![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#1 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Zreszta plus dla was - wlasciciele wilczakow dziela sie na dwie grupy... 1) na tych, ktorzy (oficjalnie) nie maja zadnych problemow, ich psy maja najlepsze charaktery, zawsze zachowuja sie super-hiper... A rzeczywistosc zwykle jest calkowicie inna (niezly to szok, gdy "super przyjacielski wilczak" startuje do kazdego z zzebami, lub "doskonale wyszkolona sunia z doskonalym charakterem" poklada sie z paniki w ringu). Ale sami sobie szkodza, bo ignorujac strachliwosc, agresje, czy inne problemy powoduja, ze i po 5 latach ich psy maja te same wady... 2) i na tych, ktorzy staja z problemami oko w oko i nad nimi pracuja... a po pewnym czasie zawsze jest poprawa...
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
"właściciele wilczaków dzielą sią na dwie grupy..."
Margo, to wcale nie jest prawda! ![]() Jest jeszcze jedna: ci, którzy miewają problemy, bo w sposób chroniczny olewają dyscyplinę i tłumaczą sobie, że to taka "typiczność" rasy. Ale do tej grupy mogą należeć wyłącznie opiekunowie psów po najlepszych rodzicach z najlepszych linii. /Pozdrawiam Lailę śpiącą smacznie -ze zgrabną d..ą i prawidłowymi nogami- na poduszce Syna/. ... Wolfin! "nic nie dodac nic odebrac- d o s k o n a l e" -ale piękny pies! /widać, że po dobrych rodzicach ![]() ... |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Matrix rzadzi... ![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
Margo, mówisz o innej grupie... choć też "interesującej".
Jest jeszcze jedna: ci, którzy miewają problemy, bo w sposób chroniczny olewają dyscyplinę i tłumaczą sobie, że to taka "typiczność" rasy. To akurat jest o nas-sybarytach /*/. Bo wychodzimy z założenia, że pies żyje tak krótko, że żal czasu na dyscyplinę i rygor. ![]() Używamy ile się da, bawimy się, akceptujemy swoje różnice "charakterologiczne". ... Margo: przerzućcie sprawy "proporcji" do odpowiedniego tematu. Ten jest w końcu do pozachwycania się pięknymi wilczakami. Z klubówki w kraju , w którym klubu nadal brak... ![]() ... /*/ -mojej Rodzinie 2- i 4-nożnej ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2010
Location: Jelenia Góra
Posts: 68
|
![]() Quote:
__________________
www.psicholog.eu |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
'Wilk z baśni' :)
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
|
![]() Quote:
![]()
__________________
![]() www.wilkzbasni.pl Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Junior Member
Join Date: Jul 2010
Location: Jelenia Góra
Posts: 68
|
![]()
W tych badaniach próbowano ustalić jak przekłada się na dorosłe życie psa socjalizowanie psa z własnym gatunkiem i ludźmi. Szczeniaki wprowadzono w program psiego przedszkola. Wyniki badań wskazują, iż tak wychowywane psy unikają konfrontacji.
__________________
www.psicholog.eu |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
K-Lee Family
|
![]()
Taaaa Kalinka jakoś prowokuje konfrontacje, mimo iż od maleńkości miała do czynienia (w formie zabawy i szkolenia) z całą masą różnych psów i ludzi. Z ludźmi problemu nie ma, a z psami...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Junior Member
Join Date: Jul 2010
Location: Jelenia Góra
Posts: 68
|
![]()
Temat nie jest prosty bo trzeba pamiętać o tym że istnieje jeszcze termin desocjalizacja. Często obserwuję zachowania agresywne u psów prawidłowo socjalizowanych, które poprzez nieprawidłowe relacje z człowiekiem, w wieku dorosłym stają się niebezpieczne. "Nadmiar obowiązków z którymi sobie nie radzą"
__________________
www.psicholog.eu |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
Porachunki u samców wilczaka np. (bo to jest mi bliższe) są najczęściej bardzo głośne i robią wrażenie, ale tak naprawdę jak by przyszło co do czego, o dziwo kończy się to bezkrwawo (przynajmniej w znanych mi przypadkach); ot samcory "wyjaśnią" sobie pewne sprawy i się rozchodzą. Nie ma tam żadnej "żądzy mordu", a jedynie ustalenie swojej pozycji. I (śmiem twierdzić) nie zależy to za bardzo ani od socjalizacji ani od "desocjalizacji". A przynajmniej znane mi przypadki nie zależą od tego. Z tego co zauważyłam na podstawie własnych obserwacji i opowieści innych właścicieli wilczak wcześnie socjalizowany z innymi psami w postaci zabawy i wspólnej pracy w przedszkolu faktycznie dłużej zachowuje "szczenięce" podejście do innych osobników tej samej płci, a właściciel dłużej ma "komfort psychiczny", ale niestety i na nie przychodzi w końcu "pora"... A skoro jesteśmy przy ciekawym temacie, to ja bym z kolei podkreśliła dobre strony nauki PSA opanowywania jego emocji, do pewnego stopnia przynajmniej... (bo że właściciel musi mieć "nerwy ze stali, wiadome jest samo z siebie. ![]() Last edited by Grin; 24-09-2010 at 09:26. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
