Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Różne

Różne O wszystkim co jest związane z CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 18-06-2013, 19:51   #1
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Piter View Post
jedynie co po tych dwóch latach mogę powiedzieć że za bardzo wczułem się w rolę i zabardzo postępowałem wg. opisywanych tutaj sugestii . za bardzo nabiłem sobie głowę że wilczak jest taki i taki .teraz "wychowałbym" go inaczej.a że obydwaj jesteśmy uparci i krnąbrni to nie jest łatwo .
To ja dorzuce swoje, po latach obserwacji przychylam się do opinii, że mniej "szkiełka i oka" a więcej czystych emocji, uczuć, wyczucia, empatii.
Poznałam wiele osób, które nie szukały, nie wypytywały. Ot, zakochały się w burych, wzięły i obie strony maja się świetnie. Wywalone mają na to jak wiele osób podlajkuje im fotki z ich zajebistym wilczakiem i nie tracą szczerej radości z bycia razem z ukochanym psem. I ta miłość kwitnie, widać porozumienie i harmonię. I słowo, że brak wgryzienia się w temat nie kładzie się cieniem na ludzko-psie relacje.
Więc ja jestem "za"! Trzeba iść za głosem serca i cieszyć się a nie zamartwiać czy zda się egzamin na odpowiedniego przewodnika wilczaka (BTW przed kim???).
99% hodowców sprzeda dziś szczeniaka człowiekowi po 1 rozmowie telefonicznej. Zamierzchłą historią jest czekanie, weryfikacje i 'testy'. Podaż jest taka, że grymaszenie to luksus.
Przypominam tez kilka niechlubnych przykładów "wyjadaczy" forum, którzy po kilku tygodniach oddawali wilczaki, bo mamusia się nie zgodziła, bo domek za ciasny, bo pracy za dużo, bo kasy za mało....

leski-wybieraj wg własnego nosa, i tak ten wybór będzie najlepszy A potem ciesz się wspólnym życiem z burym. powodzenia!
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2013, 20:01   #2
Macia
Junior Member
 
Macia's Avatar
 
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
Default

Mi nie pozostaje nic innego jak tylko zgodzić się z Gagą w stu procentach. Wilczaki są owszem wymagające i dość specyficzne, ale to nadal psy nie magiczne stworzenia obdarzone nadprzyrodzoną mocą do opieki nad którymi wymaga się wyjątkowych zdolności . Frajerka jest specyficzna i ma sporo pomysłów, które przyprawiają nas o zawał, ale w ostatnich latach przewinęło się przez nasze ręce sporo psów. Tylko w domu miałam ponad 50 tymczasów, a pozostałych w hotelach było trzy razy więcej. Żaden z nich nigdy nawet nie stał koło wilczaka, a mimo to zdarzały się egzemplarze jeszcze bardziej pomysłowe i problematyczne (i nie mówię tu o problem z zachowaniem wynikających np. ze złych przeżyć.
Macia jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2013, 20:22   #3
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Macia View Post
Wilczaki są owszem wymagające i dość specyficzne, ale to nadal psy nie magiczne stworzenia obdarzone nadprzyrodzoną mocą do opieki nad którymi wymaga się wyjątkowych zdolności .
To prawda, jednak okazuje się, że zaskakująco wielu jest ludzi, którzy nie powinni mieć nawet ratlerka, a co dopiero wilczaka.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2013, 20:29   #4
Macia
Junior Member
 
Macia's Avatar
 
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
To prawda, jednak okazuje się, że zaskakująco wielu jest ludzi, którzy nie powinni mieć nawet ratlerka, a co dopiero wilczaka.
Jasna sprawa. Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Ja nie twierdzę, że wilczaki to łatwa rasa. Kaleka Frajerka postanowiła jakiś czas temu w ramach protestu wyjść na ogród oknem. Niedawno rozwaliła płot i poszła na spacer. Większość psów, by na to nie wpadła. Z drugiej strony normalne jest większe zainteresowanie rasą, bo i szczeniaka łatwiej dostać. Osiem lat temu po wilczaka jechałam do Czech, bo w Polsce było mało szczeniaków, a jak już to praktycznie o wiele wcześniej zamówione. W tej chwili myślę, że nie miałabym najmniejszych problemów z kupnem psa w ciągu nawet miesiąca. Skoro jest tyle szczeniaków to wiadomo, że i nowych właścicieli jest więcej, a więc zwiększa się ryzyko, że pies trafi do kogoś skrajnie nieodpowiedzialnego.
Macia jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2013, 21:09   #5
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by Macia View Post
Mi nie pozostaje nic innego jak tylko zgodzić się z Gagą w stu procentach. Wilczaki są owszem wymagające i dość specyficzne, ale to nadal psy nie magiczne stworzenia obdarzone nadprzyrodzoną mocą do opieki nad którymi wymaga się wyjątkowych zdolności .
To nawet nie chodzi o to, że są "magiczne" Moim zdaniem głównym "problemem" wilczaków, jest to, że cechy, które zdarzają się u innych psów i zwykle są traktowane jako wyjątkowo trudny przypadek, u wilczaków są normą*
Każdy, kto nie ma w zwyczaju pozbywania się niechcianych piesków, przy odpowiednich chęciach z wilczakiem sobie jakoś tam (lepiej, lub gorzej) poradzi... sęk w tym, że nie każdy chce w psa wkładać AŻ tyle pracy i energii i niestety nie każdy przed kupnem wilczaka jest świadomy, co sobie na głowę ściąga

