Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Różne

Różne O wszystkim co jest związane z CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 29-07-2014, 21:37   #1
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Nie każdy pies musi być repem i nie każda suka musi rodzić, wilczak czy inna rasa-bez znaczenia. Kastracja wyklucza psa z wystaw (w PL, bo zdaje się w Anglii jest klasa dla kastratów, ale może coś pomyliłam, więc ogólnie-wyklucza). Ale też pamiętać trzeba, że wystawy są niezbędnym elementem do wyrobienia psu hodowlanki.
Więc jeśli planujesz psa dla siebie i do ew. pracy z nim, to kastarcja JEST pomysłem, całkiem OK. Z tym, że jesli już planujemy to raczej wcześniej niż później (po szczegóły odsyłam do weta). W skrócie chodzi o to, aby uczynić to zanim testosteron zaleje mózg i zacznie radykalnie utrudniać psu kontakt ze światem.
Pamietaj, że wilczaki są-ogólnie rzecz biorąc-diablo mało socjalne, zwłaszcza w stosunku do innych psów. Kastarcja zdecydowanie może poprawić międzypsie stosunki Spokojnie możesz powiedzieć hodowcy o swoich planach i dostać psa, który może niekoniecznie rokuje jako gwiazda ringów (i eksterierowo i z charakteru). Chyba, ze hodowca sie uprze, że ma same gwiezdy -wtedy znajdź innego
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:06   #2
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Nie każdy pies musi być repem i nie każda suka musi rodzić, wilczak czy inna rasa-bez znaczenia.
Ale, na zdrowy rozum, nie znaczy to, że trzeba go kastrować.
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:15   #3
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Ale można i czasem, biorąc pod uwagę okoliczności życia - nawet jest wskazane. Za przeproszeniem, jaja wilczaka nie są ze złota. Uważam, że człowiek, który kocha psa i chce jemu ułatwić życie, poza światem wystaw i hodowli, wykazuje się dużą odpowiedzialnością. Kastrat znakomicie lepiej radzi sobie w mieście, gdzie jest duże zagęszczenie psów, na placu szkoleniowym (dotyczy to również wykastrowanych suk) - pracuje uważniej i równiej, w lepszym skupieniu. Gdybym miała psa, który mi wyje przez kilka dni z rzędu, bo miesiąc temu zobaczył sukę w cieczce, to już dawno wylądowałby pod nożem - bo to NIE jest szczęście. Na koniec sa oczywiście jeszcze wskazania medyczne, tu jednak już nie ma pola do hołubienia psich jąder, liczy się zdrowie lub zycie psa.

Nie jestem za tym aby wycinać wszystko w pień, ale osobiście uważam za większą odpowiedzialność wykastrowanie psa niż rozmnażanie psa, który kompletnie się do tego nie nadaje (ale jest ulubionym niuniusiem pańcia).
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:32   #4
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Ale można i czasem, biorąc pod uwagę okoliczności życia - nawet jest wskazane. Za przeproszeniem, jaja wilczaka nie są ze złota. Uważam, że człowiek, który kocha psa i chce jemu ułatwić życie, poza światem wystaw i hodowli, wykazuje się dużą odpowiedzialnością. Kastrat znakomicie lepiej radzi sobie w mieście, gdzie jest duże zagęszczenie psów, na placu szkoleniowym (dotyczy to również wykastrowanych suk) - pracuje uważniej i równiej, w lepszym skupieniu. Gdybym miała psa, który mi wyje przez kilka dni z rzędu, bo miesiąc temu zobaczył sukę w cieczce, to już dawno wylądowałby pod nożem - bo to NIE jest szczęście. Na koniec sa oczywiście jeszcze wskazania medyczne, tu jednak już nie ma pola do hołubienia psich jąder, liczy się zdrowie lub zycie psa.

