Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 26-02-2013, 20:20   #1
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Socjalizować, bez nacisków, spokojnie...
O ile dobrze pamiętam, to psy z pewnym przeznaczeniem (jak np. do dogoterapii) wybiera się przy pomocy chociaż testów, najchętniej z kimś doświadczonym w tej materii.Po prostu trzeba sprawdzić predyspozycje malucha do przyszłego zajęcia.
Wilczaki generalnie nie należą do specjalnie miziastych psów, pewnie dlatego nie zrobiły kariery w dogoterapii.
Być może Twoja podopieczna z czasem zaakceptuje bezpośrednią bliskość ludzi i nie będzie się wycofywała (czego Ci życzę), ale w wielu przypadkach nasze psy weryfikują nasze 'marzenia'. Wydaje mi się, że zaistniało tu odwrócenie kolejności - najpierw masz wilczaka, potem chcesz go wdrożyć do dogoterapii, może być ciężko...
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-2013, 21:22   #2
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Wilczaki generalnie nie należą do specjalnie miziastych psów, pewnie dlatego nie zrobiły kariery w dogoterapii.
Generalnie wszystkie wilczaki ktore znam sa miziaste i to bardzo. A pisze to ledwie uwalniajac sie spod cielska mej wilczakowej bestii, ktora przed chwila przyszla z żądaniem miziania po lbie, szyjce i kuperku, menda jedna
Oczywiscie nie twierdze ze jest taki do wszystkich ( do znajomych wszystkich), ale nawet obcy jak sobie zasluzy to doswiadczy wilczakowej milosci i podstawiania dupki do miziania. A jak ten obcy ma fajna suczke to juz ma przekichane bo beda dowody milosci na zasadzie wkupiania sie w laski To tyle o byciu miziastym i nie wyobrazam sobie by Urcio miziasty nie byl
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-2013, 22:19   #3
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Generalnie wszystkie wilczaki ktore znam sa miziaste i to bardzo. A pisze to ledwie uwalniajac sie spod cielska mej wilczakowej bestii, ktora przed chwila przyszla z żądaniem miziania po lbie, szyjce i kuperku, menda jedna
Oczywiscie nie twierdze ze jest taki do wszystkich ( do znajomych wszystkich), ale nawet obcy jak sobie zasluzy to doswiadczy wilczakowej milosci i podstawiania dupki do miziania. A jak ten obcy ma fajna suczke to juz ma przekichane bo beda dowody milosci na zasadzie wkupiania sie w laski To tyle o byciu miziastym i nie wyobrazam sobie by Urcio miziasty nie byl
To prawda, ale z pewnym zastrzeżeniem. Wg moich obserwacji wilczaki są miziaste w "specyficzny sposób", inaczej niż inne psy. Dla nas to naturalne i być może nawet tego nie zauważamy, bo jesteśmy z nimi na co dzień i wspólnie (z psami) wypracowaliśmy "sposoby miziania" i postępowania, które odpowiadają jednej i drugiej stronie. Natomiast wiele ludzi, gdy przychodzi do kontaktu z psem, zachowuje się tak, że nieświadomie łamie wszelkie "zasady"; nachyla się frontalnie, gapi prosto w oczy, wyciąga rękę do psa nad głową, czy kładzie mu ją od przodu na głowie, robi niezgrabne, niezdecydowane ruchy itd itd itd. Wydaje mi się, że wilczak na to wszystko jest o wiele bardziej wyczulony, niż psy bardziej "typowe" w dogoterapii. Zważywszy na to, co takie psy muszą "znosić", może to nie być takie proste, zwłaszcza że tutaj mamy do czynienia z psem, który w ogóle póki co nie przepada za kontaktem z obcymi. Osobiście niestety też nie wróżę temu zamierzeniu wielkiego powodzenia, ale też nigdy nic nie wiadomo.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-2013, 22:56   #4
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Ja bym sobie na wstepie juz dala spokoj

Nawet jesli pies zsocjalizuje sie na tyle, ze przestanie tak wyraznie pokazywac swoj dyskomfort to obciazenia na psa w dogoterapii sa naprawde potężne. To ciężka praca nawet dla psow stabilnych i przepadających za kontaktem z obcymi. Ja bym poszukala dla suczki innego, mniej kontaktowego zajecia

Druga sprawa jest bezpieczenstwo niepelnosprawnych. Pies strachliwy jest zawsze psem potencjalnie niebezpiecznym. Miedzy uciekaniem a kąsaniem jest bardzo cienka granica. U bojacych csv czesto predzej czy później przekraczana.

