|
|
|
|||||||
| Wzorzec & bonitacje Jak powinien wyglądać typowy wilczak, ile waży CzW, ile ma w kłębie, informacje o przeglądach hodowlanych .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 | ||
|
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Posts: 170
|
Quote:
Quote:
Jefta "Wilczak ma min. trzy drogi do formalnej uzytkowosci: SVP (biegi wytrzymalosciowe) IPO (posluszenstwo, obrona, slady), IRO (ratownictwo). Wszystkie sa rownorzedne, wiec nie rozumiem czemu wyrozniac tutaj SVP. We wszystkich trzech duzy wzrost ujemnie wplywa na wyniki." na co przytoczyłam przykład dużych psów, bernardynów i nowofunlandów, i ich zastosowanie w ratownictwie. Huan, Twoje obliczenia na zapotrzebowanie kaloryczne nie uwzględniają tego, że osoba o krótkich nogach wykona 2kroki na każdy 1krok osoby o wysokim wzroście. Z wykonaniem 100kroków jedna osoba będzie w punkcie A w okreslonym czasie, natomiast druga będzie w tym czasie punkcie 2xA. Nie chodziło mi o zużycie tlenu i węglowodanów, tylko czas i dystans. Jedna musi wykonać 200 kroków, druga 100 kroków, do pokonania tego samego dystansu. Która się zmęczy bardziej, mając te samą kondycję, ta co wykona 100 czy 200 kroków? Nogi jednej wykonają 2x więcej pracy na pokonanie tego samego odcinka. Każda stopa niskiej osoby musi się oderwać od ziemi po 200x, mięśnie napiąć 2x cześciej. Myślę, że zwykłe przeliczenie zapotrzebowania kalorycznego względem wagi nie ma tu wiele do rzeczy, jeśli uwzględnimy inne parametry i okoliczności. Last edited by maria; 13-11-2011 at 13:35. |
||
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
A całkiem serio: lżejszy człowiek ma mniejszy 'przekrój poprzeczny', więc powietrze stawia mniejszy opór jego ciału. W rezultacie wykonując więcej kroków mniej się męczy niż osobnik masywniejszy. Przynajmniej tak mnie uczono w szkole na lekcjach fizyki... |
|
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Posts: 170
|
Quote:
ps. weźmy jeszcze pod rozwagę szybkość rozszerzania sie wszechświata, tak na wszelki wypadek :P Last edited by maria; 13-11-2011 at 14:30. |
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
A jednak masa ma znaczenie
A opory powietrza i grawitacja ma jednak olbrzymie znaczenie i nie można jej lekceważyć. Dlatego te dane są zawsze zawierane we wszystkich obliczeniach z biomechaniki. Osoba większa i cięższa będzie zawsze mieć większy opór i z większe przyciągnie. I tego nie da się ominąć
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Myślisz, że ptaki lecące w kluczu zmieniają przewodnika co jakiś czas wyłącznie dla przyjemności? PS Dla jasności, konsultowałam powyższe z kimś kto ma kilka międzynarodowych patentów, co prawda nie z biomechaniki, ale z urządzeń w których opór powietrza jest decydującą siłą, z którą musiał się zmierzyć przy ich projektowaniu. Last edited by Rona; 13-11-2011 at 15:07. Reason: PS |
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Posts: 170
|
wszystko powyżej to prawda, tylko zbytnio odbieglismy od tematu, którego rozwikłanie nie leży w naszych kompetencjach. reasumując, nie mamy dowodów świadczących o tym, że większy ma gorsze wyniki.
