![]() |
![]() |
|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Dla wilczaków samo pójście po śladzie jest na tyle "samonagradzające", że olewają smakołyki. Łowca robił to samo (tzn. na samym początku, gdy mu raz czy dwa zostawiłam na śladzie coś do jedzenia, bo zaraz potem przestałam to robić).
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Moderator
|
![]() Quote:
![]() ![]() sam slad dla wilczaka jest zabawa i tak naprawde trudno korzystac smakolyki bo one im ... mieszaja w prace wieciej niz pomagaja. moze dla tego wilczak w IPO nie da takich rezultatow jak inne psy, ktore maja duza frajde na jedzienie same niz na slad. jefta popraw mnie jesli trzeba. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]()
Potwierdzam. Pamietam, jak w lecie Gaga ułozyla trop dla Biesiaka i Jaskra. Nie pamietam, jak Jaskier, ale Bies był tak pochłonięty wąchaniem, że najpierw poszedl po śladzie, żeby wywąchać całą ścieżkę (olewając smakołykii), a potem drugi raz przeszedł - już jakby gwoli formalności - żeby zjeść te "ochłapinki", chociaż nie one byly najważniejsze. Samo zadanie było superabsorbujące, i to odkrycie było dla mnie niezwykłą frajdą - wąchanie wilczak ma we krwi chyba.
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|