![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
![]()
Ja tez jestem bardzo ciekawa choc wydaje mi sie ze odlozenie burzy hormonalnej na pozniej jest duzym ulatwieniem. Roczniak to pies po kilku miesiacach pracy a trzylatek to pies po prawie 3 latach pracy, poznawania sie, rozwiazywania roznych trudnosci wiec sila rzeczy posluszniejszy, a wlasciciel bardziej doswiadczony. Pozatym tylko czesc problemow z nastomiesiecznym psem to efekt burzy hormonalnej jest wiec szansa popracowac najpierw bez dopingu testosteronu. Pozatym wydaje mi sie ze najwiecej dymu robia osobniki niepewne i o rzeczy ktore im sie nie naleza wiec taki trzy-czterolatek bedzie mial mniejsza potrzebe udowadniania wlasnej zajebistosci, bo jego zajebistosc jest wieksza sama z siebie (wiek, doswiadczenie zyciowe, obycie w swiecie stawia go wyzej niz mlodego gniewnego gowniarza)
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
![]() ![]() Inna sprawa to relacje z innymi psami. Lorka nie zawsze dobrze reaguje na obcych kastratów, czasem bywa dla nich wredna... ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
VIP Member
|
![]()
To, czego się uczymy w szkołach (psich) - to panowanie nad psimi zapędami do "pokazywania sobie". Ograniczenie bodaj jednego czynnika, napędzającego psa w kierunku innego samca, bywa szalenie przydatne.
Z doświadczeń życiowych-wolę psy, którym korona z głowy nie spadnie, jak pokażą uległość, dla mnie one właśnie prezentują życiową mądrość ochrony własnej skóry. I z takim psem żyć zdecydowanie prościej, ale często rozbisurmanienie, totalny brak panowania nad psem, niewychowanie (mowa o dorosłym psie, takim , u którego wybryki ciężko usprawiedliwić)- przechodzące w nieopanowane szarże agresji wobec innych stworzeń-nazywamy pewnością siebie i jako taką-usprawiedliwiamy. Bo przecież mamy "dominujacego samca" ![]() Więc klękajcie narody, bo oto idzie PAN PIES. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]()
Ciekawy temat. Zastanawiam się, czy nie byłoby to swego rodzaju pójście na łatwiznę? I druga sprawa- czy warto ingerować w coś, co jest naturalną rzeczą u młodego psa i co każdy musiał kiedyś przejść? Pytanie jak mocno ingerować w naturę, aby nie pozostawiło to innych, gorszych skutków.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
![]() Quote:
Pytanie- dla kogo i jak daleka ingerencja jest dopuszczalna. I tu każdy będzie miał swoje zdanie. Ale myślę, że implant jest fajną alternatywą dla niektórych osób. Może zaoszczędzić stresu i psu i właścicielowi. Poza tym- co jest złego w pójściu na łatwiznę? Żyjemy w XXI wieku, coraz nowsze i bezpieczniejsze rozwiązania będą się pojawiać ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
|
![]()
Ja mam wykastrowanego psa, na konsultacjach wielu weterynarzy twierdziło że najlepiej kastrować psa (takiej wielkości jak wilczak) gdy skończy 1,5-2 lata, taki pies jest już rozwinięty fizycznie i wtedy można go pozbawić hormonu.
Więc czy to jest dobre rozwiązanie dla roczniaka ? I tak jak pisała Rybka na efekty kastracji trzeba poczekać. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
VIP Member
|
![]()
Aga, ongiś w wojsku podawali chłopakom brom, na obniżenie libido- też ingerencja
![]() ![]() Magda- kastrowany definitywnie czy farmakologicznie? p.s. ja znam wetów, którzy są orędownikami kastrowania jak najwcześniej, dla uniknięcia wielu problemów. pewnie jak zwykle-jest szkoła falenicka i otwocka ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]() Quote:
Widzialam 2 kastrowane wilczaki, zadnemu z nich nie brakowalo pewnosci siebie - doskonale dawaly sobie rade z "jajcarzami". |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|