|
|
|
|||||||
| Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#22 | |||
|
Member
|
Quote:
O.K. - propozycja sama w sobie może do dyskusji, a nie do przyjęcia wprost, ale też nie do dezawuowania, przynajmniej bez rozważenia "za" i "przeciw". Wcześniej Przemek napisał: "Wiadomo, że sędziowanie zawsze będzie w pewnym stopniu subiektywne, bo każdy sędzia może kłaść nacisk na inne części wzorca: dla jednego głowa będzie podstawą i za niewyraźną maskę obniży ocenę do bdb, inny to samo zrobi z psem, który ma super głowę, ale ruchem przypomina mastiffa, a jeszcze inny za samą załamaną linię grzbietu wyrzuci psa z ringu." , a Margo dodała: Quote:
Quote:
Musicie zrozumieć, że każdy, kto w konkretnej sytuacji podejmuje się dokonywania ocen z uwzględnieniem zasady: "raz poprzecznie, raz podłużnie - bywa różnie", sobie samemu praktycznie uniemożliwia osiągnięcie akceptacji dla własnych ocen i poglądów. Zawsze bowiem można (i tak będzie) odpowiedzieć: “a u was biją murzynów" – i to “was”, dotyczy każdego z “nas”! W “swojej masie” jesteśmy lepsi, uczciwsi, bardziej wiarygodni i sprawiedliwi od sędziów traktowanych en bloc ???? Naprawdę ???? My nie będziemy uwzględniali “kontekstów” ??? Oj, coś nam się nie chce (źle powiedziane: nie chce) – nie potrafimy - uwierzyć, że tak będzie !!! Zdobędziemy się zawsze, wszędzie i wobec każdego na rzetelność – oddanie sprawiedliwości ??? Toż to byłby Eden !!! Dotychczasowe doświadczenia raczej nie nastrajają optymistycznie. W “organach” jest taka reguła – nie można być sędzią we własnej sprawie; mówi Wam to coś ? Jak myślicie, dlaczego ją wprowadzono: dla kaprysu, żartu, z nudów ? Chcielibyśmy być dobrze zrozumiani. Chociaż sami tego nie robimy (jeśli już, to z rzadka i delikatnie), nie odbieramy nikomu prawa do oceniania innych osób, w tym sędziów, psów i wystaw – tych ostatnich także jako bezsensu totalnego. Nie odnosimy się do konkretnych czworonożnych, nie kwestionujemy żadnych opinii na ich temat prezentowanych przez kogokolwiek, (proszę powyższy fragment przeczytać na wszelki wypadek jeszcze raz), ale na Boga, zadbajmy wszyscy o logiczną spójność prezentowanej wiedzy, poglądów i zgłaszanych propozycji ! Poza tym - jeśli ktoś sądzi, że dyskusja pomiędzy nami – i ustalenie alternatywnej listy “The Best” - wpłynie na poziom sędziowania (a o to chyba docelowo miałoby chodzić), to można jedynie pogratulować optymizmu. Zwłaszcza tym, którzy zakładają, iż wszyscy hodowcy nauczeni zbawiennym przykładem tak się wezmą do roboty, że wyprodukują same idealne psy i sędziowie, nawet gdyby chcieli, nie będą mieli szans na popełnianie błędów. Myślicie, że nas nie korci, żeby od czasu do czasu powiedzieć wszystko, co pomyśli (albo wie) głowa ? Jeszcze jak korci ! Nie z chęci rozpętania wilczakowej wojenki, dla samej rozrywki (wersja oficjalna dla prasy Gdyby kazaniem można było coś (kogoś) naprawić, wystarczyłoby - znanych od tysiącleci - dziesięciu przykazań. Jednak nadal "jedni mają, a drudzy chcą mieć", is fecit cui prodest i jego osioł jest pożądany. Więc czarno widzimy – zwłaszcza relacje pomiędzy posiadaczami wilczaków – po takiej “przepierce”. Będzie się działo, oj będzie … czy może być lepiej - “już było”. |
|||
|
|
|
|
|