|
|
|
|||||||
| Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
U nas budzenie rozpoczyna najczęściej "szarża miłości". Potem sucz grzecznie bawi się sama: z hukiem przysuwa swoje pudło z zabawkami pod nasze łóżko, grzebie w nim pyskiem wyszukując jakąś zabawkę i daje nam 15 spokojnych minut na wypicie kawy
Quote:
Last edited by Rona; 16-02-2010 at 22:38. |
|
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#3 | ||
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Quote:
Kiedy przbyła z hodowli potrafiła nam takie szarże fundować nawet kilka razy w ciągu nocy |
||
|
|
|
|
|
#4 |
|
Junior Member
Join Date: Jan 2009
Location: Warszawa
Posts: 113
|
Widać, wiele mają ze sobą wspólnego
Ale do moich ulubionych cyklicznych, niezawodnych zachowań należy zerwanie się sukasa z łóżka, z radośnie wywalonym jęzorem, zawsze jak zakładam spodnie, sweter, kapcie, czy cokolwiek Kolejny, rytuał popiskiwania i kręcenia się od jednej do drugiej szybki jak jedziemy trasą, zahaczającą o placyk na którym zawsze bawi się z Mantusem. Czasami mi jej żal, bo ta droga nie zawsze oznacza postój i zabawę. |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Junior Member
Join Date: Jan 2009
Location: Warszawa
Posts: 113
|
Ach, i nie ma opcji, żeby nie wlazła do łazienki jak się kąpię. No nie ma. Skacze na klamkę, wchodzi (zawsze uśmiechnięta), liże w ramię, czy tam kolano (zależy co wystaje i co mokre), postoi trochę, poczeka aż zacznę myć zęby, bo to super frajda podszczypywać ząbkami szczoteczkę jak się rusza.
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Junior Member
Join Date: Jan 2009
Location: Warszawa
Posts: 113
|
Jeszcze sobie coś przypomniałam. Zawsze jak idę do kuchni, to Mila oczywiście podąża za mną. Zadowolona, bo wie, że ja i pomieszczenie z żarciem to tylko posiłek dla niej (ludzkie przygotowuje Piotrek). Zazwyczaj wychodzi szczęśliwa, najedzona, ale czasami spotyka ją zawód. |
|
|
|
|
|
#9 | |
|
VIP Member
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Właśnie tak! ...charakterystyczne bezszelestne przemykanie ... Pies wygląda jak znikający duch wilka...
Quote:
|
|
|
|
|
![]() |
|
|