczyło napisać, że mało śmieszny wyszedł mi ten żart.

Quote:
Originally Posted by netah View Post
Czytał. Ci którzy spodziewają się książki o wilku srodze się rozczarują. Większa część jest o filozofii, trochę o tym czego może się filozof nauczyć od wilka. O walce małpy z wilkiem wewnątrz naszego jestestwa. A tak wogóle to był to wolfdog. Jako przekorne podsumowanie: ze wszech miar warto. Ale nie jest to książka ani łatwa, ani przyjemna.
To oznacza że uległem manipulacji z użyciem tekstu reklamowego. A już myślałem, że jestem odporny na sztuczki marketingowe...

Quote:
Originally Posted by Skrzat&Bow View Post
byłam na jego wykładach i chętnym mogę podrzucić trochę materiałów i linków [...]
Ja bardzo chętnie - tutaj albo na priv.

Quote:
Originally Posted by Emi View Post
[...] mogę jednak podać namiary na wybrane publikacje książkowe i on-line, które pozwolą zgłębić temat
Bardzo dziękuję za linki.

Quote:
Originally Posted by Emi View Post
tu się nie zgodzę. czy naprawdę uważasz, że zwierze które zauważy i wykorzysta zachowanie innego zwierzęcia (kopiujące je) można nazwać inteligentniejszym od tego które w izolowanym świecie (warunki eksperymentalne) samo wymyśli rozwiązanie (nawet jeżeli zajmie mu to więcej czasu)?
Ok. Pisząc po pierwszej w nocy wyrażam się nieprecyzyjnie i nie mam pełnej kontroli nad tym, co piszę...
Ciężko to w ogóle wartościować, ponieważ są to dwa zupełnie różne typy inteligencji (inteligentniejszy jest człowiek, rozwiązujący test IQ na 130 punktów czy wygłaszający porywające przemówienie? Pomijając oczywiście, że może to być jeden i ten sam człowiek...). Jednakże, jako człowiek - istota "z natury" posługująca się mową werbalną - czyli systemem skrótów myślowych, istota, której uczenie się przez obserwację idzie równie dobrze, co samo obserwowanie, bagatelizujesz wartość uczenia społecznego, które wcale nie jest taki proste. Wiąże się to z Teorią Umysłu (innego osobnika), która, choć jest dość powszechną wśród ludzi umiejętnością, nie jest jednak dostępna wszystkim. Ludzie cierpiący na autyzm oraz (do pewnego wieku) wszystkie dzieci, nie są wstanie sami z siebie zrozumieć stanu wiedzy, uczuć etc. drugiej osoby. Teoria Umysłu jest generalnie ważnym narzędziem przystosowawczym do życia w grupie. Wydaje mi się, że taka nauka poprzez obserwację jest - w pewnym sensie - procesem bardziej skomplikowanym, bo wymagającym przeniesienia cudzych doświadczeń na siebie ("aha, on robi coś takiego...; kiedy to zrobi, otrzymuje taką korzyść; to może, jeżeli ja też to zrobię, odniosę taką samą korzyść..."), dochodzi jeszcze konieczność zapamiętania szeregu czynników, sprawiających, że sytuacja w której się znajdujesz, jest podobna do tamtej - kiedyś obserwowanej.
Czy korzystanie z nabytej przez obserwację wiedzy świadczy o wyższej i inteligencji niż samodzielne rozwiązywanie problemu od początku? Nie wiem, ale na pewno jest bardziej przystosowawcze. I w tym sensie Rzymianie byli "inteligentniejsi" niż barbarzyńcy, którzy ich podbili. Kiedy Rzymianie podbijali, jakiś bardziej rozwinięty cywilizacyjnie kraj, przejmowali jego zdobycze kulturowe, odkrycia naukowe, a uczonych brali w niewolę, by nauczali ich dzieci. Tymczasem barbarzyńcy grabili, gwałcili, a na końcu wszystko palili i wracali do swoich lepianek. Kilkaset lat później, kiedy już dojrzeli do rozwoju, zaczęli się zastanawiać, że to, co odkryły cywilizacje przed nimi, nie było wcale takie głupie i postanowili badać dorobek (paradoksalnie) tych cywilizacji, do których upadku sami się przyczynili...
Xandros jest offline   Reply With Quote
Old 07-06-2013, 23:15   #3
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by Xandros View Post
Artur: "Nie mogę spać. Nadszedł czas działania."
Stomil: "No to dobranoc."

