|
|
|
|||||||
| Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Kawał ch*ja
|
Puchatku - rządzisz, mimo że to smutna prawda...
__________________
Czarna Helena hoduje bluszcza, sadzi begonie w donice, tylko na stadion nikt jej nie wpuszcza, bo się jej boją kibice. Czarna Helena ma dużo wdzięku, i innych zalet ma parę: wianek na głowie, badylek w ręku, a przed nią bieży owczarek. |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Pytanie, które każdy z nas sobie zadaje: co mnie czeka w przyszłości?
Może czasem nie pytać.... http://demotywatory.pl/3722730/Zastanow-sie-dwa-razy ................... I z zupełnie innej beczki /aczkolwiek tez o przyszłości/, bo wiosna zerka już zza węgła: ![]() http://demotywatory.pl/3707322/Latem-sie-okaze |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Pozyczone z forum jamniczego
Kukułka Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, że wrócę o północy. Obiecuję Ci kochanie, nie wrócę ani minuty później- powiedziałam i wybyłam. Ale impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, że zapomniałam o godzinie. Kiedy ...wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, że mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać, dokukując jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana w cztery dupy. Nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy! Dzięki temu uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha!! Rano, podczas śniadania, mąż zapytał, o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. Och, jak dobrze, jestem uratowana... - pomyślałam. Mój maż, po chwili, spojrzał na mnie, mówiąc: Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką. Zbladłam ze strachu, ale spytałam pokornym głosem: A dlaczego, kochanie? A mój mąż na to: - Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła: O kurwa!! Znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpiła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie, kukając ostatni raz - puściła głośnego bąka i zaczęła chrapać... |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
zdublowalo mi post
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Avgrunn, popłakaliśmy się ze śmiechu....
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Przed chwilą dostałam przepis na obiad.
Nie będę chytra i się nim z Wami "podzielę"... "PRZEPIS Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego. Dodajemy goździki, cynamon, skrapiamy cytryną. Tak przygotowanego kurczaka zalewamy: -1 szklanką wina białego, -1 szklanką wina czerwonego, -100ml ginu, -100ml koniaku, -200ml smirnoffa, -50ml białego rumu, -150ml tequili /obowiązkowo!!!!/. Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej: kurczaka wypier...my, bo jest zbędny. Natomiast ..... Sos! Sos jest zajebisty.. paluszki lizać!" Smacznego! |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Junior Member
Join Date: Jan 2012
Posts: 134
|
z życia młodego wilczaka wzięte:
wysiadam z Dieslem z samochodu w celu odbycia tzw. biegu brzegiem morza, a tu na horyzoncie para z psem rasy husky, który podbiega do mojego vlka celem na szczęście obwąchania.... słyszę jak właściciele widząc szczeniora komentują: ona: patrz! co to? lisek? on: eee, jaki lisek! no co ty! podchodząc bliżej, tak że dokładnie ich słyszę: on: phii to jakiś skundlony husky! |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Junior Member
Join Date: Jun 2012
Location: Pszczyna
Posts: 163
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Ooooooooooooooooooooo....zabolało mnie osobiście!!!
Ignoranci "od siedmiu boleści"! Mamy nadzieję, że zareagowaliście odpowiednio. Czyli: dumnie wypięta klata, wysoko uniesiona głowa i mina pełna wyższości komentująca wzgardliwymi słowy: "niezmiernie mi przykro, ale kompletnie się Państwo nie znacie na rasach. To wilczak, a nie jakiś tam podejrzanej konduity "zaprzęgowy północnik"..." A po tych słowach odeszliście krokiem godnym i szlachetnym. A Duz zaprezentował piękny sierp! ... Nasz ludek mazurski nigdy nie zrobił takiego faux pas i nie ugodził moich uczuć. Wszystkim oba vlcaki kojarzą się wizualnie z wilkami, co w sposób wystarczający zaspokaja moją próżność... ![]() ... |
|
|
|
![]() |
|
|