______
*Spacerując pewnego razu po Błoniach z kilkoma osobami, uczestniczyłam w dosyć ciekawej dyskusji na temat trudności psów (a raczej słuchałam opowieści). Otóż pewien pan, który od kilkudziesięciu lat ma owczarki niemieckie, opowiadał o swoim poprzednim ONku, że to był pies - diabeł wcielony. Charakterny, dominujący wobec innych samców, demolujący dom pod jego nieobecność... opowieść kręciła się wokół tych trzech cech, wszyscy dookoła aż wzdychali ze zdumienia, że pan poradził sobie z takim trudnym przypadkiem... że znosił poniszczone meble i ognisty temperament swojego psa. Wszyscy zgodnie przytaknęli, że na jego przykładzie można napisać książkę - i co to by była za książka!
A ja... ja nawet nie wiedziałam co powiedzieć, więc przemilczałam temat tego, że to, o czym opowiadał ten pan, to ledwie ułamek opisu KAŻDEGO wilczaka, bez wyjątków...
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2013, 22:23   #6
Emi
Junior Member
 
Emi's Avatar
 
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
99% hodowców sprzeda dziś szczeniaka człowiekowi po 1 rozmowie telefonicznej. Zamierzchłą historią jest czekanie, weryfikacje i 'testy'. Podaż jest taka, że grymaszenie to luksus.
Z moich osobistych doświadczeń wynika, że wcale tak nie jest. Hodowcy wciąż dbają o to żeby przyszły przewodnik burego był świadomy co na siebie bierze i chwała im za to! A w kolejce po szczeniaka z dobrego miotu można rok czekać albo i dłużej...


Quote:
Originally Posted by Makota View Post
Każdy, kto nie ma w zwyczaju pozbywania się niechcianych piesków, przy odpowiednich chęciach z wilczakiem sobie jakoś tam (lepiej, lub gorzej) poradzi... sęk w tym, że nie każdy chce w psa wkładać AŻ tyle pracy i energii i niestety nie każdy przed kupnem wilczaka jest świadomy, co sobie na głowę ściąga
Podpisuje się wszystkimi kończynami pod tym co napisałaś bardzo trafnie to ujęłaś
Emi jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2013, 23:43   #7
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
99% hodowców sprzeda dziś szczeniaka człowiekowi po 1 rozmowie telefonicznej. Zamierzchłą historią jest czekanie, weryfikacje i 'testy'. Podaż jest taka, że grymaszenie to luksus.
Trudno sie nie zgodzic, ze obecnie grymaszenie to luksus... Miotow jest tyle, ze jesli stawia sie ludziom pewne wymagania, to czesto wola poleciec tam, gdzie nie ma zadnych... Ale to nie znaczy, ze trzeba sie uginac...

Poza tym moze wzrosla ilosc hodowli, ale sa to ludzie, ktorym zalezy. Roznia sie od siebie, ale tych w stylu "sprzedaj i zapomnij" u nas prawie sie nie widuje...
I to wlasnie powod dla jakiego nie ma czekania. Kiedys fajnych miotow bylo malo. Mialo sie wybor: albo kupic zaraz jakiegos kiepskiego psa, albo czekac dlugo na porzadnego. A teraz? Co jakis czas trafia sie taki, gdzie warto by kupic szczeniaka... To, ze obecnie wilczaka mozna kupic (prawie) "od reki" to nie jakas oznaka braku troski hodowcow, ale wrecz przeciwnie: tego, ze za hodowanie psow w PL wzieli sie sensowni ludzie...
Obecnie czekaja juz tylko ci, ktorzy upatrzyli sobie jakas konkretna suke/psa i chca szczeniaka tylko po nich...