Kiedy nasza suka wita się na skwerku z chyba najukochańszą kumpelą (białą szwajcarką, Ledą) wygląda to naprawdę przerażająco i czasem przechodnie biorą komórki i chcą dzwonić po straż miejską, myśląc, że urządzamy walki psów. ![]() ![]() Nie znaczy to bynajmniej, że Lorka kocha wszystkie suki świata - zauważyłam, że najgorzej reaguje na takie, które nie znają zachowań stadnych i te, które pokazują, że się jej boją. Jeśli sucz wykazuje gotowość do zabawy, to prawie nigdy nie ma problemu ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że gdy skończy te "magiczne" dwa lata, przestanie prowokować wszystko naookoło i pokazywać "jaki to on jest ważny", choć nie wiem, czy ta nadzieja w jego wypadku jest uzasadniona. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
![]()
Temat jest mega ciekawy
![]() ![]()
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
Natomiast suki szeniaki ignorują (a spotkałam już i takie i to niewilczakowe, które eksterminują). To akurat wg mnie prosto uzasadnić; znowu mamy tutaj typowy spadek po wilkach. U wilków z tego co czytałam - właśnie "wujkowie" opiekują się maluchami, natomiast samica może nawet zagryźć cudze szczeniaki, jeśli się takowe w stadzie przytrafiły. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() ![]() Pocieszam się, że Tinka miewała 'odpały' przez jakieś 2-3 lata, a potem suki mniej przyjazne obchodziła łukiem, udawała, że nie widzi, nie słyszy... Mam nadzieję, że też kiedyś osiągniemy ten etap ... ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Licho nie śpi...
|
![]()
To u nas odwrotnie, Licho ma alergię na szczeniaki... krzywdy nie zrobi ale zwiewa gdzie pieprz rośnie, a Majka dostaje świra, im mniejszy tym fajniej, liże, pilnuje, a jak więcej niz jeden to nosi w zębach, żeby były razem
![]() Jeśli chodzi zaś o końce przyjaźni samczo-samczych to u nas skończyły się po ukończeniu trzech lat, wcześniej od ok roku przestały być zawierane nowe a każdy nowopoznany to konkurencja do zlikwidowania (ze specjalnymi wyjątkami). Niestety to się tyczy też ludzi istnieją tacy, których Licho od pierwszego powąchania nie akceptuje. Last edited by anetawron; 24-09-2010 at 10:28. |
![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2010
Location: Jelenia Góra
Posts: 68
|
![]() Quote:
__________________
www.psicholog.eu |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Junior Member
Join Date: Jul 2010
Location: Jelenia Góra
Posts: 68
|
![]()
Puchatek pyta o nadmiar obowiązków i o unikanie konfrontacji.Jeżeli pies w trakcie wieku szczenięcego poddany jest prawidłowej socjalizacji uczy się m.in.
tzw. sygnałów uspokajających. Wbrew pozorom dla psów walka na śmierć i życie bardzo rzadko występuje.Sygnałami uspokajającymi są np. unikanie kontaktu wzrokowego odwracanie się tyłem do napastnika przyjmowanie pozycji leżącej, ziewanie. wąchanie trawki na widok innego psa itd. Fajnym przykładem sygnału uspokajającego wysyłanego człowiekowi jest sposób w jaki przychodzi pies na wezwanie wkurzonego właściciela. Biegnie do pana po dużym łuku nie po prostej aby sztucznie wydłużyć czas przyjścia, po to aby pan się zdążył uspokoić. Psy które mają możliwość częstego korzystania z takich sygnałów starają się unikać walki, a nawet jeżeli do niej dojdzie jest dużo hałasu i szybko się dogadują. Problem zaczyna się gdy pies nie ma możliwości "trenowania" posługiwania się takimi sygnałami, albo co gorsza właściciel nie mając pojęcia co pies w danej chwili "mówi" karze psa za taką czynnośc. Fascynująca była obserwacja Wilczaków na wystawie w Łodzi czy też w Późnej. Wasze psy normalnie się ze sobą komunikują problem tylko aby je prawidłowo zrozumieć.
__________________
www.psicholog.eu |
![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
K-Lee Family
|
![]()
Grin dobrze zrozumiała. Kalinka ludzi uwielbia, jeszcze nigdy nikomu nie pokazała zębów, a ma już prawie 3 lata. Czasem zdarzy się, że kogoś obszczeka, ale po kilku minutach już się mizia z nieznajomym.
Chodzi mi głównie o obce suki. W tej chwili wszystkie są do likwidacji, czasem niestety też psy kastrowane... Od małego sucza bawiła się ze wszystkimi napotkanymi psami/sukami. Kilka razy poważniej oberwała, ale tylko od wilczaków (suk) - stąd wnioskuję, dlaczego nie lubi/boi się wilczaków, choć z tym też już dużo lepiej ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|