|
|
|
|||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
|
Witam wszystkich.
Czechosłowackie Wilczaki zachwyciły mnie w każdym względzie i zastanawiam się, czy nie byłoby jednemu z nich dobrze u mnie. Ostatnio jednak zdarzył się nam w rodzinie przykry wypadek. Brat zamierzał kupić Hovawarta w związku z czym odwiedzał hodowlę [porządną hodowlę, a nie „zakład produkcyjny”]. Wpuszczony przez właścicielkę, rozmawiając z nią, głaskał okazałego samca, ojca szczeniąt, który sam zresztą do niego przyszedł, aż nagle pies rzucił się na brata i dotkliwie go pogryzł [zerwane ścięgno przedramienia, głębokie rany, poszarpane udo]. Jedynym „agresywnym” zachowaniem brata mogło być to, że na chwilę spojrzał samcowi w oczy. Co więcej, bydlę znało już go, bo był tam kilka razy wcześniej. Opisałem w skrócie sytuację, by zapytać, czy komukolwiek zdarzyło się być świadkiem, albo słyszał o podobnej, nieuzasadnionej agresji Wilczaka wobec człowieka? |
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Moderator
|
Quote:
na dodatek WSZYSTKIE psy i wilczaki maja ZEBY i moga ugrysc nie mozna powiedziec ze wilczak to bestja ktora zjadla babcie, ale to i nie aniolek-on umie i wie kiedy trzeba uzyc zeby. i ,... dziwnym sposobem zaczynas rozmowe-przypomina mnie to "ruski styl". jiesli tak mysles...watpie czy wilczak jiest dobrym wyborem. co z tego jiesli bedzies patrzec na psa i myslec "to kiedy on na mnie rzucy sie w gardlo " to nie zycie bo wilczak mocny pies |
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Junior Member
|
Podgryzanie to jedno. Z niejednym psem podgryzałem się na wzajem i obaj doskonale się bawiliśmy. Podrapane, mocniej czy słabiej ręce to jedno, a perspektywa stalowej struny w przedramieniu zamiast ścięgna i rozszarpane udo to drugie.
Poza tym o siebie się nie obawiam. Nie wierzę, by pies wychowany w kochającej go rodzinie nagle uznał za stosowne zagryźć domownika. Chodzi tu o gości, dzieci kuzynowstwa, czy po prostu przypadkowych przechodniów. Jak rozumiem, nie zdarzyło Ci się widzieć, ani słyszeć, by Wilczak ot tak sobie kogoś napadł? I podgryzania nie uznaję za napad. Co do samego ataku, nie wiem czy nagle szjaba psu odbiła, czy co. Podobno raz tylko zdarzyło się mu zaatakować człowieka, ale z tego co wiem, nie bez powodu. Do tego był po szkoleniu obronnym, o ile ma to coś do rzeczy. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Moderator
|
jiesli tak, i pies byl prawidlowo szkolony znaczy bylo cos wieciej nie tylko patrzenie w oczy, inej odpowiedzi nie znam.
a zeby nie bylo problemow-trzeba socjalizowac wilczaka od mlodiego i zym wieciej tym lepej i tyle |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Junior Member
|
Trudno tu nawet mówić o patrzeniu. Brat ledwie raz spojrzał, nie wiem nawet czy nie przypadkiem, psu w oczy, po czym to bezpośrednio został zaatakowany. Poza tym go głaskał i rozmawiał z właścicielką. Może psią psychiką zachwiała śmierć jednego ze szczeniąt, przeznaczonego zresztą dla mojego brata, które odwiedzał wcześniej kilka razy. Z tym też jest dziwna historia, bo zginęło w bliżej nie znanych okolicznościach. Znaleziono je martwe na dworze [ale w obrębie ogrodzonej posesji], czy ojciec je przypadkiem zadusił, czy skojarzył brata z tym szczenięciem i posądził go o morderstwo?