Quote:
poza tym zawsze mozna ludzi nakierowac, powiedziec by olali psa albo by kucneli i od razu sie zmienia sytuacja.
nie w pracy dogoterapeuty! Te psy maja znosic kontakt osob niepelnoprawnych (czesto o roznych zaburzeniach psychicznych) zachowujacych sie nieprzewidywanie, obciazajaco czy nawet agresywnie do psa
__________________

Last edited by jefta; 26-02-2013 at 22:59.
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-2013, 22:31   #5
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Generalnie wszystkie wilczaki ktore znam sa miziaste i to bardzo.
OK, inaczej napiszę, o co mi chodziło. Pies i obcy ludzie - znakomita większość psów na zaciumkanie leci i wije się w pląsach radości, wilczak często zadziwia swoją powściagliwością. Ja widzę tu wyraźną różnicę i o nią mi chodziło. I mam nadzieję że nie ruszy teraz lawina postów o psach, które:
-nie lubią ludzi
-boją się ludzi
-są agresywne
itp
Po prostu są rasy, które z natury mogą leżeć i być ugniatane, miętolone, głaskane i takie, które to zniosą ale ...z trudem?
Mamy w Pl jakoś tam 'certyfikowane' (jakoś tam=na pewnym poziomie) wilczaki, w Jantarowej. Biorąc pod uwagę ile Ela ma psów, można zapytać dlaczego nie wszystkie są dogoterapeutami? Dla mnie odpowiedź jest jedna: bo nie wszystkie się do tego nadają.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-2013, 22:40   #6
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Teraz sie zgodze i z tym co powiedziala Grin i z Twoim sprostowaniem

To ze ludzie nie potrafia sie zachowac do psow to prawda, ale z drugiej strony nie mozna tak uogalniac, bo nagle z wilczakow zrobimy niedotykalskie psy, poza tym zawsze mozna ludzi nakierowac, powiedziec by olali psa albo by kucneli i od razu sie zmienia sytuacja.
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-2013, 23:13   #7
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
To ze ludzie nie potrafia sie zachowac do psow to prawda, ale z drugiej strony nie mozna tak uogalniac, bo nagle z wilczakow zrobimy niedotykalskie psy, poza tym zawsze mozna ludzi nakierowac, powiedziec by olali psa albo by kucneli i od razu sie zmienia sytuacja.
Można, tylko że w dogoterapii mamy do czynienia z ludźmi w jakimś stopniu niepełnosprawymi zarówno ruchowo jak i umysłowo. To znacznie utrudnia sprawę i podnosi jeszcze dla psa poprzeczkę. Moim zdaniem nawet dla stabilnego wilczaka, to byłby stres, na który nie chciałabym go narażać.
Edit
O, Jefta mnie uprzedziła.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-2013, 23:31   #8
dorotka_z
Member
 
dorotka_z's Avatar
 
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
Default

To ja troszkę off



To jest filmik z zeszłorocznego pokazu paraagility. Polecam, bo naprawdę robi wrażenie. Nie jest to klasyczna forma dogoterapii, ale obrazuje z jakimi trudnościami borykają się niepełnosprawni. Tutaj nie chodzi o to aby komuś tłumaczyć jak ma do psa podejść czy sie odezwać. To pies musi wytrzymywać w różnych sytuacjach i się nagiąć, nie pacjent.

Wilczaki, jako takie sie do tego nie nadają. A już na pewno nie takie, które wykazują lek. Tak jak pisała Jefta od strachu do agresji dzieli bardzo cienka linia.

Druga sprawa, że przyjacielsko nastawiony wilczak jest zbyt wylewny. Skacze, łapie zębami. Widzę to wyraźnie w mojej rodzinie jakie wszyscy mają podejście do wesołego, ale spokojnego Tucka a jakie do Baszti, która nie może usiedzieć z radości i w końcu rozdaje 100 buziaków na minutę skacząc i łapiąc zębami w międzyczasie.
dorotka_z jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-2013, 23:47   #9
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Pytanie czy ten strach jest tylko chwilowy i za chwile całkowicie minie czy nie i pies nie będzie się bał ale zachowywał dystans typowy dla wilczaków.

Kiedy Kalinka była mała, byłam z nią na testach na psa kynoterapeutycznego.
Nie nadawała się bo: była zbyt szybka, zbyt skacząca, hałasującą butelkę w zabawie atakowała zamiast tylko się nią zainteresować. Pies do tego "zawodu" musi mieć boską cierpliwość, być spokojny, wręcz troszkę flegmatyczny - czyli taki jaki wilczak być nie powinien. Zdarzają się odosobione wyjątki, ale to ciężki chleb dla wilczaka, bo nawet jeśli nie będzie się bał, trzebaby stłumić jego wszelkie popędy.
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-2013, 23:49   #10
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

ehh, nigdzie nie napisalam ze wilczak jest dobry do dogoterapii, tak jak Grin odnioslam sie do spraw codziennych.
W tej calej mej paplaninie chodzilo mi wylacznie o sprostowanie tego co poczatkowo pisala Gaga ze jakoby wilczaki miziakami nie byly i tyle. Dlaczego zalezalo mi na sprostowaniu tego? A wlasnie dlatego by w miare swiezy wlasciciel wilczaka nie obawial sie kontaktu, nie tlumaczyl sobie ze: aha moj wilczak nie lubi dotykania to zostawie go w spokoju bo przeciez to dla nich normalne ze nie lubia sie miziac. Tylko dlatego.
__________________
Ja & Urciowaty

Last edited by avgrunn; 26-02-2013 at 23:55. Reason: lyterowka :P
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 12:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org