wracając do sprinterów wielokrotnie zwróciłam uwagę na to, że najwyżsi dobiegają pierwsi, a najniżsi ostatni, tylko trzeba znów wziąć pod uwagę, czy dlatego najwyżsi zwyciężają, że najczęsciej mają pochodzenie z Afryki, czy dlatego, że mają dłuższe nogi, czy dlatego, że pochodząc z określonego regionu mają większą motywację by zwyciężyć. Niewiemy dlaczego, ale wyżsi w sprintach wygrywają częściej i opór powietrza nie ma w tym przypadku znaczenia. Gdyby miał decydujące znaczenie, wygrywaliby najniżsi. Nikt natomiast nie zmierzył ilości kroków jakie wykonał zwycięzca i przegrany, w każdym razie nie jest to nigdzie podane. Opór w sprincie okazał się więc nieistotny, natomiast liczba kroków jako nieprzeliczona nadal może dawać przewagę. Reasumując, nie ma dodowów na to, że wyższy wilaczak ma gorszą wydajność. Jeśli ktoś mówi, że mniejszy jest wydajniejszy, to jest to taka sama nieprawda jak twierdzenie, że większy jest lepszy, bo nie ma na to dowodów, poza dowodami w przypadku skrajnych wartości jakie Margo podała dla wilków, cytując badania, ze przy określonej, zbyt dużej wadze, skuteczność wilków w polowaniu znacznie spada. Na resztę nie ma żadnych dowodów. W ratownictwie wodnym lepszy będzie większy, w poszukiwaniu pod gruzami mniejszy będzie lepszy. Wszystko ma swoje zależności. Last edited by maria; 13-11-2011 at 16:05. |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
No a te wspomniane wcześniej wyniki biegów NAPRAWDĘ takim dowodem być nie mogą? (zakładając, że WD będzie znów miało do nich dostęp). Wpływ usportowienia człowieka (lub jego brak) na wynik, jak wykazano jasno powyżej, można spokojnie odrzucić.
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Call Me Sexy Srdcervac
|
Natura uwielbia zloty srodek
Czy mozemy zalozyc, ze kondycja i sprawnosc wlasciciela oraz zaangazowanie w trening psa nie zalezy od wzrostu psa? Wtedy na duzej grupie statystycznej nie beda mialy znaczenia. Dwa psy zaliczyly SVP3-oba srdenie 68 cm Dwa psy sa championami pracy-oba srednie 68 cm. Jeden pies zaliczyl VZ 100km-sredni 68.5 cm A co do dlugosci kroku-to wlasnie przekonanie o wydajnosci dlugich krokow spowodowalo wyhodowanie ONkow z takim skrajnym kontowaniem. Jeden krok wystawowego Onka jest dwa razy dluzszy niz normalnego psa jego wzrostu. Ale natura uwielbia zloty srodek-zbyt dlugi krok powoduje wieksze zmeczenie niz sredni, za krotki tez jest nieefektywny Im wiekszy pies tym teoretycznie latwiej przeskoczyc np. metrowke, bo ma mniej do podskoczenia, maly ma mniejsza mase do porzucenia... i rzeczywiscie srednie psy skacza ja najlepiej |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Jeszcze jako ciekawostka, bo akurat mi się przypomniało. W naszym Prestor Teamie, czyli grupie która nie tylko startuje w zawodach dogtrekkingu, ale także próbuje sił w innych dyscyplinach (np. canicrossie), a także spotyka się często, aby po prostu wspólnie spędzić z psami czas "na sportowo"; maszerując, jeżdżąc na rowerach, czy biegówkach; są naprawdę psy różnych ras czy nie-ras i wielkości.
Gdybyśmy kiedyś pokusili się o zrobienie plebiscytu na największego psiego "twardziela" w tej grupie, podejrzewam, że wygrałby go foksterier Drago, który jest chyba najmniejszym pieskiem z tej grupy (wydaje mi się mały nawet jak na foksteriera, ale ja się nie orientuję za bardzo we wzorcu tej rasy). On rzeczywiście musi robi wiele kroków w tym samym czasie, gdy psy większe stawiają jeden; nie wpływa to jednak na jego szybkość, czy zmęczenie; skacze też niesamowicie - lata po prostu. Zatem wg mnie to nie sama długość nóg decyduje o sprawności i wytrzymałości. |
|
|
|
|
|
#10 | ||
|
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Ja osobiście uwielbiam duże psy, kudłate..i mam dużego, z futrem...obie rzeczy idealnie mi pasują, ale oglądając dziesiątki psów na treningach, zawodach (nie tylko wilczaki) - zdecydowanie uważam, że parcie na wysokość, bez odrobiny zastanowienia nad resztą budowy-to ślepa uliczka. To życzeniowe 70 cm na masakrycznie miękkich nadgarstkach, wyginających się w łuk, z grzbietem falującym w ruchu jak sinusoida - to nie jest sportowa sylwetka |
||
|
|
|
![]() |
|
|