Pojęcia nie mam. Ale chyba odchodzę trochę od tematu.Jeśli chodzi o socjalizację, z tym raczej nie będzie problemu. Mieszkam w Warszawie, niedaleko większego kawałka zieleni, będącego celem większości spacerów w okolicy, zatem i ludzi i psów znajdzie się pod dostatkiem. Pójście "w miasto", czy zabranie psiaka na autobusową przejażdżkę też czymś trudnym i rzadkim nie będzie. |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Moderator
|
NO WIES pies tak nie stety nie mysli...nawet wilczak-dla niego smierc to poprostu zycie i reguly jiego.
hmm ale socjalizacja to nie tylko spacer i autobus a co wies o ich charakteru? widziales na zywo, wies jak bedzie wygladac twoj dom i twoje zycie z ta "bestja?" |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Junior Member
|
Od pewnego czasu przeglądam już to forum, więc o ich charakterze zdąrzyłem się już trochę dowiedzieć... Właśnie niezależność była cechą, jedną z wielu, która przyciągnęła moją uwagę. Jakoś lepiej się czuję z myślą, że mój przyjaciel będzie w stanie wyrazić własne zachcianki, czy pokazać swoje zdanie, a nie będzie chodził jak maszyna, ślepo wykonując najgłupsze polecenia i nie zdając sobie sprawy, że sam też może czegoś chcieć [no, trochę tu przesadziłem
Na żywo niestety nie miałem jeszcze okazji żadnego widzieć. Że tak powiem jestem dopiero "początkującym zainteresowanym" |
|
|
|
|
|
#8 |
|
VIP Member
|
NO i to może być jakis trop. bo zalezy JAK pies był uczony...Bez względu na przyczyne, normalny pies w okolicznościach mało ekstraordynaryjnych ne pownien zaatakować czlowkieka, bez ostrzezenia (wark itp) i w dodatku w bezposredniej obecnosci wlasciciela. Dla mnei to nienormalne. Tak samo jak atakowanie czlonka swojego stada. Wychowany drosly pies nie ma powodu atakowac..chyba, ze cos zostalo spaprane albo w procesie wychowania albo genetycznie albo mamy do czynienia z choroba.
jesli myslisz o wilczaku to moge Ci zaproponowac to co kazdej, nowej, inteersujacej sie rasa osobie: mamay w arszawie calkiem sporo wilczakow, umow sie z kims na spacer, porozmawiaj, poogladaj burego na zywo. Dla lepszego ogladu sprawy proponuje eksploracje "terenu" po kilku przypadkach...aby samodzielnie wyrobic sobie zdanie na ronze sprawy. Na ogol kazdy wlasciciel czy hodowca ma wiedze na temat wlasnych psow, w przypadku hodowcow bywa slepe zachwalanie wlasnego w opozycji do cudzego... a nie warto sie sugerowac czyjas opinia tylko zdobyc wlasne doswiadczenie Dla ulatwienia, w Warszawie mozesz zglosic sie do wlascicieli: Iowy Alego April EUrego Jabbera Cheitana Dewi Daphne Silverkow(mlodziez Brendy i Maxa) ... jesli o kims zapomnialam to bardzo przepraszam, prosze sie objawic osobiscie |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Member
|
My zapraszamy do Bystrzejowic k/Lublina do Ereshki, Maxa i Raueczki, czyli 2 wilczaków i mixa. Możesz zobaczyć jak dorosły niemal 6 letni pies będzie się wobec Ciebie zachowywał na własnym terenie mając u boku dwie własne suki oraz poznasz wylewne metody powitania nie tylko w wykonaniu Ereshki.
Bez obaw .Pozdrawiamy Bozena
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/ |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Junior Member
|
Dziękuję
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Member
|
Quote:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Oczywiście żartuję. Wszyscy wiedzą, że Maksio to wyjątkowy gentleman. K |
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Junior Member
|
Quote:
tam nam troche daleko, ale zapraszam codziennie na pola mokotowskie, w godz. 13-15, ew w weekend mozesz sie dolaczyc do nas. Po szkoleniu jezdzimy na wybieganie, i tutaj bedziesz mial wiekszy przeglad chyba, bo dzisiaj byly 4 "bure", 2 silverki Magri i Medea oraz Jabber i Jurba z Peronowki, a nie bede ukrywal ze jak dla mnie wilczak z nikim sie tak nie bawi i nie figluje jak z drugim wilczakiem, a juz 4 jednoczesnie to istne tornado A w naturze wyglada to tak: Magri i Medea Silver Power, Jabberwock i Jurba z Peronowki ![]()
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:. |
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2007
Posts: 23
|
Jasne spotkaj się z jakimś wilczakiem na żywo, ja ostatnio spotkałam się z Imbusem i to jest superpies. Jestem jeszcze bardziej pewna że chcę mieć wilczaka i mam nadzieję że nie było to spotkanie jednorazowe.
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 230
|
|
|
|
|
|
|
#15 | |
|
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Quote:
|
|
|
|
|
![]() |
|
|