Testy? Ja zawsze twierdzilam, ze nie maja sensu. Nigdy ich nie dawalam. Hodowca nie ma zadnej pewnosci co do tego, czy wpisane informacje sa prawdziwe... Wiem, ze przejechali sie na nich inni hodowcy, bo wlasnie ci najgorsi wlasciciele wypisywali czesto cuda-niewidy... Nie mowie, ze sa zle i nie powinno sie na nich bazowac, ale to jedynie dodatek obarczony sporym bledem...

Weryfikacja? Jest obecnie o wiele latwiejsza niz byla kiedys. System dziala o niebo lepiej niz kiedys, bo jest o niebo lepsza organizacja. Tematu z oczywistych powodow nie rozwine...


Mysle jednak, ze do tematu podchodzi sie od zlej strony.... Czekanie oczywiscie eliminowalo "oszolomow", ale testy i weryfikacje nie byly kluczem do sukcesu... Wedlug mnie sukcesem jaki osiagnelismy w tej rasie jest to, ze ludzie od innych ras mowia nam, ze udalo sie nam na maksa zniechecic ludzi do CzW. I ciagle czlowiek spotyka osoby, ktore opowiadaja, ze kochaja CzW, ale nigdy sobie zadnego nie kupia...

Wedlug mnie co jest najwazniejsze - co jest podstawa: ludzie musza wiedziec na co sie decyduja. To nie hodowca ma wybierac osobe "godna" posiadania wilczaka - bo nie ma schematu na dobrego wlasciciela CzW. To przyszlemu wlascicielowi trzeba zapewnic MAKSIMUM informacji o Burych - przede wszystkim tych zlych. Aby na spokojnie mogl pomyslec, pokalkulowac "za" i "przeciw" i uznac, czy to ON da rade, i czy to jest rasa dla NIEGO.
Kiedys trzeba bylo wymienic milion emaili z hodowcami - teraz wystarczy siedziec na forum czy FB i czytac. Informacje o CzW czlowiek znajduje na kazdym kroku. Na forum zadano juz chyba kazde pytanie, ktore pada z ust "nowych". A odpowiedz nie jest jedna, ale ma sie ich kilkanascie: od tcyh rozowych, do tych najczarniejszych...

Takiej osobie na serio nie ma problemu sprzedac szczeniaka po pierwszym telefonie...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP

Last edited by z Peronówki; 19-06-2013 at 09:18.
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 19:15   #8
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Trudno sie nie zgodzic, ze obecnie grymaszenie to luksus... Miotow jest tyle, ze jesli stawia sie ludziom pewne wymagania, to czesto wola poleciec tam, gdzie nie ma zadnych... Ale to nie znaczy, ze trzeba sie uginac...
(...)

Takiej osobie na serio nie ma problemu sprzedac szczeniaka po pierwszym telefonie...
Margo, ja nie oceniam sytuacji, ja ją jedynie obserwuję i zapodaję do wiadomości. I tak-po wielu latach stwierdzam, że bycie "zielonym" w temacie wilczaków nie oznacza skazania na porażkę, obserwuję z ogromną radością, jak często ci "niewtajemniczeni", bez bagażu "niezbędnika do prowadzenia wilczaka" budują szczęśliwe rodziny ze swoimi burymi. I chyba po prostu przyszedł czas, kiedy tworzenie legendy o czekaniu, eliminacjach, konieczności przejścia Bóg-wi-jakich testów się zwyczajnie przegrzało? Zawsze, każdy hodowca (dowolnej rasy) liczył się z ryzykiem, że trafi na świetnego oszusta, to trafia każdego I żaden z hodowców czw nie ma na to sposobu (co najwyżej farta). Więc tez nie róbmy nowym wody z mózgu. W jednej hodowli dostaną odpowiedź, że nie ma wolnych szczeniaków, a w tym czasie dwóch innych hodowcó zaprosi go przez PW do zakupu u nich. Takie życie. I to wcale nie musi oznaczać, że taki przypadek będzie gorszy. Jasne, jak ktoś ma swój ulubiony typ psa, poszuka i znajdzie odpowiednie skojarzenie, może czasem poczeka. Ale to kilka %. Dochodzi do tego sprawa gustu (bo co my uważamy za zajebiste, innym może się nie podobać).Więc nie rozumiem trzymania się kurczowo opcji "fali" dla nowych. Bo dziś kupienie wilczaka jest tak samo mało skomplikowane, jak kupienie jakiegokolwiek innego psa. A odpowiedzialność za psa jest zawsze taka sama, bez względu na rasę. Dodam jeszcze, że spotkania w realu z wilczakami często są próbą prania mózgu , co jest fajne a co nie...wiele osób wychodzi z takiego spotkania w niezłym szoku
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 20:17   #9
Duz
Junior Member
 
