Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Różne

Różne O wszystkim co jest związane z CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 29-08-2012, 15:40   #1
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Trustno1 View Post
Rona, widzę kto nie potępia decyzji. Nie chodzi o potępienie decyzji (która, jak wszyscy się zgadzają, jest dobra), a potępienie mnie, o zarzucanie mi kłamstwa, dwulicowości i manipulacji. I o to chodziło mi w stwierdzeniu, że nie robi mi to różnicy, co niektórzy o mnie myślą.
Powtórzę co napisałam kiedy Shaluka oddawała Wilka. Jeśli nie chcesz narażać się na krytykę i komentarze ludzi, nie pisz o sobie w sieci. Jeśli decydujesz się pisać - musisz liczyć się, że nie każdemu przypadnie do gustu to, co robisz czy myślisz... Poza tym jeśli masz odrobinę zdrowego rozsądku nie możesz na serio oczekiwać samych wyrazów poparcia i współczucia wiedząc, że forum czyta wielu ludzi o bardzo różnych systemach wartości, także tych, którzy niemało ze swoimi burymi przeszli, a nadal z nimi są.

Dlatego chyba lepiej zakończyć ten wątek licząc, że Peri znajdzie super docelowy domek, bo o to w tym wszystkim najbardziej chodzi.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 29-08-2012, 15:54   #2
Shyboy
aen'drean va, eveigh Ain!
 
Shyboy's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: Stargard
Posts: 205
Send Message via Gadu Gadu to Shyboy
Default

Ja pamiętam to:
Quote:
Originally Posted by Trustno1 View Post
Hej!

Jestem też za jasnymi zasadami w stadzie i nie interesuje mnie opcja władzy psa nade mną. Jestem raczej z natury dominująca, również wśród ludzi, konkretna i stanowcza. Nie mam problemów z utrzymywaniem zasad i rygorów. Pies w łóżku spać nie będzie nigdy Maślane oczy i wszelkie rodzaje pozorowanej śmierci głodowej nie działają na mnie przy stole. I tak dalej ;P
I szczerze mówiąc cieszę się, że Peri będzie miała możliwość znalezienia ludzkiego PARTNERA i PRZYJACIELA, z którym spędzi resztę życia.
__________________
'Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' Antoine de Saint-Exupery
Shyboy jest offline   Reply With Quote
Old 29-08-2012, 17:14   #3
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Quote:
Originally Posted by Shyboy View Post
Ja pamiętam to:


I szczerze mówiąc cieszę się, że Peri będzie miała możliwość znalezienia ludzkiego PARTNERA i PRZYJACIELA, z którym spędzi resztę życia.
Shyboy :-) ten post rzeczywiście dużo wnosi do ogółu dyskusji.
Myślę, że wytyczenie sobie zasad, wedle których będzie się wychowywać psa, to rzecz trudna i wymagająca głębokiego przemyślenia, nie sądzisz? Wydaje mi się, że Magda właśnie jakieś cele sobie postawiła - dowodem jej słowa, które przytoczyłeś.
Temat Peri jest tematem przykrym i dla wielu osób drażniącym. Zastanawia mnie jedno..., ale po kolei:
Magda sprawę postawiła jasno- nie jest w stanie wychować Peri z w/w powodów, ten temat służy nie - o zgrozo - krytykowaniu jej postępowania, a raczej podaniu przez Magdę publicznej informacji, jak dalej potoczył się (i potoczy) los Peri.
Wyobrażam sobie, jak "okrutne" może wydawać się zachowanie Magdy, ale absolutnie nie widzę powodu, aby na nią naskakiwać. Dziewczyna sama doskonale zdaje sobie sprawę, jak to wszystko wygląda i (to chyba każdy jest w stanie wyczuć w jej słowach) jest tą sytuacją co najmniej podłamana. Nie rozumiem więc, w jakim celu jest to "dobijanie gwoździa do trumny" ... może dla podwyższenia własnego ego. Że popełniła błąd nie przemyślawszy dokładnie, tudzież- do końca- decyzji przed wzięciem Peri- sama przyznała. Po cóż więc, Shyboy, takie słowa? - one są zupełnie odbiegające od tematu, ale... rozumiem- ludzie piszą, to i ja sobie swoje trzy grosiki dopiszę i szpileczkę wetknę.
Inna rzecz- sprawa wymknęła jej się spod kontroli, ale to może zdarzyć się każdemu- sytuacje, zdarzenia życiowe, których nie jesteśmy w stanie wcześniej przewidzieć - czy to też powinno być potępiane? Hmmm.... logicznie rzecz biorąc, chyba nie powinno, czyż nie?

