jest jeszcze takie pełne rozwarcie paszczy na szyi drugiego, tu Paweł Wonderkowy mógłby sypnąć fotami, zwłaszcza z dzisiaj

Dla mnie głowa w paszczy związana jest z wielkim wyczuciem i jest to coś z kategorii czułości i strzelam, że inicjatorem jest ten, który obejmuje głowę drugiego swoją paszczą.Ale zaobserwujcie

Kufa-wiadomo, już opisane powyżej

A szyja to zabawa - zwykle kończy się, gdy duszony wyda dźwięk "brak mi tchu"

Wydaje mi się, że taki nieduży kawałek ciała, jakim jest głowa i szyja, stanowią całkiem bogata mapę ważnych komunikacyjnie punktów:
zaufalność

:

i wiele, wiele innych