Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 24-03-2010, 22:55   #1
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Wybaczcie, ale dzieki Grzeskowi mam juz pelniejszy obraz calej sytuacji... Olga sie nie wypowie, bo w najblizszym czasie bedzie nieosiagalna.

Historie Imina wiekszosc z Was pewnie juz zna, bo chyba nie ma lepszego przykladu jak mocno zepsuc psa moze 'spec' od szkolen. Wlasciciele Imina trafili chyba na najgorszego typa - ktory potrafil psa szkolic jedynie "lopatologicznie". Niestety wilczak to nie ON - gdy "pan szkoleniowiec" przestal sobie radzic oddal go wlascicielom jako psa "nie nadajacego sie" do szkolenia. Niestety nie ma czegos takiego jak odpowiedzialnosc szkoleniowca za zle wyszkolenie.... A akurat to jego powinno sie uspic.

Potem bylo juz tylko gorzej...

Gdy Grzesiek przyjechal do nas z Olga i Iminem na calej szyji bylo mozna wyczuc rany. Pies rzeczywiscie byl trudny - psychike mial tak zniszczona jak tylko bite psy miec potrafia.

Gdy pies trafil do nowego domu wydawalo sie, ze bedzie juz dobrze. Olga wydawala sie byc dla niego idealna wlascicielka. Z Honey tez sie od razu zaprzyjaznil. Niestety z psem dostala tez jego przeszlosc. Imin mial wyskoki - byl mily i posluszny, aby niedlugo potem zaatakowac. Okazalo sie, ze problem nie byl jedynie w wychowaniu. Dowiedzialam sie, ze Olga byla z psem u wielu specjalistow, mial robione przeswietlenia i jeszcze jakies badania. Mial krwiaki w mozgu i straszne blizny na czaszce (niestety mozna bylo tego oczekiwac biorac uwage jak byl "wychowywany" i "szkolony"). W takim wypadku i tak bysmy nie poradzili. Ruda Desensky tez zajmuje sie jedynie zle wychowanymi psami (po przejsciach). W niektorych wypadkach nawet on nie pomoze...

Mam jedynie zal, ze o tym wszystkim czlowiek dowiaduje sie metoda szokowa... Wiem, ze kilka osob wiedzialo, ale nie chcialo sie "mieszac"... Wiem, ze czasem atmosfera na forum jest taka jaka jest i latwo zaakceptowac, ze niektore sprawy to "skrzetnie ukrywane grzeszki o jakich sie nie mowi".
Teraz wiem, ze slowa Grzeska nie bylo zbyt szczesliwie dobrane, bo on pomagal jedynie przy przeprowadzce Imina do Czestochowy - a to sie wtedy udalo. Potem drogi jego i Olgi sie rozeszly.

Wybaczcie wscieklosc, ale czlowiek wolalby wiedziec o takich sprawach, tym bardziej, ze jedyna osoba, ktora powinna dostac lopata jest szkoleniowiec...

PS. Zdjecia Grzesiek dodal na prosbe Olgi, aby pojawily sie na forum jako pamiatka po Iminie. Robione byly rok temu... Choc przez chwile Imin mial szczesliwe zycie...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 24-03-2010, 23:06   #2
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Margo, tak, i jak okazuje sie trudno jest informowac czlowieka o psie, zapomniajac "kocham ciebie, nie kocham", bo lepej to wpisac do tekstu o bohaterskej pracie przy pomocie dla innego psa.... czym dalej tym mniej wierzie w niektore liudzie to ze one maja dusze...
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 24-03-2010, 23:07   #3
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Dziękuję Margo.

Rozumiem wkurwienie i negatywne emocje, ale super że przeszłaś nad nimi i wyjaśniłaś wszystkim jak było. Super i dziękuję bardzo za to.

Tylko znowu - czemu musiał pies cierpieć :-/
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 24-03-2010, 23:10   #4
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by btd View Post

Tylko znowu - czemu musiał pies cierpieć :-/
Jak to czemu? Bo czlowiek jest glupi...
Biedny Imin-mam nadzieje, ze za Teczowym Mostem jest mu znacznie lepiej...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 24-03-2010, 23:11   #5
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Abstrahując od sprawy Imina, chciałam uprzejmie zauważyć, że Grzesiek nie mógł dodać fotek, bo podobno jest zabanowany?
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 24-03-2010, 23:12   #6
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Abstrahując od sprawy Imina, chciałam uprzejmie zauważyć, że Grzesiek nie mógł dodać fotek, bo podobno jest zabanowany?
Zona dodala, nie Grzesiek.
(tzn z konta zony, kto dodal inna sprawa)
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 24-03-2010, 23:20   #7
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Quote:
Jak to czemu? Bo czlowiek jest glupi...
No tak, wiadomo ze jesli chodzi o zlo ktore spotyka psy to ZAWSZE czlowiek jest winny.