Nie jestem za tym aby wycinać wszystko w pień, ale osobiście uważam za większą odpowiedzialność wykastrowanie psa niż rozmnażanie psa, który kompletnie się do tego nie nadaje (ale jest ulubionym niuniusiem pańcia).
Tylko ja tu nie widzę żadnych okoliczności. Facet ma pomysł na kupno wilczaka i jedyna rzecz, która mu dalej na myśl przychodzi to go wykastrować. To niech kupi sobie świnkę morską.
Mam kilka psów i nie potwierdzam tego, że kilka dni wyją bo kiedykolwiek zobaczyły sukę w cieczce. Jeśli ktoś chce ułatwić sobie życie to nie polecam wilczaka, nawet po wykastrowaniu. Jest tyle ras daleko łatwiejszych w wychowaniu i obcowaniu.
I dalej, czy jedyną alternatywą dla rozmnażania jest kastrowanie?
Ile żyje psów i wilczaków, które nie służyły do rozmnażania a właścicielom na myśl nie przyszło by je kastrować,
Trochę zawiedziony jestem Twoją postawą i argumentacją
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:46   #5
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Khan View Post
Tylko ja tu nie widzę żadnych okoliczności. Facet ma pomysł na kupno wilczaka i jedyna rzecz, która mu dalej na myśl przychodzi to go wykastrować. To niech kupi sobie świnkę morską.
A niby dlaczego? Uzasadnisz to jakoś?

Quote:
Mam kilka psów i nie potwierdzam tego, że kilka dni wyją bo kiedykolwiek zobaczyły sukę w cieczce.
Ja też nie potwierdzam, i co z tego? Mój wilczak to nie cała populacja. Podałam przykład.


Quote:
Jeśli ktoś chce ułatwić sobie życie to nie polecam wilczaka, nawet po wykastrowaniu. Jest tyle ras daleko łatwiejszych w wychowaniu i obcowaniu.
I dalej, czy jedyną alternatywą dla rozmnażania jest kastrowanie?
Ile żyje psów i wilczaków, które nie służyły do rozmnażania a właścicielom na myśl nie przyszło by je kastrować,
Trochę zawiedziony jestem Twoją postawą i argumentacją
Twój zawód, Twoja sprawa. Masz prawo do własnego zdania, ja do swojego. Nie widzę nic złego w założenu, że biorę psa i go wykastruję. Zależy od tego jak ma wyglądać nasze życie.

p.s.
Quote:
Kto to wymyślił, że "dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem"
weterynarze, behawioryści, trenerzy (od psów PRACUJĄCYCH, tych serio). Ale to pewnie ludzie z Ciemnogrodu......
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Last edited by Gaga; 29-07-2014 at 22:53.
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:32   #6
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

Spokojnie kochani, bez hejtów i zbędnego obrażania czy zarzucania... Tak, szukałem ale jakoś zbytnio znaleźć nie mogłem, poza tym, już pisałem gdzieś tam wyżej że ja naprawdę wolę zadać jakieś pytanie 10 razy, albo nawet banalne pytanie - ale chyba być upewnionym, tak? Niż o coś nie zapytać a potem nie radzić sobie, tak?
Także przepraszam jak to już było, najwyraźniej nie mogłem znaleźć.
Kolejna sprawa 'nie masz jeszcze wilczaka, a już go chcesz kastrować' - nie, nie, nie. Napisałem że CHYBA. Bo zastanawiam się nad tym z racji tej, że raczej nie będę chciał jeździć z nim na wystawy, a zatem wiem że dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem, zreszta jak to już Gaga mnie uprzedziła. A że nie mogłem doszukać się o tym jak wilczak zachowuje sie po kastracji, tak wolałem zapytać.
Jeszcze raz was przepraszam za jakieś głupie pytanka i serdecznie dziękuję za wskazówki, każda się naprawdę przyda.
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:40   #7
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Wilczasty View Post
Spokojnie kochani, bez hejtów i zbędnego obrażania czy zarzucania... Tak, szukałem ale jakoś zbytnio znaleźć nie mogłem, poza tym, już pisałem gdzieś tam wyżej że ja naprawdę wolę zadać jakieś pytanie 10 razy, albo nawet banalne pytanie - ale chyba być upewnionym, tak? Niż o coś nie zapytać a potem nie radzić sobie, tak?
Także przepraszam jak to już było, najwyraźniej nie mogłem znaleźć.
Kolejna sprawa 'nie masz jeszcze wilczaka, a już go chcesz kastrować' - nie, nie, nie. Napisałem że CHYBA. Bo zastanawiam się nad tym z racji tej, że raczej nie będę chciał jeździć z nim na wystawy, a zatem wiem że dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem, zreszta jak to już Gaga mnie uprzedziła. A że nie mogłem doszukać się o tym jak wilczak zachowuje sie po kastracji, tak wolałem zapytać.
Jeszcze raz was przepraszam za jakieś głupie pytanka i serdecznie dziękuję za wskazówki, każda się naprawdę przyda.
Co za bzdura. Kto to wymyślił, że "dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem". To jest jakiś ciemnogród.
Gaga gratuluję!!!
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:41   #8
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