Quote:
Originally Posted by Xandros View Post
tzw. uczenie obserwacyjne
Interesujące. Szczególnie gdyby uczyć "obserwacyjnie" uczuć i emocji.
Quote:
Originally Posted by Xandros View Post
Przebacz jej, Boże, bo nie wie, o co prosi...
A może wie....
"Ciemna strona mocy" dawkowana rozsądnie może mieć działanie lecznicze. Przedawkowanie -może "zabić".
Quote:
Originally Posted by Xandros View Post
"Filozof i wilk", Niestety nie udało mi się do dzisiaj kupić tej książki
Szukaj, bo warto. Sprawdzisz wtedy ile w Tobie z małpy a ile z wilka....
Na WD jest trochę o literaturze wilczej. Ja mam sentyment do "Nie taki straszny wilk".
......................
Quote:
Originally Posted by Skrzat&Bow View Post
Polecam również etologów, np profesor z Węgier, Adam Miklosi, (...) chętnym mogę podrzucić trochę materiałów i linków, ...)
Jeśli w języku moim narodowym, to się polecam.
Quote:
Originally Posted by Skrzat&Bow View Post
...w miarę uczenia się/rutynizacji/ mózg zużywa coraz mniej energii i coraz mniej obszarów musi być wykorzystywanych do efektywnego wykonania danej czynności. Tak jakby specjalizuje się na uzytek danej aktywności.
Czyli ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, by /skrót myślowy/ "organ nie używany nie zanikł"
Quote:
Originally Posted by Skrzat&Bow View Post
coraz częsciej mówi się o wielopiętrowości procesów mózgowych, o czym z resztą pisałeś, nie wyłaczając oczywiście tego że za niektóre procesy (mowa albo jej rozumienie np) szczególnie odpowiedzialne są konkretne ośrodki...
Rozumienie mowy..... U ludzi są konkretne ośrodki. Ośrodki w mózgu, tak? Ciekawe, czy można by pokusić się o analogię u psów...... /Albo u świń uważanych za istoty stojące wyżej ponad psami..../
Quote:
Originally Posted by Emi View Post
teraz ja sobie wypraszam. niektórzy wyszli już poza ławy szkolne i doszły im inne czasochłonne obowiązki które zwą się pracą zawodową. a po pracy wolą zabawiać swojego wilczaka (kto ma ten wie jaka to czasożerna bestia) niż pisać długie wywody- stąd preferuje krótkie piłki: pytanie- odpowiedz (zresztą nigdy nie miałam skłonności do nadmiernej słowotwórczości, wypracowania z j. polskiego zawsze były pisane na słowne minimum)
Wow! No to przywaliłaś...
Niektórzy nadal są w "ławie szkolnej" szkoły zwanej >Życiem< i nadal chcą czerpać wiedzę od mądrzejszych od siebie.... na przykład od Ciebie. Oczywiście jeśli nie masz czasu, to >nie ma problema<.
Większość z nas ma wilczaka, nawet nie jednego, nawet nie tylko wilczaki do kompletu. Ale to kwestia organizacji czasu.
I fakt: wyluzuj. Sprawiasz mi /i jak widzę nie tylko mnie to dotyczy/ zaszczyt dzieląc się wiedzą. Gdy znajdziesz czas, pisz punktami -nie dostaniesz "pały" za słowotwórczość i polot pisarski.
Quote:
Originally Posted by Emi View Post
Za procesy myślowe odpowiada układ nerwowy.
Układ nerwowy to i mózg.
Quote:
Originally Posted by Emi View Post
mogę jednak podać namiary na wybrane publikacje książkowe i on-line, (...) mogę podesłać na maila.
Nie dość, że w języku Shakespeare'a, to jeszcze naukowa terminologia. Odpadam /"organ nie używany zanikł"/. Ale jeśli masz coś na ten temat napisanego polszczyzną, to chętnie.
Quote:
Originally Posted by Emi View Post
czy naprawdę uważasz, że zwierze które zauważy i wykorzysta zachowanie innego zwierzęcia (kopiujące je) można nazwać inteligentniejszym
Jeśli zrobi to "automatem", to chyba nie. Ale jeśli zrozumie motywację...
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 08-06-2013, 12:46   #4
Emi
Junior Member
 
