Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 18-05-2011, 10:06   #1
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

Imbus uwielbia ale to ogromnie uwielbia Adama ( właściciela Zorana).
Jak widzi Adama z Zoranem to czasami zdarzają sie śmieszne sytuacje:
Jak patrzy na Adama to merda ogonkiem, kładzie uszy i się smieje całym pyskiem a jak spojrzy w dół na Zorana to od razu uśmiech zamienia się w szczerzenie kłów a ogon i sierść stają dęba!! I tak w ciagu kilku minut mozna obserwować: lubię Adama, nienawidzę Zorana ale lubię Adama ale niecierpię Zorana. Wgląda to przekomicznie
szasztin jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 10:16   #2
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by szasztin View Post
Imbus uwielbia ale to ogromnie uwielbia Adama ( właściciela Zorana).
Jak widzi Adama z Zoranem to czasami zdarzają sie śmieszne sytuacje:
Jak patrzy na Adama to merda ogonkiem, kładzie uszy i się smieje całym pyskiem a jak spojrzy w dół na Zorana to od razu uśmiech zamienia się w szczerzenie kłów a ogon i sierść stają dęba!! I tak w ciagu kilku minut mozna obserwować: lubię Adama, nienawidzę Zorana ale lubię Adama ale niecierpię Zorana. Wgląda to przekomicznie
Widzialam i potwierdzam. BTW: to dobry temat na mala sesje fotograficzna
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 10:19   #3
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

No dobry - ale w tym momencie ja zawsze pękam ze smiechu.

Mam pytanie- czy Wasze wilczaki mają coś takiego:
Idziemy sobie po mieście i nagle Imbus widzi jakiegoś człowieka i się cieszy, podbiega do niego, jak moze to liże - tak jakby ta osobę znał - ale MY JEJ NIE ZNAMY A ONA ( TA OSOBA) TEŻ NIE ZNA NAS!!!

Nie wiem dlaczego Imbus tak robi i nie znam "klucza" wg którego wybiera te osoby.

Moze macie jakieś pomysły???
szasztin jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 10:43   #4
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by szasztin View Post
Mam pytanie- czy Wasze wilczaki mają coś takiego:
Idziemy sobie po mieście i nagle Imbus widzi jakiegoś człowieka i się cieszy, podbiega do niego, jak moze to liże - tak jakby ta osobę znał - ale MY JEJ NIE ZNAMY A ONA ( TA OSOBA) TEŻ NIE ZNA NAS!!!
Jak najbardziej! Nie zdarza się to już teraz bardzo często (na szczęście!), ale zdarza. Gdy była mała to był jej standard.

Quote:
Originally Posted by szasztin View Post
Nie wiem dlaczego Imbus tak robi i nie znam "klucza" wg którego wybiera te osoby.

Moze macie jakieś pomysły???
Tak! To są ludzie, z którymi bura nawiązuje kontakt wzrokowy. Jeśli tylko ich spojrzenia skrzyżują się "ze zrozumieniem" Lorka merda i "uśmiecha się", czasem liźnie w rękę. Kiedy zaś człowiek dodatkowo uśmiechnie się albo do niej zagada - następuje bardziej serdeczne "Cześć, miło Cię poznać" NB Inti ma tak samo

Inna wersja - to może być ktoś, kogo Imbus kiedyś tam poznał - jechał koło tej osoby w tramwaju, stał na jakimś koncercie.... Właściciel nie pamięta, lub pies mógł być akurat z kimś innym, ale wilczak jak najbardziej.

Quote:
I, rzeczywiście - tak samo serdecznie wita tych ludzi, gdy spotykamy ich bez pupili.
Nie spotkałam się do tej pory z takim zachowaniem u psów innych niż wilczaki.
No właśnie! ONki które na Błoniach wykonały setki moich komend, dostały ode mnie tony ciasteczek i mizianek na ulicy udają mnie nie znają. Za to Lorka omal nie wskoczyła do mieszkania na pierwszym piętrze kiedy zobaczyła w oknie właściciela swojej kumpeli. I też zawsze wpierw wita człowieka, a potem psa.
__________________


Last edited by Rona; 18-05-2011 at 10:49.
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 19-05-2011, 20:00   #5
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post

