|   |   | 
| 
 | |||||||
| Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  11-12-2009, 22:02 | #1 | 
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |  Mikołaj (Mikuś) - nowy członek stada 
			
			Nic nie dzieje się bez przypadku................ Tak wybraliśmy się z zapasem godzinowym na ową wystawę. Przyjechaliśmy po ocenie rasy razem z Elą, ale sędzia dał się uprosić i ocenił psiaki  Choć wsześniej zostaliśmy uprzedzeni, że sędzia nie daje łatwo CWC, tak nam się udało i była dosk. I i CWC - zatem weszłyśmy w wystawową dorosłość  Żeby nam zbyt wesoło nie było, to jakiś kawałek przed autostradą na leśnym parkingu spotkało nas coś dziwnego..... W skrócie jest tak, że mamy w domu nowego członka stada Mikołaja (Mikuś) w typie malamuta..... Mam nerwy na hodowców, którzy pod przykrywką umów dają psiaki w "dobre ręce", a potem te "dobre ręce" mają w tyłku umowy i działają jako pseudohodowle  Mąż postanowił, że młody zostaje w domu (obecnie,to synuś Unki  ), na przełomie styczeń/luty czeka go cięcie. Przypatrzcie się proszę tej słodyczy i rozmnażajcie "z głową" Last edited by GRABA; 11-12-2009 at 22:06. | 
|   |   | 
|  11-12-2009, 22:12 | #2 | 
| VIP Member |   
			
			Pięęęękny jest i macie ogromne serducha    | 
|   |   | 
|  11-12-2009, 22:34 | #3 | 
| Member Join Date: Dec 2007 
					Posts: 993
				 |    Śliczny piesio , to Unka będzie miała kogo tarmosić ,róbcie fotki i dawajcie do oglądania   | 
|   |   | 
|  11-12-2009, 22:39 | #4 | 
| Member Join Date: Dec 2007 
					Posts: 993
				 |    No i oczywiscie gratulacje za piękny wynik wystawy    | 
|   |   | 
|  11-12-2009, 23:20 | #5 | 
| Plessowy wilczak Join Date: Mar 2009 Location: Pszczyna 
					Posts: 1,200
				 |   
			
			Czyli Unka otrzymała przedwczesny prezent Gwiazdkowy ?    | 
|   |   | 
|  11-12-2009, 23:29 | #6 | 
| Junior Member Join Date: Apr 2009 Location: Katowice 
					Posts: 243
				 |   | 
|   |   | 
|  12-12-2009, 07:44 | #7 | 
| Member |   
			