Zastanawia mnie jedno- ile znalazłoby się osób, które otwarcie, przed wieloma właścicielami CzW, miłośnikami tej rasy, byłoby w stanie przyznać się do swego błędu. Jak długo siedzę w tym wilczakowym świecie wiem, że pojawiają się i pojawiać będą, różne kwiatki. Ale absolutnie nie dopuszczone do publicznej dyskusji ... co świadczy samo za siebie.

Liczę, że Peri znajdzie nowy, dobry dom- na szczęście sunia jest jeszcze młoda (jestem pewna, że dużo trudniej byłoby jej przestawić się na nowego właściciela w późniejszym wieku). I nie widzę powodu, żeby TrustNoOne krytykować - ona doskonale wie, co jej się chwali, a co zrobiła niedobrze, mówi o tym otwarcie.

Pozdrawiam

Last edited by Agnieszka; 29-08-2012 at 17:25.
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 29-08-2012, 16:17   #4
Trustno1
Junior Member
 
Trustno1's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Posts: 85
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Powtórzę co napisałam kiedy Shaluka oddawała Wilka. Jeśli nie chcesz narażać się na krytykę i komentarze ludzi, nie pisz o sobie w sieci. Jeśli decydujesz się pisać - musisz liczyć się, że nie każdemu przypadnie do gustu to, co robisz czy myślisz... Poza tym jeśli masz odrobinę zdrowego rozsądku nie możesz na serio oczekiwać samych wyrazów poparcia i współczucia wiedząc, że forum czyta wielu ludzi o bardzo różnych systemach wartości, także tych, którzy niemało ze swoimi burymi przeszli, a nadal z nimi są.

Dlatego chyba lepiej zakończyć ten wątek licząc, że Peri znajdzie super docelowy domek, bo o to w tym wszystkim najbardziej chodzi.

I w całości się z Tobą zgadzam. Liczyłam się i liczę z różnymi zdaniami ludzi. Np. popieram Pawła w jego twierdzeniu, że fatalna była decyzja o wzięciu Peri. Każda merytoryczna i poparta czymś więcej, niż zwykłym, bezpodstawnym osądem uwaga czy rada, a nawet nagana są wartościowe i cenne, ponieważ uczą mnie konsekwencji moich czynów. Dlatego doceniam opinie tych, którzy zadali sobie trud wyobrażenia sobie, że ktoś może podjąć taką decyzję, jak ja, nawet jeśli sami by tak nie zrobili. Nieprzyjemne są za to obelgi i wyzwiska - i na nie nie liczyłam, choć się spodziewałam.

Shyboy - nadal nie wiem co złego jest w jasnych zasadach panujących w domu. Nie mają one nic wspólnego z przemocą czy czym tam sobie wyobrażasz. A podobno wilczaki potrzebują jasnych zasad. Że nie toleruję żebrania przy stole? No faktycznie, godne potępienia i świadczy to o moim braku miłości do niej... Że pies miał nie spać w łóżku? Zdarza się, że próbuję przekonać ją, że w łóżku się śpi, a nie urządza skoki po mnie, ale układanie jej na kołderce nie pomaga
Ja naprawdę nie oddaję jej z powodu tego, że ona jest, jaka jest (a jest fajnym psem i uważam, że dobrze się dogadujemy)... Choć pewnie i tak każdy wie lepiej...
Trustno1 jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 07:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org