|
Wzorzec & bonitacje Jak powinien wyglądać typowy wilczak, ile waży CzW, ile ma w kłębie, informacje o przeglądach hodowlanych .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
07-08-2010, 01:46 | #101 | |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Quote:
|
|
16-10-2011, 14:51 | #102 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Quote:
Jako widz – ogląda się fanie i bezstresowo. Jako człowiek, który nie uczył psa mierzenia miarką (tylko centymetrem), to stres spory, gdy się wchodzi na samiutkim niemal końcu. Człowiek się napatrzy jak psy reagują na widok srebrnej miarki, potem ma lękiJ). W zasadzie jak była nasza kolej, to ja szłam, a nogi zostały w miejscu – hehe, tak wyglądał mój stres. Przy mierzeniu miarką sucz stała na 3 łapach, żeby tylko „to to” jej nie dotknęło. Potrzebna była pomoc szefa żeby trzymał sucz za obrożę od dołu (żeby można było wykonać prawidłowy pomiar) na 4 łapach. Akcja z centymetrem ćwiczona w domu, zatem, to poszło dość lekko. Zatem jak ktoś nie chce zbyt mocno stresować psa, to warto poćwiczyć mierzenie srebrnymi pręcikamiJ. W części „mierzenia” pozwolono psu nakładać kaganiec jeśli mierzenie wywołało u niego agresję ze strachu. Tu naprawdę było widać, kto ćwiczył pomiarowanie wcześniej. Dla psów które ustać nie chciały z różnych sobie powodów, to pozwalano na wejście osoby drugiej do pomocy w ustawieniu. Część z pozorantami. Tak z pozorantami, bo to nie tylko ten 1 człowiek z pałką, ale kilkoro ludzi i tu… Przyznam, że ja bonitację tj. ten test odbieram na zasadzie przystosowania się psa do „ludzkiego” środowiska. Etap I – my z psem podchodzimy do czekających na nas ludzi, ludzie rozmawiają z nami, głaskają psa, a nagle, podchodzą kolejni do nas · Przecież tak mamy na spacerach w codziennym życiu Etap II – my z psem i idzie na nas jeden człowiek, który wita się z nami . *w codzienności też tak mamy, a także na wystawach Etap III – człowiek odchodzi, a od innej strony przechodzi sobie pan pozorant. · Czyli znowu nic czego by nie było w codziennym życiu. Etap IV – chowamy się gdzieś i zostawiamy psa przy paliku. Wtedy przechodzi sobie pozorant , a potem wraca tą samą drogą, krzycząc i wymachują pałką - zobaczcie na filmiku on nie robi tego typowo jako „atak” na psa. Ja to odbieram na zasadzie tego, jak obok psa np. na spacerach przebiegają bandy dzieciaków – rozwrzeszczanych, wymachującym rękami czy np. workami (jak wracają ze szkoły). Mieszkam na dużym osiedlu, więc taka sytuacja, to dla nas codzienność, bo pies zostaje przed sklepikiem np. Potem jeszcze pada strzał. Ocena jest łączna tj. ocenia się zachowanie psa przy pomiarowaniu, i na każdym etapie. Nasza ocena to A63 Oh P1 Oh – znaczy: dobracky – mene drazlivy Taka właśnie jest ta moja Unka, właśnie w codzienności. Troszkę fotek słabych i filmik - lepszy pewnie będzie na stronie Czambora. https://picasaweb.google.com/graba.c...NH2tqPzxIeR5gE Last edited by GRABA; 16-10-2011 at 14:58. Reason: skleroza |
|
16-10-2011, 16:56 | #103 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Gratki dla Unki! Jak widac stabilny pies jest wstanie zaliczyc doskonale bonitacje czeska bez szkolenia obronnego. Z opisu wynika że fajniejsza ta czeska. Mi znow sie nie udalo dojechac i na wlasne oczy zobaczyc
|
16-10-2011, 18:31 | #104 |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
Również ogromnie gratulujemy !!!!!!!
|
17-10-2011, 01:59 | #105 | |
the Bright Side of Wild
|
Quote:
jeżeli te warunki hodowli są spełniane, wtedy wiem czemu wybieram psa z rodowodem / zrzeszonego w klubie rasy :-) to takie globalne spostrzeżenie- w odniesieniu do wszystkich ras- bo szczeniakami maltańczyka trzeba się tak samo zajmować jak szczeniakami doga.. wtedy mam pewność, że hodowca robi to z pasji a nie dla pieniędzy :-) |
|
17-10-2011, 08:24 | #106 |
Senior Member
|
Moc gratuluji k super bonitačnímu kódu a děkuji Ti, žes Unku zbonitovala
|
17-10-2011, 08:51 | #107 |
VIP Member
|
Super test! ładnie uwzgledniający psychiczne potrzeby psa. Z technicznej części podoba mi się 3-krotny pomiar, oj ależ byłoby korekt u czw U nas też bywają trzykrotne mierzenia (robione 3 bonitacjami)- i wpisuje się ten największy wynik (np. wtedy gdy ów w końcu wychodzi poza minimum) Tak to bywa, gdy ten parametr jest "najważniejszy".