Khan... Wybacz ale wypraszam sobie. Nie wiem czy czytałeś od początku moje wątki, ale najwyraxniej nie skoro śmiesz zarzucać mi że kastracja to JEDYNA rzecz jaka mnie interesuje. Nie... Mylisz się. TO była jedna z wielu rzeczy, o których chciałem się po prostu dowiedzieć. Co w tym złego, że chcę się dokształcić jak zachowuje się wilczak po kastracji? To lepiej żebym o nic nie pytał, a potem wychował, a raczej nie wychował takiego wilczaka? ''Zepsuł'' go?
Poza tym, ja uważam że kastracja nawet zdrowotnie pomaga, nie mówiąc już o jakimś ''psychicznym ułożeniu'' czy raczej ''złagodnieniu'' przy wspólnej pracy.
Nie, nie wezmę byle jakiego psa, bo nie po to interesuję się kilka lat tą rasą, nie dlatego mnie ona fascynuje, nie dlatego ją pokochałem aby rezygnować, bo jakiś czytelnik mnie naprawdę źle zrozumiał i co gorsza negatywnie odebrał, a przecież nie to było w mej intencji.
Śledziłem kilkakrotnie to forum na długo przed udzieleniem się i naprawdę nie rozumiem tego, że niektórzy tutaj tak po prostu ''jadą'' po nowych, przyszłych właścicielach owej rasy. Ja naprawdę nie jestem w stanie pojąc niektorej wrogości tutaj... Proszę... Przecież sami również byliście nowicjuszami w tej kwestii i zapewne również mieliście mase, mase pytań, niedomówień, chyba rozumiem, a może zapytam jeszcze o to. - Każdy kiedyś zaczyna i trochę mi przykro że niektórzy są tak nieuprzejmi i bezlitośni dla nowego właściciela, który absurdalnie jest gnojony za to, że się wypytuje niż za to, że o nic nei pyta a potem ''niszczy'' wilczaka. Eh...
W każdym razie naprawdę nie chcę nic źle i jak już wspominałem wolę popytać, wiedzieć i się uspokoić niż nie robić nic.
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:43   #9
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