Emi's Avatar
 
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
Default

Quote:
Originally Posted by Xandros View Post
Oj, Emi, Emi, Emi.. Wyluzuj . Ja nie atakowałem personalnie Ciebie - pisałem o tym, jak wyglądała ta dyskusja z boku (w równym stopniu krytykowałem tutaj siebie - bo też przez parę ostatnich dni nie miałem zupełnie czasu na prowadzenie dyskusji). A stwierdzenie, że "karta nam nie szła" było odniesieniem do prionów i bozonów (które sam "wywołałem" z otchłani nauki).
Wystarczyło napisać, że mało śmieszny wyszedł mi ten żart.
No to luuuz... Odebrałam to jako przytyk i brakowało mi jakiejś emotikony żeby kategoryzować ten fragment jako żart (żyjemy w świecie "buziek", nie wstydźmy się ich używać! ).

Quote:
Originally Posted by Bura View Post

Układ nerwowy to i mózg.
A i owszem. Mózg jako centrum dowodzenia. W sumie to powinnam dodać jeszcze układ hormonalny, który też uczestniczy w tworzeniu śladów pamięciowych. Prosty przykład: pies się czegoś wystraszy- błyskawicznie rośnie stężenie "hormonów stresu"- układ nerwowy rejestruje co psa wystraszyło- tworzy ślad pamięciowy.

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Nie dość, że w języku Shakespeare'a, to jeszcze naukowa terminologia. Odpadam /"organ nie używany zanikł"/. Ale jeśli masz coś na ten temat napisanego polszczyzną, to chętnie.
Niestety nie mam nic w języku ojczystym Poszukam jak znajdę chwilę, chociaż najlepsza wiedza płynie właśnie z publikacji pisanych w języku angielskim, który jest oficjalnym językiem naukowym. Mogę ewentualnie pokusić się o zwięzłe przedłożenie niektórych kwestii (w punktach, lubię to! ) jak znajdę chwilę.

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Większość z nas ma wilczaka, nawet nie jednego, nawet nie tylko wilczaki do kompletu. Ale to kwestia organizacji czasu.
Wierz mi że u mnie to nie kwestia organizacji czasu, ale priorytetów Posiadanie drugiego wilczaka paradoksalnie mogłoby zwiększyć mój zapas czasowy. Młoda menda zajęłaby się gnębieniem przedstawiciela swojego gatunku zamiast mnie podszczypywać, kiedy piszę ten tekst
Emi jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-2013, 12:18   #5
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by Emi View Post
A i owszem. Mózg jako centrum dowodzenia. W sumie to powinnam dodać jeszcze układ hormonalny, który też uczestniczy w tworzeniu śladów pamięciowych. Prosty przykład: pies się czegoś wystraszy- błyskawicznie rośnie stężenie "hormonów stresu"- układ nerwowy rejestruje co psa wystraszyło- tworzy ślad pamięciowy.
Napisałaś sprawę niezmiernie interesującą: ślad pamięciowy...
Jak rozumiem/*/, jest to "cecha nabyta" poprzez doświadczenia.
Jak to "działa" przy kolejnych podobnych sytuacjach, jak powyższy związany z przestraszeniem się? Czy przy następnym lęku psu rośnie stężenie "hormonów stresu" do tego samego poziomu jak za pierwszym razem, czy poprzez zarejestrowanie wcześniej tego "zjawiska" już do takiego stężenia nie dochodzi /->pies już "oswoił się" z tą sytuacją/? Czy dobrze "idę"? -"ślad pamięciowy" wpływa na mózg w podejmowaniu decyzji o zachowaniu przy kolejnej sytuacji "stresogennej" -mózg "decyduje" jaką reakcją odpowiedzieć na sytuację. Czy odpowiedzią na bardzo wysoki poziom stężenia "hormonów stresu" są reakcje przemyślane czy impulsy/odruchy niekontrolowane?
Quote:
Originally Posted by Emi View Post
Mogę ewentualnie pokusić się o zwięzłe przedłożenie niektórych kwestii (w punktach, lubię to! ) jak znajdę chwilę.
Chętnie poczekam, bo temat /zaiste!/ interesujący.
Quote:
Originally Posted by Emi View Post
Posiadanie drugiego wilczaka paradoksalnie mogłoby zwiększyć mój zapas czasowy. Młoda menda zajęłaby się gnębieniem przedstawiciela swojego gatunku zamiast mnie podszczypywać, kiedy piszę ten tekst
Wcale nie paradoksalnie
Więc tylko "wyglądać" drugiego wilczaka...