Przegląd miotu przed kolejnym miotem- bomba! No i podobieństwo do niemieckiego BH-tam można tylko raz zdawać, tu-dwa i szluss. I słusznie. Tak- ta wersja znacznie lepiej weryfikuje przydatność hodowlaną. Pomarzyć można |
17-10-2011, 09:29 | #108 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Test fajny, ale dla rodezjanow. Socjal i odwaga to chyba troszke malo. Pozatym test wymaga duzej lagodnosci do psow i ludzi a to nie jest cecha wazna w hodowli i uzytkowaniu csv
|
17-10-2011, 09:38 | #109 | |
VIP Member
|
Quote:
Brak agresji w stosunku do ludzi, którzy nie zagrażają psu-moim zdaniem bardzo ważny element! |
|
17-10-2011, 09:56 | #110 | |
VIP Member
|
Quote:
I tutaj jest wlasnie problem z bonitacja - Oh nie jest "idelanym" kodem. Takim jest Of - czyli sytuacja, ze pies taka osobe ZAATAKUJE. Dodatkowo pies, ktory rowniez zachowa sie normalnie - nieprzygotowany do takiego zachowanie (pies, ktory nie mial takich "doswiadczen") i nie SZKOLONY do bonitacji moze odskoczyc co CZESTO skonczy sie DYSKWALIFIKACJA. Oberwie, ze jest STRACHLIWY.
__________________
|
|
17-10-2011, 10:06 | #111 | |
VIP Member
|
Quote:
Nie jestem za jakimis agresorami - ale to, ze pies jest "socjalny" powinno byc wynikiem naszej pracy z psem (i sprawdzane powinno byc na testach wlasnie typu BH, czy ZOP) a nie bonitacji, gdzie ma sie testowac cechy charakterystyczne danej RASY. Cecha naszej rasy jest calkiem cos innego - nie wiem jak inni, ale ja decydowalam sie na wilczaka, wlasnie ze wzgledu na to, ze mial to byc "moj" pies (czyt "nieprzekupny"), a nie pies calego osiedla, miasta i kazdego, ktory do psa sie usmiechnie (od takich zachowan sa labki ) Wiem, ze do czeskiej bonitacji wprowadzono te elementy, aby odsiewac psy "szkolone" do bonitacji: ktore same z siebie byly po prostu strachliwe, a przygotowane jedynie do reakcji na pozoranta. Ale taki test daje (moze dawac) mozliwosc nieprawidlowej oceny "ilosci wilczaka w wilczaku"...
__________________
|
|
17-10-2011, 11:56 | #112 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Wilczak ma byc odwazny i nieustraszony więc uciekanie musi obnizac ocene. Oba testy bonitacyjne sa bardzo prymitywne i oceniaja wycinek tego co nazywamy charakterem psa. Sam atak wydluzony, ze stopniowym dociazaniem psa pokazalby duzo wiecej. Tak zlozonej kwesti nie da sie ocenic w kilkadziesiat sekund. Pies gryzie z wielu powodow. Niektore sa pozadane inne zdecydowanie nie. Test bonitacyjny nie rozstrzyga najwazniejszego DLACZEGO pies atakuje lub nie. Jednoczesnie promuja ta niepozadana agresje-latwa do wyuczenia agresje ze strachu i pozorna ostrosc. Skutki tego sa oplakane nie tylko dla rasy ale przedewszystkim dla wlasciciela psa
|
17-10-2011, 12:33 | #113 |
the Bright Side of Wild
|
tu nie tylko mówię o teście ale w równej mierze o wymogach hodowlanych :-)
jeżeli każdy hodowca, każdej rasy musiał by podobne wymogi spełnić (max 2 suki hodowlane, ciąża co 24 miesiące, 3 ciąże w życiu suki, jeżdżenia na szkolenia, seminaria, testy, przeglądy itd) świat wyglądał by inaczej :-) |
17-10-2011, 13:01 | #114 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
A pseudo mogloby ze swoimi duzo nizszymi kosztami rozkwitac. Ja osobiscie nie jestem zwolennikiem trzymania bata nad hodowcami. Kto chce hodowac ambitnie to bedzie to robil bez nakazow a kto nie chce znajdzie sposob by je ominac
|
17-10-2011, 13:12 | #115 |
VIP Member
|
Masz rację, ale tu chodzi o hodowców, którzy dobrowolnie zrzeszają się w klubie, który z kolei jest gwarantem tej "wyższej jakości". Odpowiednie nagłośnienie różnic między hodowlami w klubie, a tymi poza- daje poszukującemu możliwość wyboru i od razu sygnal o możliwości weryfikacji.
