| 
 
 | 
		
			
  | 
	|||||||
| Różne O wszystkim co jest związane z CzW | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Thread Tools | Display Modes | 
| 
			
			 | 
		#21 | 
| 
			
			 VIP Member 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Zdecydowanie zaprzeczam. Nie aportem wilczak stoi-to raz, różnorodne inne talenta, choćby i niespecjalnie nagłaśniane forumowo, są równie (albo i i bardziej) ważne - to dwa, wyjątki potwierdzają regułę, te z urodzenia aportujące i te, mozolnie wykilkane, w imię skamieniałego uporu przewodnika - to trzy. A jako cztery zarzucę autocytat: "To bardzo uśredniony standard, oczywiście." 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	CBDU  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#22 | |
| 
			
			 Wilkokłak 
			
			
			
				
			
			Join Date: Aug 2008 
				Location: Katowice 
				
				
					Posts: 2,220
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Quote: 
	
 Z wilczakami to w ogóle jest problem, bo one już tak mają, że wszystko lubią mieć "pod kontrolą", a to oznacza czujność i zainteresowanie wszystkim w promieniu na jaki pozwalają im ich zmysły... a że zmysły mają baaaardzo wyczulone, można sobie wyobrazić konsekwencje. Nie będę mówiła za innych, ale powiem na podstawie naszego przypadku, że pomimo prawie dwu i pół roku starań nakładzenia tego i owego do główki, dalej zdarzają się sytuacje, gdy wredota z uśmiechem na psim pysku, bezczelnym spojrzeniem, w podskokach wyłamuje się świadomie z komendy, bo coś go zainteresowało na drugim końcu lotniska na przykład... Ale z drugiej strony zdarzają się sytuacje, gdy udaje odwołać się go od stada saren będących całkiem blisko, więc spodziewać się można wszystkiego.  | 
|
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#23 | |
| 
			
			 VIP Member 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 Quote: 
	
 Bardzo dotkliwym testem na nasze rozanielone ego jest ćwiczenie w zaludnionym/zapsionym parku, gdy zostawiamy psa po jednej stronie krzaków, oddalamy się na drugą stronę, tak aby pies nas nie widział i wydajemy komendy, choćby banalne zmiany pozycji waruj/siad/stój (akurat w tym przypadku niewiele weryfikuje komenda „do mnie”). Delikatniejszym stopniem testu jest odejście od psa na kilka kroków, odwrócenie się tyłem i wydawanie takich komend bez odwracania się do psa i jakichkolwiek gestów  | 
|
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#24 | |
| 
			
			 K-Lee Family 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 Quote: 
	
  | 
|
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#25 | 
| 
			
			 VIP Member 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			W przeważającej ilości czasu, rzekłabym  
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	(choć czasem z lekką nutką sarkazmu, i owszem)  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#26 | |
| 
			
			 Wilkokłak 
			
			
			
				
			
			Join Date: Aug 2008 
				Location: Katowice 
				
				
					Posts: 2,220
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Quote: 
	
 Przy czym (dodam może) - nawet zdany nie gwarantuje zapewne "przebicia" się do psa zawsze i wszędzie niestety (choć niewątpliwie zwiększa szanse). Czasem trudniejsze rzeczy wychodzą nam, gdy pies jest "wrzucony w tryb pracy", a zawodzą te (wydawałoby się) łatwiejsze podczas zwykłego spacerku "na luzie".  | 
|
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#27 | |
| 
			
			 VIP Member 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 Quote: 
	
 A co do testu-od prawie 7 lat nie porzucam twierdzenia, że wilczak uczy pokory, a test to była jedna z tych chwil,, gdy uświadomiłam sobie to po raz kolejny  | 
|
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
		
  | 
	
		
  |