...
/*/ -wybacz niefachowe określenia/sformułowania -błądzę poszukując...ja zupełnie inna uczelnia i inna "szuflada"

Last edited by Puchatek; 10-06-2013 at 14:35.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 11-06-2013, 15:49   #6
Emi
Junior Member
 
Emi's Avatar
 
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
Default

Quote:
Napisałaś sprawę niezmiernie interesującą: ślad pamięciowy...
Jak rozumiem/*/, jest to "cecha nabyta" poprzez doświadczenia.
dokładnie. Innymi słowy jest to coś co poprzedzone jest doświadczeniem ( które może być zarówno pozytywne jak i negatywne) , które jest na tyle silne ze nie zostanie zepchnięte w czeluści niepamięci, ale zapisane (prawdopodobnie przy udziale zmian biochemicznych w tkance nerwowej) a przy kolejnym spotkaniu z bodźcem odtworzone. Zwierze nie musi za każdym razem analizować sytuacji de novo.

Quote:
Jak to "działa" przy kolejnych podobnych sytuacjach, jak powyższy związany z przestraszeniem się? Czy dobrze "idę"? -"ślad pamięciowy" wpływa na mózg w podejmowaniu decyzji o zachowaniu przy kolejnej sytuacji "stresogennej" -mózg "decyduje" jaką reakcją odpowiedzieć na sytuację.

jeżeli dobrze rozumiem to chodzi ci o sytuacje kiedy pies który się przestraszył i zapisał to na twardym dysku ( stworzył ślad pamięciowy) przy następnym spotkaniu ze stresorem zareaguje bez udziału świadomości tak? mogę się mylić ale wydaje mi się że tak nie jest. dlaczego? o tym poniżej


Quote:
Czy odpowiedzią na bardzo wysoki poziom stężenia "hormonów stresu" są reakcje przemyślane czy impulsy/odruchy niekontrolowane?
Trafne pytanie i nie jestem pewna czy dobrze na nie odpowiem, bo tematyka jest złożona.
Przy skrajnych bodźcach stresowych pojawiają się odruchy bezwarunkowe (czyli takie bez udziału świadomości). Odruchem bezwarunkowym jest cofniecie łapy kiedy pies wpadnie na cos ostrego/ parzącego/ klującego. Wtedy informacja nawet nie musi przepływać przez mózg, wystarczy że przejdzie od receptorów bólowych przez rdzeń kręgowy do mięśni zginających kończynę. To taki najprostszy, „klasyczny” przykład. A co jeśli pies odskoczy, bo wystraszy się czegoś na przykład pana w kapeluszu pojawiającego się bardzo nagle? Nie ma tu skrajnego bodźca jakim jest ból, ale czy ten odskok był choć trochę „świadomy”? Wydaje mi się że nie, że to jest także odruch bezwarunkowy. Co nie jest dla mnie odruchem bezwarunkowym? Jak pies następnego dnia przypomni sobie (odtworzy ślad pamięciowy) i naburczy i nafuka na innego pana w kapeluszu, którego spotka podczas spaceru. Przy okazji trochę się zestresuje (wzrośnie stężenie hormonów stresowych w krwi) żeby w razie czego być przygotowanym do walki lub ucieczki.

Złapałam chwil parę to opisuję jeden z wyżej wymienionych przeze mnie artykułów a wydajacy się być niezwykle ciekawym (praca opublikowana w Science, więcej mówic nie trzeba ) :

The Domestication of Social Cognition in Dogs
http://www.sciencemag.org/content/298/5598/1634.short


Badania prowadzona na trzech gatunkach zwierząt: małpach, psach i wilkach.
najpierw porównywano psy i małpy pod względem zdolności do używania wskazówek (coś co nazywają „conspicuous social cue”: eksperymentator podchodził do pojemnika, patrzył na niego i oznaczał go jakoś, ale nie mam pojęcia jak ) danych zwierzakowi przez człowieka a mających go naprowadzić na jedzenie ukryte w jednym z dwóch pojemników (człowiek podpowiada psu czy małpie gdzie znajduje się jedzenie i sprawdza czy dany osobnik wykorzystuje tą podpowiedz analizując trafność wyboru).
podpowiedz wykorzystało:
9 na 11 psów
2 na 11 małp

W kolejnym eksperymencie analizowano wskazówki w następującej kombinacji (grupach badawczych):
1.patrzenie+ wskazywanie+ dotykanie
2.patrzenie+ wskazywanie
3.samo patrzenie
+grupa kontrolna bez wskazówek
Badania prowadzono na dorosłych psach i wilkach odchowanych przez człowieka. wilki nie wykorzystywały żadnej z powyższych kombinacji wskazówek dawanych przez człowieka (poziom trafności był taki sam jak grupie kontrolnej). Psy były najskuteczniejsze w odnajdywaniu jedzonka w grupie 1 i w miarę zmniejszania się liczby wskazówek ich skuteczność malała. W grupie kontrolnej radziły sobie tak samo jak wilki.

