|
|
|
|||||||
| Wzorzec & bonitacje Jak powinien wyglądać typowy wilczak, ile waży CzW, ile ma w kłębie, informacje o przeglądach hodowlanych .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Wilczasty : Foto
|
Gdzie to jest napisane w regulaminie bonitacji, że pies ma być nie przygotowany.
__________________
Brązowa Odznaka Honorowa Związku Kynologicznego w Polsce Braterstwo Wilczaków Galeria |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Moderator
|
a gdzie jest napisane ze przed tym ma zaliczyc szkolenie na rekaw. Mysl, kochany, mysl ....
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
VIP Member
|
Daiva, nie wnikając w dyskusję czy bonitacja jest OK czy nie.. ale proszę Cię, nie mów, że tam idą psy z marszu. Od lat na obozach (choćby w Lazne Belohrad) dzień w dzień są przygotowania do bonitacji i uczestniczy w nich wielu właścicieli. Bo wiedzą, że tego testu spalić nie mogą. To jeden z ważniejszych treningów-stałych punktów obozu .
Wspomniałam wcześniej o zdawaniu na własnym pozorancie- skoro praktyki przygotowawcze zabrnęły aż tak daleko, to odpuśćmy sobie teorie o zdawaniu bez przygotowania |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Moderator
|
Lazne Belohrad to nie caly swiat
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
VIP Member
|
No zapewne
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Moderator
|
Quote:
oraz zrozum prosze i to, ze SA psy i bez przygotowania, ktore zdaja to bez problem. Zgodzis sie z tym? bo ja znam duzo takich to chyba czary ze sa psy, ktorym nie potrzebne jakies szkolenie no i koniec |
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Member
|
Ale rzadko kiedy jest to pies wzięty z ciemnej szopy, nie mający kompletnie kontaktu z otoczeniem. Zamiast korzystać z określenia "przygotowanie", to może po prostu powiedzieć o "socjalizacji". Daiva, nie rób nic z psem, zamknij go w kojcu 2x2 metry i ciekawe, czy wtedy przejdzie bonitację bez problemu. Tak jak musi się obyć z otaczającym go światem, ludźmi, tak może też doświadczyć, co to jest pozorant. Nie czarujmy się, podczas bonitacji oceniana jest może w 10% genetyczne cechy charakteru, na resztę ma wpływ to w jaki sposób był prowadzony przez właściciela. Jedynie ekstermalne przypadki nie da się przygotować do bonitacji. A to i tak dobrze, bo przynajmniej jakaś selekcja jest - najbardziej odbiegające od wzorca psy jej nie przejdą choćby nie wiadomo co by robił właściciel.
__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey Last edited by Huan; 23-03-2010 at 23:50. |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Member
|
Pozwolę sobie poczarować.
Możecie wierzyć lub nie ale ja przyjechałem na bonitację z psem nieprzygotowanym. Nie jeździłem do Laźne ani na inne obozy czy przygotowania... Wydawało mi się, że skoro mam w miarę normalnego psa co nie zjada sędziego na wystawie ani ludzi na ludzi na ulicy to będzie ok. Bo przecież ciała mu nie poprawię . Mało tego głeboko się zastanawiałem czy ją robić jak już byłem na miejscu ponieważ test z palikiem uważam za głeboko szkodliwuy i niemiarodajny. Ale to moja osobista i prywatna opinia. -to o tym paliku.
__________________
http://harry.wolfdog.org |
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Quote:
Jako widz – ogląda się fanie i bezstresowo. Jako człowiek, który nie uczył psa mierzenia miarką (tylko centymetrem), to stres spory, gdy się wchodzi na samiutkim niemal końcu. Człowiek się napatrzy jak psy reagują na widok srebrnej miarki, potem ma lękiJ). W zasadzie jak była nasza kolej, to ja szłam, a nogi zostały w miejscu – hehe, tak wyglądał mój stres. Przy mierzeniu miarką sucz stała na 3 łapach, żeby tylko „to to” jej nie dotknęło. Potrzebna była pomoc szefa żeby trzymał sucz za obrożę od dołu (żeby można było wykonać prawidłowy pomiar) na 4 łapach. Akcja z centymetrem ćwiczona w domu, zatem, to poszło dość lekko. Zatem jak ktoś nie chce zbyt mocno stresować psa, to warto poćwiczyć mierzenie srebrnymi pręcikamiJ. W części „mierzenia” pozwolono psu nakładać kaganiec jeśli mierzenie wywołało u niego agresję ze strachu. Tu naprawdę było widać, kto ćwiczył pomiarowanie wcześniej. Dla psów które ustać nie chciały z różnych sobie powodów, to pozwalano na wejście osoby drugiej do pomocy w ustawieniu. Część z pozorantami. Tak z pozorantami, bo to nie tylko ten 1 człowiek z pałką, ale kilkoro ludzi i tu… Przyznam, że ja bonitację tj. ten test odbieram na zasadzie przystosowania się psa do „ludzkiego” środowiska. Etap I – my z psem podchodzimy do czekających na nas ludzi, ludzie rozmawiają z nami, głaskają psa, a nagle, podchodzą kolejni do nas · Przecież tak mamy na spacerach w codziennym życiu Etap II – my z psem i idzie na nas jeden człowiek, który wita się z nami . *w codzienności też tak mamy, a także na wystawach Etap III – człowiek odchodzi, a od innej strony przechodzi sobie pan pozorant. · Czyli znowu nic czego by nie było w codziennym życiu. Etap IV – chowamy się gdzieś i zostawiamy psa przy paliku. Wtedy przechodzi sobie pozorant , a potem wraca tą samą drogą, krzycząc i wymachują pałką - zobaczcie na filmiku on nie robi tego typowo jako „atak” na psa. Ja to odbieram na zasadzie tego, jak obok psa np. na spacerach przebiegają bandy dzieciaków – rozwrzeszczanych, wymachującym rękami czy np. workami (jak wracają ze szkoły). Mieszkam na dużym osiedlu, więc taka sytuacja, to dla nas codzienność, bo pies zostaje przed sklepikiem np. Potem jeszcze pada strzał. Ocena jest łączna tj. ocenia się zachowanie psa przy pomiarowaniu, i na każdym etapie. Nasza ocena to A63 Oh P1 Oh – znaczy: dobracky – mene drazlivy Taka właśnie jest ta moja Unka, właśnie w codzienności. Troszkę fotek słabych i filmik - lepszy pewnie będzie na stronie Czambora. https://picasaweb.google.com/graba.c...NH2tqPzxIeR5gE Last edited by GRABA; 16-10-2011 at 14:58. Reason: skleroza |
|
|
|
|
![]() |
|
|