Ale nie znam historii Imina od poczatku, czemu sie tak wszystko popieprzylo.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 24-03-2010, 23:32   #8
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

Rozumiem już co się stało! Dobrze Margo ze to wyjaśniłaś .Dzięki Ci.

Tak mi żal Imina - nie zasłużył na to co mu ludzie zrobili.

Pamietam jak dzis - chcielismy wziąc Imina - ale po rozmowach z Margo zdecydowalismy się na Iduna ( Imbusa). Potem Wiurka - pierwsza włascicielka Imina pisała do nas czy nie chcielibyśmy zamienić sie i wziąć Imina.
Teraz dotarło do mnie że ten sam los mógł spotkac Imbusa

Niech Imin biega szczęśliwy za Teczowym Mostem[*][*][*]
szasztin jest offline   Reply With Quote
Old 25-03-2010, 00:37   #9
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

[*] [*] [*] [*]
Zal, ze kolejny brat odszedl od nas w tak bezsensowny sposob

Calej sytuacji nie skomentuje, bo jest po prostu zenujaca, a ja mam na dzisiaj dosc zenady...
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 25-03-2010, 01:14   #10
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by sssmok View Post
[*] [*] [*] [*]
Zal, ze kolejny brat odszedl od nas w tak bezsensowny sposob
Wielki żal Imina [*] i wielka złość, że ludzie mu zgotowali taki los.

I jeszcze żal Margo, że o odejściu 'swojego' szczeniaczka nie dowiedziała się w godny sposób, od właścicieli przed lub choćby i po smutnym fakcie, tylko z przypadkowego maila.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 24-03-2010, 23:21   #11
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Napiszę kolejny raz z konta Ewy.
Zrzekając sie swoich praw do psa na Olgę zastrzegłem w umowie, że nic z psem nie może sie stać bez porozumienia z Hodowcą.
Nie byłem właścicielem psa i nie ja go wychowywałem. Informację taką mam od niedawna i zostałem zapewniony, ze o tym fakcje byli informowani właściciele i nie chcieli psa znać, jak i Hodowca, który nie odpowiadał.
Poczta czasami idzie na spam i to może być problem.
Imina dałem jako przykład zachowania w odniesieniu do Cara. Czy w tym przypadku się sytuacja nie powtórzy to tego nikt nie wie.

Proszę również nie mieszać w to mojej byłej żony , a tym bardziej wypowiadać się pod jej adresem.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 25-03-2010, 11:19   #12
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by ewastelmachowska View Post
Proszę również nie mieszać w to mojej byłej żony , a tym bardziej wypowiadać się pod jej adresem.
I kto to mówi? Czy czasem nie ten, co ją sam wmieszał?
Nie mam obowiązku znać czyiś układów rodzinnych i reaguję na to, co widzę i czytam: widzę czarno na białym że ewastelmachowska zamieściła fotki 20 marca, a co chwilę czytam lamenty, że biedny Grześ nie ma dostępu do forum. Wysnułam z tych faktów logiczny wniosek...

Jeśli chodzi o historię Imina, uważam, że Margo postępuje słusznie i elegancko wyciszając sprawę, choćby ze względu na sytuację rodzinną Olgi.

Ale zanim ślepo uwierzycie w to, co tu przeczytaliście, weźcie poprawkę na to, że Grzesiek sypie różnymi wersjami różnych historii jak z rękawa... w grudniu 2008 z jego ust słyszałam ją w trochę innym wydaniu... . Mam nadzieję, że Olga kiedyś wygrzebie ten wątek i dokładnie opisze nam jak z Iminem było naprawdę; choćby po to, aby zadbać o dobre imię swojej przyszłej hodowli. Teraz powinna mieć spokój.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 25-03-2010, 18:49   #13
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

może tego speca od szkolenia przedstawić publicznie zanim następny pies straci życie?


Imin [*]
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 25-03-2010, 10:15   #14
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Mial krwiaki w mozgu i straszne blizny na czaszce (niestety mozna bylo tego oczekiwac biorac uwage jak byl "wychowywany" i "szkolony").
[*]
Grin jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 10:59.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org