Analogiczny eksperyment przeprowadzono na szczeniakach w różnym wieku. Stwierdzono że nie jest to czynnik znaczący, już bardzo młode zwierzęta wykorzystywały sygnały pochodzące od człowieka.

Na koniec analizowano szczeniaki wychowujące się od 8 tygodnia w bliskim otoczeniu ludzi oraz te mające kontakt z człowiekiem jedynie przez kilka minut dziennie. Nie wykazano istotnych różnic miedzy tymi dwoma grupami.

podsumowanie i wnioski płynące z tej pracy:

wilki mimo ze wychowywane pośród ludzi nie wykazują zdolności do odczytywania komunikatów socjalnych (nie wiem jak to dokładnie nazwać) wysyłanych przez ludzi a blisko spokrewnione z ludźmi szympansy radzą sobie o wiele gorzej niż psy. świadczy to o tym ze cecha ta została wykształcona podczas procesu udomowienia psów

szczeniaki które miały nikły kontakt w człowiekiem wykazywały takie same zdolności w odczytywaniu wskazówek dawanych przez ludzi jak szczeniaki żyjące w towarzystwie ludzi- świadczy to o genetycznym podłożu tej cechy

Last edited by Emi; 11-06-2013 at 16:54. Reason: dodałam podsumowanie i wnioski :)
Emi jest offline   Reply With Quote
Old 11-06-2013, 18:57   #7
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by Emi View Post
The Domestication of Social Cognition in Dogs
http://www.sciencemag.org/content/298/5598/1634.short
Czytałam o tym doświadczeniu w którejś z książek Corena i bardzo mnie zaciekawiło, ale nie spotkałam się jeszcze (ok, nie szukałam zbyt wnikliwie ) z dokładniejszym omówieniem tego tematu, także dzięki za linka!

Subskrybuję sobie temat, będę podglądać
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 12-06-2013, 00:10   #8
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by Emi View Post
(...) świadczy to o genetycznym podłożu tej cechy
Emi..... czy to może być.... pamięć genetyczna powstała w trakcie udomowiania psów?
Druga sprawa... napisałaś: "Co nie jest dla mnie odruchem bezwarunkowym? Jak pies następnego dnia przypomni sobie (odtworzy ślad pamięciowy) i naburczy i nafuka na innego pana w kapeluszu, którego spotka podczas spaceru." To, jak nic, jest myślenie. Samodzielne! Z wyciąganiem wniosków!
/Niesamowicie ciekawe rzeczy piszesz... /
...
Quote:
Originally Posted by makota View Post
będę podglądać
No, wreszcie się odfochałaś... Nie podglądaj, tylko też pisz. Takie ciekawe sprawy się tu w temacie zadziewają...
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 10-11-2013, 01:43   #9
Xandros
Junior Member
 
Join Date: Jan 2013
Posts: 13
Default

OK. Trochę mnie tu nie było...
Zatem - primo:

Quote:
Originally Posted by Emi View Post
No to luuuz... Odebrałam to jako przytyk i brakowało mi jakiejś emotikony żeby kategoryzować ten fragment jako żart (żyjemy w świecie "buziek", nie wstydźmy się ich używać! ).
Wiesz, ja taki nie za bardzo formumowy czy facebook'owy jestem, to trzeba mi wybaczyć. Na przyszłość postaram się bardziej "szczerzyć".

Teraz do meritum - ostatnio znaleziony artykuł.
Włoscy naukowcy w Current Biology o psich ogonach: http://www.cell.com/current-biology/...60982213011433

PS: Niestety link bezpośredni do pdf-a nie działał, więc musi być samoobsługowo: na lewo od niebieskiej zakładki "Graphical Abstract" jest link "PDF 367 KB" (na samym środku ekranu).
Xandros jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 09:39.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org