|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
|
o przepraszam. Nie miałem pojęcia że to jakoś tak hm... ,,dotyka''
Chodziło mi ogólnie o jakieś książki które naprowadzą mnie na szlak jak to się powinno robić, bo nie bardzo wiem jak miałbym się za to zabrać. |
|
|
|
|
|
#2 |
|
VIP Member
|
Nie ma takich książek (o szkoleniu wilczaków), są za to fajne książki, z których zaczerpnieta wiedza jest bezcenna. Wspomniane "Sygnały uspokajające" (pięknie tłumaczące psią mowę ciała), Górnego "Nowoczesne szkolenie psów tropiacych"- to jak ktoś chce szlifować największy talent wilczakowy. I polecam Z. Mrzewińskiej - wszystkie pozycje - dla początkujących (i nie tylko) psiarzy, doskonałe! Wiele 'przepisów' na choćby gryzące piranie (szczeniaki czw)
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Junior Member
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
|
Dzięki
Nie wiem czy wspominałem, ale chyba, podkreślam chyba nie zamierzam jeździć z nim na wystawy, skupimy się sami na sobie i swojej współpracy. |
|
|
|
|
|
#4 | |
|
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
- nie masz jeszcze wilczaka, a juz go chcesz kastrowac? - Wilczasty, nie mam nic przeciwko Tobie, ale jest wyszukiwarka, znajdziesz na tym forum kilka tematów à propos kastarcji/sterylizacji chirurgicznej/farmakologicznej - zatem nie nie leń się i paluszki oraz mózg w ruch! Skoro przymierzasz się do wilczaka, to ćwicz szare komórki, plz - jeśli chcesz kupić psa rasowego i go wystawiać, przeczytaj również regulamin FCI. Kastracja i wystawianie wzajemnie sie wykluczają (jesli masz psa, bo braku jajnikow u suki zaden sedzia palpacyjnie i wzrokowo nie stwierdzi ŁOMATKO!!! 3majcie mnie! może to gorąco, ale trudno mi było się powstrzymać... |
|
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Junior Member
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
VIP Member
|
Nie każdy pies musi być repem i nie każda suka musi rodzić, wilczak czy inna rasa-bez znaczenia. Kastracja wyklucza psa z wystaw (w PL, bo zdaje się w Anglii jest klasa dla kastratów, ale może coś pomyliłam, więc ogólnie-wyklucza). Ale też pamiętać trzeba, że wystawy są niezbędnym elementem do wyrobienia psu hodowlanki.
Więc jeśli planujesz psa dla siebie i do ew. pracy z nim, to kastarcja JEST pomysłem, całkiem OK. Z tym, że jesli już planujemy to raczej wcześniej niż później (po szczegóły odsyłam do weta). W skrócie chodzi o to, aby uczynić to zanim testosteron zaleje mózg i zacznie radykalnie utrudniać psu kontakt ze światem. Pamietaj, że wilczaki są-ogólnie rzecz biorąc-diablo mało socjalne, zwłaszcza w stosunku do innych psów. Kastarcja zdecydowanie może poprawić międzypsie stosunki |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Junior Member
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
|
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
VIP Member
|
Ale można i czasem, biorąc pod uwagę okoliczności życia - nawet jest wskazane. Za przeproszeniem, jaja wilczaka nie są ze złota. Uważam, że człowiek, który kocha psa i chce jemu ułatwić życie, poza światem wystaw i hodowli, wykazuje się dużą odpowiedzialnością. Kastrat znakomicie lepiej radzi sobie w mieście, gdzie jest duże zagęszczenie psów, na placu szkoleniowym (dotyczy to również wykastrowanych suk) - pracuje uważniej i równiej, w lepszym skupieniu. Gdybym miała psa, który mi wyje przez kilka dni z rzędu, bo miesiąc temu zobaczył sukę w cieczce, to już dawno wylądowałby pod nożem - bo to NIE jest szczęście. Na koniec sa oczywiście jeszcze wskazania medyczne, tu jednak już nie ma pola do hołubienia psich jąder, liczy się zdrowie lub zycie psa.
Nie jestem za tym aby wycinać wszystko w pień, ale osobiście uważam za większą odpowiedzialność wykastrowanie psa niż rozmnażanie psa, który kompletnie się do tego nie nadaje (ale jest ulubionym niuniusiem pańcia). |
|
|
|
![]() |
|
|