Ah no tak, ciemnogród. Stwierdzenie naukowe że psy po kastracji mogą dłużej żyć, oraz jest mniejsze ryzyko chorób czy nawet raka, to też ciemnogród... Ehh.
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 30-07-2014, 08:39   #10
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Wilczasty View Post
Ah no tak, ciemnogród. Stwierdzenie naukowe że psy po kastracji mogą dłużej żyć, oraz jest mniejsze ryzyko chorób czy nawet raka, to też ciemnogród... Ehh.
Jestem w tej kwestii neutralna. Sama mam psa, który nie "działa" jako rep, ale nie jest wykastrowany. Z drugiej strony nie demonizuję też kastracji. Natomiast staram się patrzeć na sprawę z dwu stron.
W przypadku powyższego cytatu powiem tak; tzw. "naukowych stwierdzeń" nie można, a przynajmniej nie zawsze można traktować jako najwyższej wyroczni. Zawsze trzeba patrzeć na sprawę przez pryzmat indywidualnego przypadku, a także wziąć pod uwagę, co tak naprawdę udowadnia dane stwierdzenie.
To że psy kastrowane "mogą żyć dłużej" niekoniecznie musi być spowodowane samą kastracją. Może po prostu wynikać z faktu, że psy kastrowane należą do właścicieli, którzy się nimi zajmują, dbają, wydają na nie pieniądze. Do całego "wora" psów niekastrowanych należą również te wszystkie "bidy" zostawiane same sobie, biegające luzem po wsiach, łańcuchowe, zaniedbywane, źle odżywione itd itd. Chyba nie muszę dalej tłumaczyć mojego toku rozumowania?
Co do reszty. Kastracja jest "reklamowana" ze zrozumiałych względów i bardzo dobrze (choć ci którzy powinni kastrować psy, pewnie i tak tego robić nie zamierzają, szkoda kasy przecież ), jako "samo dobro". Tymczasem jest to jednak dość poważna ingerencja w organizm jako całość. Efekty tego mogą być (i są) różne. U każdego psa mogą być inne. U jednego mniej u innego bardziej dolegliwe.
Zatem osobiście, jeślibym pomyślała o kastracji, najpierw mocno przestudiowałabym temat (to forum w tym może pomóc; mówiłeś, że je śledziłeś od dość dawna, więc dziwię się, że to Ci umknęło), zanim bym podjęła decyzję na podstawie takiego ogólnego stwierdzenia, jak to zacytowane.

Last edited by Grin; 30-07-2014 at 08:41.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:52   #11
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Quote:
Originally Posted by Wilczasty View Post
Poza tym, ja uważam że kastracja nawet zdrowotnie pomaga, nie mówiąc już o jakimś ''psychicznym ułożeniu'' czy raczej ''złagodnieniu'' przy wspólnej pracy.
Nie wiem jak u innych hodowców, ale ja nie oddałbym szczeniaka w takie ręce.
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 23:11   #12
Wilczasty
Junior Member
 
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
Default

Tylko dlatego, że ktoś ma odmienne zdanie niż Twoje? A może dlatego, że prawda boli? Eh, nie mam zielonego pojęcia ale mało mnie to obchodzi, ponieważ Gaga doskonale ujęła to, co miałem na myśli i serdecznie podziękowania dla tej osoby, za niemalże czytanie mi w myślach, oraz pomoc.
Wilczasty jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 23:14   #13
Khan
Junior Member
 
Khan's Avatar
 
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
Default

Niestety, to jest jedno z nieszczęść tej rasy, że ludzie kupują je by się dowartościować. Bo są takie dzikie, takie podobne do wilków. Są smakiem przygody, jak kiedyś husky. Później zaś są same kłopoty i szukanie nowych właścicieli. Kastrowanie ma być tu sposobem by ominąć problem. Żeby był wilczak, ale nie wilczak.
Nie powinniśmy utrwalać przekonania wśród amatorów przygody, że rozwiązaniem problemu jest kastracja. I, każdy może wziąć wilczaka, bo wystarczy go wykastrować. Bo to nie prawda.To jest nasza odpowiedzialność za rasę.
Khan jest offline   Reply With Quote
Old 29-07-2014, 22:45   #14
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Mamy w rasie kilka wnętrów, niektóre z nich zostały (ze wskazań zdrowotnych) wykastrowane. Fajne, normalne psy, które dodatkowo korzystają w uroków wilczakowych zabaw z innymi burymi, mimo dorosłego wieku. Dobrym sprawdzianem przed ostateczną decyzją jest kastracja chemiczna, "błogostan" trwa ok. 6-12 miesięcy i doskonale pokazuje jak wygląda życie z kastratem. Ale tę wersję wykonuje się raczej na dorosłych psach. Jak ktoś planuje kastrację "z założenia" i tak rozmawia z lekarzem i celują w odpowiedni moment (nie za wcześnie i nie za późno). "Za późno" grozi tym, że pies wpadnie w jakieś zachowania, nawyki i mimo kastracji nadal będzie je prezentował. To też zależy od konkretnego egzemplarza, tu charakter ma spore znaczenie.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 16:23.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org