Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 16-02-2010, 21:31   #1
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

A zaponiałbym o ulubionym rytuale aszczura, a mianowicie namietne wyłanczanie komputera Magdalenie podczas jej rytuału przegladania wolfdoga, a witanie sie z kotem po powrocie do domu to norma no i oczywiście sprawdzenie czy kotu sie nic w misce dobrego nie uchowało dla niej
To pisałem ja Witek

Last edited by Witek; 16-02-2010 at 21:35.
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2010, 22:36   #2
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

U nas budzenie rozpoczyna najczęściej "szarża miłości". Potem sucz grzecznie bawi się sama: z hukiem przysuwa swoje pudło z zabawkami pod nasze łóżko, grzebie w nim pyskiem wyszukując jakąś zabawkę i daje nam 15 spokojnych minut na wypicie kawy . Kiedy widzi że kubki puste, zaczyna skubać nasze ubrania, przynosić buty.... sygnalizuje "niech się ktoś ubiera się i weźmie mnie na spacer"

Quote:
zaponiałbym o ulubionym rytuale aszczura, a mianowicie namietne wyłanczanie komputera Magdalenie
Tinka miała taki talent, że dwukrotnie musieliśmy sprowadzać informatyka bo zawieszała kompa na dobre
__________________


Last edited by Rona; 16-02-2010 at 22:38.
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2010, 22:41   #3
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
z hukiem przysuwa swoje pudło z zabawkami pod nasze łózka, grzebie w nim pyskiem wyszukując jakąś zabawkę i daje nam 15 spokojnych minut na wypicie kawy .
Aż dziw, że samego pudła nie traktuje jak zabawki, z czego ono jest?
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2010, 23:01   #4
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Aż dziw, że samego pudła nie traktuje jak zabawki, z czego ono jest?
Z plastiku.... już nie, ale bywało...

Quote:
Jeszcze poranne budzenie pańcia na spacer! Połączone z wygrzebywaniem spod kołdry i wylizywaniem buzi na "glanc".
My właśnie to nazywamy "szarżą miłości". Do tego broda Leszka budzi w niej wielki entuzjazm - traktuje ją jak kudłaty pysk samca Alfy
Kiedy przbyła z hodowli potrafiła nam takie szarże fundować nawet kilka razy w ciągu nocy , ale odkąd wyrosła jest już normalnym śpiochem.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2010, 23:09   #5
Mila
Junior Member
 
Mila's Avatar
 
Join Date: Jan 2009
Location: Warszawa
Posts: 113
Default

Widać, wiele mają ze sobą wspólnego Mila zachowuje się podobnie: lizanie dłoni po pysznym posiłku, dziękowanie (przystawianie do twarzy kości) za mięsny kawał do obrobienia, poranne sprawdzanie czy pancia/pancio śpią, czy jest już szansa na spacer bądź chociaż poświęcenie jej chwili uwagi po sennej rozłące.
Ale do moich ulubionych cyklicznych, niezawodnych zachowań należy zerwanie się sukasa z łóżka, z radośnie wywalonym jęzorem, zawsze jak zakładam spodnie, sweter, kapcie, czy cokolwiek Wstaje i śledzi każdy mój krok aż do wspólnego wyjścia z domu.
Kolejny, rytuał popiskiwania i kręcenia się od jednej do drugiej szybki jak jedziemy trasą, zahaczającą o placyk na którym zawsze bawi się z Mantusem. Czasami mi jej żal, bo ta droga nie zawsze oznacza postój i zabawę.
Mila jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2010, 23:16   #6
Mila
Junior Member
 
Mila's Avatar
 
Join Date: Jan 2009
Location: Warszawa
Posts: 113
Default

Ach, i nie ma opcji, żeby nie wlazła do łazienki jak się kąpię. No nie ma. Skacze na klamkę, wchodzi (zawsze uśmiechnięta), liże w ramię, czy tam kolano (zależy co wystaje i co mokre), postoi trochę, poczeka aż zacznę myć zęby, bo to super frajda podszczypywać ząbkami szczoteczkę jak się rusza.
Mila jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2010, 23:22   #7
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Mila View Post
...liże w ramię, czy tam kolano (zależy co wystaje i co mokre), postoi trochę, poczeka...
O tak, to też mamy! Tylko jak ją spytać "kąpiemy się dzisiaj?" to błyskawicznie daje dyla pod stół w pokoju...
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2010, 23:28   #8
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Mila View Post
Ach, i nie ma opcji, żeby nie wlazła do łazienki jak się kąpię. No nie ma. Skacze na klamkę, wchodzi (zawsze uśmiechnięta), liże w ramię, czy tam kolano (zależy co wystaje i co mokre),
Hm... u nas też tak było, a teraz bywa, bo Łowca jednak woli wykorzystywać czas, kiedy na mur ma kuchnię wolną.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2010, 23:44   #9
Mila
Junior Member
 
Mila's Avatar
 
Join Date: Jan 2009
Location: Warszawa
Posts: 113
Default


Jeszcze sobie coś przypomniałam. Zawsze jak idę do kuchni, to Mila oczywiście podąża za mną. Zadowolona, bo wie, że ja i pomieszczenie z żarciem to tylko posiłek dla niej (ludzkie przygotowuje Piotrek). Zazwyczaj wychodzi szczęśliwa, najedzona, ale czasami spotyka ją zawód. Jak widzi, że sięgam po łyżkę, a później (to warunek konieczny, żeby dała dyla) wodzę dłonią po lodówce (tam stoją jej lekarstewka), niby nigdy nic kładzie uszka i cichaczem wychodzi do pokoju. Doskonale już wie, że połączenie łyżka + góra lodówki = tran. Taka jest wtedy słodka. Jak się ją zawoła, przychodzi, ale jak na skazanie...
Mila jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 09:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org