|
|
|
|||||||
| Wzorzec & bonitacje Jak powinien wyglądać typowy wilczak, ile waży CzW, ile ma w kłębie, informacje o przeglądach hodowlanych .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 | |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Quote:
Jako widz – ogląda się fanie i bezstresowo. Jako człowiek, który nie uczył psa mierzenia miarką (tylko centymetrem), to stres spory, gdy się wchodzi na samiutkim niemal końcu. Człowiek się napatrzy jak psy reagują na widok srebrnej miarki, potem ma lękiJ). W zasadzie jak była nasza kolej, to ja szłam, a nogi zostały w miejscu – hehe, tak wyglądał mój stres. Przy mierzeniu miarką sucz stała na 3 łapach, żeby tylko „to to” jej nie dotknęło. Potrzebna była pomoc szefa żeby trzymał sucz za obrożę od dołu (żeby można było wykonać prawidłowy pomiar) na 4 łapach. Akcja z centymetrem ćwiczona w domu, zatem, to poszło dość lekko. Zatem jak ktoś nie chce zbyt mocno stresować psa, to warto poćwiczyć mierzenie srebrnymi pręcikamiJ. W części „mierzenia” pozwolono psu nakładać kaganiec jeśli mierzenie wywołało u niego agresję ze strachu. Tu naprawdę było widać, kto ćwiczył pomiarowanie wcześniej. Dla psów które ustać nie chciały z różnych sobie powodów, to pozwalano na wejście osoby drugiej do pomocy w ustawieniu. Część z pozorantami. Tak z pozorantami, bo to nie tylko ten 1 człowiek z pałką, ale kilkoro ludzi i tu… Przyznam, że ja bonitację tj. ten test odbieram na zasadzie przystosowania się psa do „ludzkiego” środowiska. Etap I – my z psem podchodzimy do czekających na nas ludzi, ludzie rozmawiają z nami, głaskają psa, a nagle, podchodzą kolejni do nas · Przecież tak mamy na spacerach w codziennym życiu Etap II – my z psem i idzie na nas jeden człowiek, który wita się z nami . *w codzienności też tak mamy, a także na wystawach Etap III – człowiek odchodzi, a od innej strony przechodzi sobie pan pozorant. · Czyli znowu nic czego by nie było w codziennym życiu. Etap IV – chowamy się gdzieś i zostawiamy psa przy paliku. Wtedy przechodzi sobie pozorant , a potem wraca tą samą drogą, krzycząc i wymachują pałką - zobaczcie na filmiku on nie robi tego typowo jako „atak” na psa. Ja to odbieram na zasadzie tego, jak obok psa np. na spacerach przebiegają bandy dzieciaków – rozwrzeszczanych, wymachującym rękami czy np. workami (jak wracają ze szkoły). Mieszkam na dużym osiedlu, więc taka sytuacja, to dla nas codzienność, bo pies zostaje przed sklepikiem np. Potem jeszcze pada strzał. Ocena jest łączna tj. ocenia się zachowanie psa przy pomiarowaniu, i na każdym etapie. Nasza ocena to A63 Oh P1 Oh – znaczy: dobracky – mene drazlivy Taka właśnie jest ta moja Unka, właśnie w codzienności. Troszkę fotek słabych i filmik - lepszy pewnie będzie na stronie Czambora. https://picasaweb.google.com/graba.c...NH2tqPzxIeR5gE Last edited by GRABA; 16-10-2011 at 14:58. Reason: skleroza |
|
|
|
|
|
|
#2 | |
|
VIP Member
|
Quote:
I tutaj jest wlasnie problem z bonitacja - Oh nie jest "idelanym" kodem. Takim jest Of - czyli sytuacja, ze pies taka osobe ZAATAKUJE. Dodatkowo pies, ktory rowniez zachowa sie normalnie - nieprzygotowany do takiego zachowanie (pies, ktory nie mial takich "doswiadczen") i nie SZKOLONY do bonitacji moze odskoczyc co CZESTO skonczy sie DYSKWALIFIKACJA. Oberwie, ze jest STRACHLIWY.
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#3 | |
|
VIP Member
|
Quote:
Nie jestem za jakimis agresorami - ale to, ze pies jest "socjalny" powinno byc wynikiem naszej pracy z psem (i sprawdzane powinno byc na testach wlasnie typu BH, czy ZOP) a nie bonitacji, gdzie ma sie testowac cechy charakterystyczne danej RASY. Cecha naszej rasy jest calkiem cos innego - nie wiem jak inni, ale ja decydowalam sie na wilczaka, wlasnie ze wzgledu na to, ze mial to byc "moj" pies (czyt "nieprzekupny"), a nie pies calego osiedla, miasta i kazdego, ktory do psa sie usmiechnie (od takich zachowan sa labki Wiem, ze do czeskiej bonitacji wprowadzono te elementy, aby odsiewac psy "szkolone" do bonitacji: ktore same z siebie byly po prostu strachliwe, a przygotowane jedynie do reakcji na pozoranta. Ale taki test daje (moze dawac) mozliwosc nieprawidlowej oceny "ilosci wilczaka w wilczaku"...
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Call Me Sexy Srdcervac
|
Wilczak ma byc odwazny i nieustraszony więc uciekanie musi obnizac ocene. Oba testy bonitacyjne sa bardzo prymitywne i oceniaja wycinek tego co nazywamy charakterem psa. Sam atak wydluzony, ze stopniowym dociazaniem psa pokazalby duzo wiecej. Tak zlozonej kwesti nie da sie ocenic w kilkadziesiat sekund. Pies gryzie z wielu powodow. Niektore sa pozadane inne zdecydowanie nie. Test bonitacyjny nie rozstrzyga najwazniejszego DLACZEGO pies atakuje lub nie. Jednoczesnie promuja ta niepozadana agresje-latwa do wyuczenia agresje ze strachu i pozorna ostrosc. Skutki tego sa oplakane nie tylko dla rasy ale przedewszystkim dla wlasciciela psa
|
|
|
|
![]() |
|
|