			Rany jakam Gapa   Unka sto lat   Malamut piękny | 
|   |   | 
|  12-12-2009, 09:50 | #8 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			Ech, dobrze że są  jeszcze na świecie tacy ludzie, ja Wy!   PS To już chyba trzeci w ciągu bardzo krótkiego czasu pies w typie husky lub malamuta, o którym słyszę, że został porzucony przez właścicieli. Wg mnie to dowód m.in. na to, w jak nieprzemyślany sposób ludzie wybierają psy (pomijam już traktowanie żywego stworzenia, jak rzecz). Urzeczeni pięknym wyglądem nie patrzą na przyszłe problemy, z jakimi mogą się spotkać biorąc pod dach tak wymagające rasy. Oby na wilczaki nigdy nie zapanowała taka moda jak na haszczaki i mamuty, bo coś mi mówi, że one też by były znajdowane w okolicach leśnych parkingów... | 
|   |   | 
|  12-12-2009, 10:55 | #9 | |
| Junior Member Join Date: Apr 2009 Location: Katowice 
					Posts: 243
				 |   Quote: 
   Wilk to jednak zjadł Czerwonego Kapturka i - mam nadzieje - nie skojarzy się ludziom jako milusia maskotka   | |
|   |   | 
|  13-12-2009, 00:15 | #10 | ||
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |   Quote: 
  Joj, tego tarmoszenia, to oboje doświadczają. Unka młodemu pozwala na bardzo wiele, ale kiedy już ma naprawdę dość ( ja bym nie miała tyle cierpliwości), to chwyta młodego za kark, wydając przy tym masę dźwięków, trzyma tak, dopóki maluch nie wywali się na plecki w poddańczym geście. Ich pomruki wynikające z walecznej zabawy są prześwietne. Maluch wydaje odgłosy jak mały niedźwiadek, a Unka stara się go zagłuszyć swoim grubym głosem. Brzmi jak walka na śmierć i życie - hehe  Bardziej Mikołajkowy, bo cała akcja rozegrała się dzień przed 6 grudnia. Quote: 
   Żeby nie było, że taka dobra jestem, to napiszę tak... Uratowanie malamutka, to było odruchem, bo nie mogłam postąpić inaczej  , ale nie planowałam zostawiać go u nas, chciałam mu szybciutko domek poszukać, ale wśród znajomych nikt nie chciał się na psa zdecydować, bo każdy woli psa na wiosnę..... Sławek zadecydował, że mały zostanie u nas. Dziś też odezwali się zainteresowani malamutkiem ludzie, więc mamy nad czym myśleć. Zobaczymy jak się to ułoży. Jedno jest pewne, jedno psie życie uratowane   | ||
|   |   | 
|  13-12-2009, 09:45 | #11 | |
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   Quote: 
 Piszę tak, bo na Muchowcu mieliśmy całkiem niedawno taki przypadek, że jedna z bywalczyń też przygarnęła wałęsającego się haszczaka, miała na niego nawet sporo chętnych, ale ludzie są różni... Jedni go wzięli od niej zdaje się od razu z myślą dalszego odsprzedania  (pies jest bardzo ładny). W ostatniej chwili praktycznie wymogła na nich, żeby wrócił z powrotem do niej. Drugi natomiast jakiś młody mężczyzna, niby sportowiec, dla którego haszczak miał być teoretycznie świetnym towarzyszem jego treningów na świeżym powietrzu. Jasneee... Po paru dniach zadzwoniła do nich z pytaniem, jak sobie radzą, odebrał ojciec i powiedział, że pies im... uciekł... Jak wzięła na "spytki" jednego i drugiego, nie miała wątpliwości, że mu w tej "ucieczce" pomogli.  Babka jednak była niesamowita, zaangażowała się, rozwiesiła ogłoszenia i znaleźli go. W tej chwili jest u niej, choć ma ciężko; dwa psy w niewielkim mieszkaniu. Ona sama z małym synkiem, a haszczak nie lubi zostawać sam i zżera kanapy... Ale chyba jej się już odechciało wydawać go innym ludziom... Pozdrawiam i powodzenia życzę   | |
|   |   | 
|  13-12-2009, 10:57 | #12 | |
| Wilczy Duch |   Quote: 
  - Niech wejdzie na dogomanie lub bezposrednio na http://www.huskyadopcje.hekko.pl/ . Tam jest sporo osob, ktore wiedza co w trawie piszczy i umieja pomóc. Nowych wlascicieli obowiazuje umowa w której się zobowiązuja do informowania co i jak (jak sie ma, jak rozwija, w przypadku niezaadoptowania sie w nowym domu, psiak wraca od razu do poprzedniego wlasciciela) oraz kastracji badz sterylizacji zwierzaka. Zgadzają sie również na wizyte w domu przed adobcja by mozna sie bylo rozeznac czy dany domek nadaje sie dla psiaka. Tam jest naprawde duzo pomocnych ludzi. My, wlasciwie Mahoney swietnie trafila, teraz spiocha przy lozeczku od strony pańcia, zaś jej kumpel Demolek od strony panci i jest równowaga  W dzień zas jest istne szalenstwo.  P.S. Prosze o usuniecie odpowiedzi u gory co by sie nie dublowały 
				__________________  "...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach." Last edited by shaluka; 13-12-2009 at 10:59. | |
|   |   | 
|  13-12-2009, 12:59 | #13 | 
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |   
			
			Tak z tymi ludźmi, to nigdy nie wiadomo  Ta rodzina jednak wydaje się być o.k. w razie podjęcia decyzji o oddaniu młodego, zostałam zaproszona (inicjatywa wyszła od tej Pani) do ich domu. Rodzinka wraz z jeszcze jednym pieskiem kastratem, domem i terenem dużym, a co najważniejsze młody praktycznie nie pozostawał by sam czyli prawie jak u nas  Chyba jednak wiem jak się, to skończy, bo choć to nie wilczak, to już "synuś" też Agusi....   | 
|   |   | 
|  11-02-2010, 18:15 | #14 | 
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |   
			
			No cóż wiadomo dlaczego opisuję....  Była ostra selekcja i szczerze nawet laski od rasy nie pomogły.... Dałam psa na alegratkę - i tak jak przez spory kawałek czasu miałam 0 propozycji adopcji, tak tego samego dna po zamieszczeniu otrzymałam masę e-maili  Okazało się, że tak naprawdę mało kto wie o forum dogomanii - to jest tylko stronka znana psiarzom. Ludzie szukający psa do kupna czy do adopcji - pierwszy krok stawiają w alegratce. Dlaczego? Ano dlatego, że tu znajdą najprędzej swoją wymarzoną rasę.  Przekonałam się jak to jest szukać maleństwu człowieka. Wszystkim wybranym, proponowałam spacery - ja plus oni plus Mikuś. Obserwowałam reakcje obustronne. Smutne było dla mnie to, że ludzie spotykali się ze mną z chęci opowiedzenia historii swojego życia  Wybór mój był trafiny w "10" - ludzie na jego widok zaczęli cieszyć się jak dzieci, sam Mikuś tak radośnie do nich był nastawiony, że się poryczałam (eh, baba  ). Tak oto on wygląda teraz: Jest u tych ludzi nadal, zatem wyjaśnione   | 
|   |   | 
|  11-02-2010, 18:31 | #15 | 
| Gorthan's WeReWoLf |   
			
			Wiem jak ciezko jest znalezc odpowiednich ludzi. Fajnie, ze ma nowy domek   | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 |