![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
VIP Member
|
![]()
Socjalizować, bez nacisków, spokojnie...
O ile dobrze pamiętam, to psy z pewnym przeznaczeniem (jak np. do dogoterapii) wybiera się przy pomocy chociaż testów, najchętniej z kimś doświadczonym w tej materii.Po prostu trzeba sprawdzić predyspozycje malucha do przyszłego zajęcia. Wilczaki generalnie nie należą do specjalnie miziastych psów, pewnie dlatego nie zrobiły kariery w dogoterapii. Być może Twoja podopieczna z czasem zaakceptuje bezpośrednią bliskość ludzi i nie będzie się wycofywała (czego Ci życzę), ale w wielu przypadkach nasze psy weryfikują nasze 'marzenia'. Wydaje mi się, że zaistniało tu odwrócenie kolejności - najpierw masz wilczaka, potem chcesz go wdrożyć do dogoterapii, może być ciężko... |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]() Quote:
![]() ![]() Oczywiscie nie twierdze ze jest taki do wszystkich ( do znajomych wszystkich), ale nawet obcy jak sobie zasluzy ![]() ![]() ![]()
__________________
Ja & Urciowaty |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Call Me Sexy Srdcervac
|
![]()
Ja bym sobie na wstepie juz dala spokoj
Nawet jesli pies zsocjalizuje sie na tyle, ze przestanie tak wyraznie pokazywac swoj dyskomfort to obciazenia na psa w dogoterapii sa naprawde potężne. To ciężka praca nawet dla psow stabilnych i przepadających za kontaktem z obcymi. Ja bym poszukala dla suczki innego, mniej kontaktowego zajecia Druga sprawa jest bezpieczenstwo niepelnosprawnych. Pies strachliwy jest zawsze psem potencjalnie niebezpiecznym. Miedzy uciekaniem a kąsaniem jest bardzo cienka granica. U bojacych csv czesto predzej czy później przekraczana. Quote:
Last edited by jefta; 26-02-2013 at 22:59. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
-nie lubią ludzi -boją się ludzi -są agresywne itp Po prostu są rasy, które z natury mogą leżeć i być ugniatane, miętolone, głaskane i takie, które to zniosą ale ...z trudem? ![]() Mamy w Pl jakoś tam 'certyfikowane' (jakoś tam=na pewnym poziomie) wilczaki, w Jantarowej. Biorąc pod uwagę ile Ela ma psów, można zapytać dlaczego nie wszystkie są dogoterapeutami? Dla mnie odpowiedź jest jedna: bo nie wszystkie się do tego nadają. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
Teraz sie zgodze i z tym co powiedziala Grin i z Twoim sprostowaniem
![]() To ze ludzie nie potrafia sie zachowac do psow to prawda, ale z drugiej strony nie mozna tak uogalniac, bo nagle z wilczakow zrobimy niedotykalskie psy, poza tym zawsze mozna ludzi nakierowac, powiedziec by olali psa albo by kucneli i od razu sie zmienia sytuacja.
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
Edit O, Jefta mnie uprzedziła. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
![]()
To ja troszkę off
![]() To jest filmik z zeszłorocznego pokazu paraagility. Polecam, bo naprawdę robi wrażenie. Nie jest to klasyczna forma dogoterapii, ale obrazuje z jakimi trudnościami borykają się niepełnosprawni. Tutaj nie chodzi o to aby komuś tłumaczyć jak ma do psa podejść czy sie odezwać. To pies musi wytrzymywać w różnych sytuacjach i się nagiąć, nie pacjent. Wilczaki, jako takie sie do tego nie nadają. A już na pewno nie takie, które wykazują lek. Tak jak pisała Jefta od strachu do agresji dzieli bardzo cienka linia. Druga sprawa, że przyjacielsko nastawiony wilczak jest zbyt wylewny. Skacze, łapie zębami. Widzę to wyraźnie w mojej rodzinie jakie wszyscy mają podejście do wesołego, ale spokojnego Tucka a jakie do Baszti, która nie może usiedzieć z radości i w końcu rozdaje 100 buziaków na minutę skacząc i łapiąc zębami w międzyczasie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
K-Lee Family
|
![]()
Pytanie czy ten strach jest tylko chwilowy i za chwile całkowicie minie czy nie i pies nie będzie się bał ale zachowywał dystans typowy dla wilczaków.
Kiedy Kalinka była mała, byłam z nią na testach na psa kynoterapeutycznego. Nie nadawała się bo: była zbyt szybka, zbyt skacząca, hałasującą butelkę w zabawie atakowała zamiast tylko się nią zainteresować. Pies do tego "zawodu" musi mieć boską cierpliwość, być spokojny, wręcz troszkę flegmatyczny - czyli taki jaki wilczak być nie powinien. Zdarzają się odosobione wyjątki, ale to ciężki chleb dla wilczaka, bo nawet jeśli nie będzie się bał, trzebaby stłumić jego wszelkie popędy. |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
ehh, nigdzie nie napisalam ze wilczak jest dobry do dogoterapii, tak jak Grin odnioslam sie do spraw codziennych.
W tej calej mej paplaninie chodzilo mi wylacznie o sprostowanie tego co poczatkowo pisala Gaga ze jakoby wilczaki miziakami nie byly i tyle. Dlaczego zalezalo mi na sprostowaniu tego? A wlasnie dlatego by w miare swiezy wlasciciel wilczaka nie obawial sie kontaktu, nie tlumaczyl sobie ze: aha moj wilczak nie lubi dotykania to zostawie go w spokoju bo przeciez to dla nich normalne ze nie lubia sie miziac. Tylko dlatego.
__________________
Ja & Urciowaty Last edited by avgrunn; 26-02-2013 at 23:55. Reason: lyterowka :P |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|