|
17-10-2011, 13:16 | #116 |
the Bright Side of Wild
|
tania chińska tandeta i produkt z wysokiej półki, która daje Ci konkretną gwarancję jakości. W tej chwili, jak ktoś nie chce wystawiać nie widzi sensu kupowania psa z rodowodem. Bo oprócz wyglądu nie gwarantuje mu to niczego, ani psychiki ani zdrowia. Dla normalnego człowieka, który chce pieska - kupowanie z hodowli FCI to bezsensowny snobizm i nic więcej. A ja bym chciała, żeby ten papierek coś więcej za sobą niósł. I jeżeli mówisz, że badanie czy układanie psów hodowlanych a także ograniczenie suk i miotów wpłynie na cenę szczeniaka - znaczy, że jest on "produkowany" dla pieniędzy - a chyba nie o to chodzi...
|
17-10-2011, 13:39 | #117 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Nie o to chodzi ale tak jest.
|
17-10-2011, 13:50 | #118 |
the Bright Side of Wild
|
a nie powinno.. więc czemu tego nie zmienić, albo chociaż nie dążyć do zmiany...
jeżeli przydomek hodowlany dostanie tylko osoba spełniająca warunki, czyli taka, którą na to stać, to będzie też ją stać na to, żeby nie sprzedawać szczeniaków byle komu. Ale to wszystko jest w interesie psów nie ludzi - i dlatego jest tak trudne do zrozumienia ... |
17-10-2011, 21:36 | #119 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Masz rację Margo Of ponoć najlepszy, ale Oh- nie znaczy mniej odważny, a tylko mniej drażliwy czyli jak dla mnie trudniej takiego psa "wyciągnąć"
z jego uspołecznionego odczytywania sygnałów międzyludzkich. My uczymy się psiego języka, a psy naszego Wynik Oh sprawił mi ogromną radość, bo w porę spostrzegłam dawno, dawno temu jak mój pies chętnie reaguje na słowo atak (tu następował atak na rękaw z całym naciskiem szczęki) i jak bardzo lubi skakanie przez przeszkody. Czyli ma zadatki na wilczaka użytkowego, ale co mi z tego skoro nie jestem ze służb mundurowych i żyję w takim, a nie innym środowisku. I na potrzeby tego środowiska uspołeczniłam psa - to mój osobisty sukces, bo w zasadzie można teraz wysnuć twierdzenie, że skoro jest coś takiego jak Oh, to kolejną użytkowością wilczaka może być choćby dogoterapia. Przecież, we wzorcu jest "wszechstronnie użytkowy.", a nie, że użytkowość musi odpowiadać celowi stworzenia rasy... Taki Ohowiec mi pasuje (jako mój pies) do tej cywilizacji Napomniane było niedawno, że np. wystawy, to takie wybory "miss" - w wyborach "miss" czytaj wystawy oczekuje się pokazania psa pewnego siebie, a nie cofającego się na widok ręki czy na okazanie ząbków, bo sędziowie na to reaguja różnie. Nieufny, to także pies, który stoi i przeszywa spojrzeniem człowieka żeby odczytać jego zamiary. Jeżeli odczyta prawidłowo, to fajnie jak mi to pokazuje w łagodny sposób -język komunikacji - pies mówi: "rozumiem, że nic złego się nie dzieje". Wydaje mi się, że u nas w Polsce w większości przypadków nie ma mowy o użytkowości (czytaj czynnej pracy w służbach - ilu mundurowych czynnie pracujących z csv jest w Polsce....- ilu takich właścicieli jest wśród nas?) csv, bo one stają się rasą rodzinną i uspołecznioną - a raczej każdy wilczak tj., z różnymi kodami O "coś tam" zaliczy użytkowość choćby SVP. Z drugiej strony nic Oh'owi nie stoi na przeszkodzie stać się psem czynnie pracującym. Bo, Oh- już wcześniej wspomniałam co znaczy (nadmienię tylko, że ten sam Oh vel Unka udowodnił, że domku potrafi bronić, że potrafi zaliczyć wysoki dach (zawsze jak ma na to ochotę), drabinkę czy inne wysokie miejsca (zresztą to chyba jej hobby)). Wracając do tematu głównego.... ja dodałabym do idealnej bonitacji takie elementy jak: przebiegnięcie samego psa przez rządek ludzi, więcej hałasu z zaskoczenia (to tak żeby OF zawsze taki był), atak pozoranta na człowieka. Ogólnie oceniam czeską bonitację na ok. A nad samym pomiarowaniem warto pracować, bo większość psów tego nie lubi. |
|
|