No właśnie! ONki które na Błoniach wykonały setki moich komend, dostały ode mnie tony ciasteczek i mizianek na ulicy udają mnie nie znają. Za to Lorka omal nie wskoczyła do mieszkania na pierwszym piętrze kiedy zobaczyła w oknie właściciela swojej kumpeli. I też zawsze wpierw wita człowieka, a potem psa.
Czy ja wiem?? Owszem, Kalinka "Swoich" rozpoznaje i bez psów... i cieszy się jak szczeniak oczywiście, ale u nas to działa w obie strony Psy moich znajomych, kundelki, belgi, bordery... kiedy widzą mnie bez suki, zawsze dostaję całusa Zawsze cieszą się na mój widok i ewidentnie to okazują
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 19-05-2011, 21:11   #6
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Gia View Post
Czy ja wiem?? Owszem, Kalinka "Swoich" rozpoznaje i bez psów... i cieszy się jak szczeniak oczywiście, ale u nas to działa w obie strony Psy moich znajomych, kundelki, belgi, bordery... kiedy widzą mnie bez suki, zawsze dostaję całusa Zawsze cieszą się na mój widok i ewidentnie to okazują
Ja myślę, że to zależy też trochę od zachowania obydwu stron. Nietrudno przecież psa sprowokować nawet drobnym, przyjaznym gestem do czułości pod naszym adresem. Wydaje mi się jednak (i sądzę, że Rona też miała to na myśli), że wilczak (wg naszych obserwacji) bardziej niż inne psy dąży w takich wypadkach do interakcji z człowiekiem bez żadnego nawet najmniejszego zaproszenia (czasami nawet ku jego zdziwieniu). Łowca potrafi nawet psa wyminąć i "uderzyć" prosto do jego pana lub pani.

Last edited by Grin; 19-05-2011 at 21:14.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 19-05-2011, 22:26   #7
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Łowca potrafi nawet psa wyminąć i "uderzyć" prosto do jego pana lub pani.
Księciuniem uzupełnię listę zachowań Ten wita wylewnie znajomych tylko gdy są bez psów, kiedyś tak przyprawił o zawał serca Romka, bo raptem kilka miesięcy mieszkaliśmy w nowym miejscu a tu nagle Cheyu na chodniku HOPSA! w ramiona obcej kobiety Ta na szczęście okazała się być moją koleżanką, z którą często chadzamy do lasu na spacery (plus jej sunia) i szybko powiadomiła kim jest i skąd ten nagły przypływ czułości u Cheya To było zresztą jej jedyne takie powitanie, gdy spotykamy się w lesie to największą łaskawością Księciunia jest przejście o pół metra od niej i machnięcie (raz) ogonem
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 19-05-2011, 21:14   #8
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Gia View Post
Czy ja wiem?? Owszem, Kalinka "Swoich" rozpoznaje i bez psów... i cieszy się jak szczeniak oczywiście, ale u nas to działa w obie strony Psy moich znajomych, kundelki, belgi, bordery... kiedy widzą mnie bez suki, zawsze dostaję całusa Zawsze cieszą się na mój widok i ewidentnie to okazują
No własnie... wilczaki, kundelki, berneńczyki, labki, goldenki, nawet entlebucher poznają i witają...Tylko ONki niektóre jakieś dziwne są
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 11:12   #9
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Widzialam i potwierdzam. BTW: to dobry temat na mala sesje fotograficzna
Chyba filmik byłby lepszy! Nakręćcie koniecznie
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 10:25   #10
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by szasztin View Post
I tak w ciagu kilku minut mozna obserwować: lubię Adama, nienawidzę Zorana ale lubię Adama ale niecierpię Zorana. Wgląda to przekomicznie

Faktycznie, już sobie to wyobrażam.
W ogóle chyba nie spotkałam jeszcze rasy, która byłaby tak bogata w "mimiczne środki przekazu", jak nasze wilczaki, dlatego też faktycznie może dziwić to, o czym pisała Rona; że ktoś (kto w dodatku ma do czynienia z psami) mógł tak totalnie źle odczytać nastrój i intencje Lorki. Ale może trzeba trochę z wilczakami pobyć, żeby to stało się oczywiste?

Edit;
Co do pytania Szasztin; nie zawsze udaje mi się rozszyfrować kryteria doboru znajomych Łowcy; niekiedy to jest jakiś miły gest, czy miłe słowo, czasem wystarczy, że ktoś po prostu popatrzy na niego, zwróci na niego uwagę (zamiast przejść obojętnie), żeby zachęcić do interakcji.

Last edited by Grin; 18-05-2011 at 10:29.
Grin jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 19:12.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org