Duz's Avatar
 
Join Date: Jan 2012
Posts: 134
Default

. A odpowiedzialność za psa jest zawsze taka sama, bez względu na rasę. Dodam jeszcze, że spotkania w realu z wilczakami często są próbą prania mózgu , co jest fajne a co nie...wiele osób wychodzi z takiego spotkania w niezłym szoku[/quote]

Fajnie, że ktoś to napisał. Tak było ze mną... Diesel jest moim pierwszym wilczakiem ale już 4 z kolei psem. Zgoda wilczaki różnią się od innych ras i to znacznie (dlatego tak mi się podobają) ale to nie znaczy (jak dla mnie), że mam ślepo kierować się tym co mówią inni właściciele, np. na moją informację, że Diesel chciał "pożreć" innego psa odpowiedź brzmiała: "co się dziwisz, masz przecież wilczaka - przyzwyczajaj się". A ja nie zamierzam i robię wszystko co potrafię aby mój pies jak najrzadziej reagował agresywnie, żeby był przyjaznym wilczakiem Jak też ktoś wcześniej napisał dobrze jest działać intuicyjnie, obserwować swojego wilka, wyciągać wnioski. Mam nadzieję, że uda mi się "wychować" zrównoważonego wilczaka, lub po prostu psa, czego życzę innym wkraczającym na te wilcze ścieżki I tak na koniec do "starych wilków" dajcie trochę luzu nowym i wspierajcie mądrym słowem a nie od razu za pysk i do gleby
Duz jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 20:35   #10
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by Duz View Post
. I tak na koniec do "starych wilków" dajcie trochę luzu nowym i wspierajcie mądrym słowem a nie od razu za pysk i do gleby
Obserwuj dokładnie... ....tu jest tak wiele powiedzianego-nie powiedzianego....
...to nie "stare Wilki" zrobiły bezpardonową "glebę"....to /paralela!!!/ wilki jeszcze w okresie dojrzewania: mniej więcej końcówka drugiego roku życia -początek trzeciego...

Last edited by Puchatek; 19-06-2013 at 21:00.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 20:42   #11
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Urocze jest to ze postow ''naskakujacych'' bylo kilka, a postow komentujacych te jakze wielka niesprawiedliwosc cala masa i to niby my mlodzi jestesmy tacy zawzieci w osadach
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 20:50   #12
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Avgrunn, Słońce Ty moje! Wrzuć na luz, bo tryby zatrzesz...
...
Bardzo lubię Ozzy'ego w okresie, gdy nie myśli mózgiem, ale /jak mi powiedziała Hodowczyni/ -jajami. To bardzo pouczający czas...
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 21-01-2014, 00:15   #13
leski
Junior Member
 
Join Date: Jun 2013
Location: Hoorn NH(Holandia)/ Żory (Śląsk)
Posts: 32
Wink

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Obserwuj dokładnie... ....tu jest tak wiele powiedzianego-nie powiedzianego....
...to nie "stare Wilki" zrobiły bezpardonową "glebę"....to /paralela!!!/ wilki jeszcze w okresie dojrzewania: mniej więcej końcówka drugiego roku życia -początek trzeciego...
bry wieczór
żyje tu ktoś ??
potrzebuje pomocy bo nie wiem jakiego chomika wybrać do Wilczaka tak co by pod kolor pasował no i do wakacji
pozdro dla wszystkich pozytywnie zakręconych
leski jest offline   Reply With Quote
Old 21-01-2014, 00:56   #14
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by leski View Post
bry wieczór
Bry, bry!
Quote:
Originally Posted by leski View Post
żyje tu ktoś ??
Funkcje życiowe spowolnione, ale są.
Quote:
Originally Posted by leski View Post
jakiego chomika wybrać do Wilczaka tak co by pod kolor pasował
Wilczakowi kolor będzie obojętny, grunt, by w miarę miękki był, co by się ładnie wklejał w wewnętrzną stronę paszczy... /z takim mlaśnięciem/.
i nie za duży.... szczeniak może się zadławić przy pierwszych próbach wklejania...
Quote:
Originally Posted by leski View Post
pozdro
Pozdro, pozdro!
Daj znać tak szybko, jak się da.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 21-01-2014, 22:22   #15
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by leski View Post
bry wieczór
żyje tu ktoś ??
potrzebuje pomocy bo nie wiem jakiego chomika wybrać do Wilczaka tak co by pod kolor pasował no i do wakacji
pozdro dla wszystkich pozytywnie zakręconych
mandżurski bedzie w sam raz. Kolorystycznie sie spasują
anula jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 08:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org