Merion, decyzja o daniu domu psu w potrzebie jest oczywiście bardzo chwalebna. Skoro bierzesz pod uwagę, że dorosły pies może być wyzwaniem wychowawczym, i czujesz się na siłach je podjąć - to super.
Ale jeśli podstawowym motywem są finanse, pamiętaj: koszt zakupu szczeniaka to kropla w morzu wydatków na futrzaka. 
Dobre jedzenie, wet (choćby profilaktyka), sprzęt, akcesoria, zabawki, szkolenie, ewentualna choroba... W przypadku wilczaka z dużym prawdopodobieństwem dochodzą różnorakie zniszczenia typu telefony, firany, stoły etc. 

 Tutaj koszt łatwo idzie w DUŻO więcej niż dwa tysiące.
Na pewno dasz radę?
	Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by merion  Wiadomo, że łatwiej i chyba lepiej byłoby dla mnie, gdybym miała go od szczeniaka (...) | 
	
 Tutaj akurat rzecz gustu 

. Pod wieloma względami wolę wziąć psa dorosłego: wiadomo już, jaki ma temperament,  usposobienie, upodobania. Wygląd też, choć to akurat mniej istotne.
BTW: A ja jeszcze z rok temu żyłam w błogim przekonaniu, że CzW są jeszcze zbyt rzadkie, by się trafiały do adopcji... 
