Quote:
Originally Posted by Bajka
W skrócie: jeśli dostanie się finansowanie np. badań dotyczących tego czy „różowe motylki żyjące w Warszawie mają po 6 nóg”, to pierwsze pieniądze przeznaczone są przeważnie na opracowanie metody i sprawdzenie jak to w ogóle badać („czy mam liczyć nóżki motylkom trzymając je za skrzydła, czy raczej trzymając za łepek oraz przez jaką lupę patrzeć”). Na iluś motylkach trzeba to najpierw wypróbować i się tego nauczyć, żeby wiedzieć, że robi się to dobrze. Motylki niekoniecznie muszą być z Warszawy. Mogą być z Krakowa. Ważne, że są takie same i wyniki będą przystające do tego, co mam badać docelowo. Dopiero gdy ma się już opracowaną i sprawdzoną metodę (już wiem, że mam trzymać za łepek, bo wtedy motylek nie wierzga i jest pewne, że się nie pomylę w liczeniu nóg) wtedy określa się pole badań które nas interesuje docelowo (czyli łapię motylki w Warszawie, bo to one są tematem finansowania) . No i dopiero wtedy robimy badania na tej konkretnej grupie o którą nam chodzi.
|
U -WIEL -BIAM
Quote:
Originally Posted by z Peronówki
Danielo - po pierwsze nie chodzilo mi o wyniki dwarfa. To byla tylko ta kropla... Cala sprawa jest o DM i o "oficjalnym" testowaniu tylko psow z Czech i Slowacji
|
Margo, ja się gubię. Najpierw myślałem, że chodzi o DWARF, teraz czytam, że o DM - o co chodzi

? Może łatwiej napisać wprost?
Ja mam poczucie, że nie wiem o co chodziło, nie wiem jak inni czytający. Chodzi mi o to, że w taki sposób może być odczytana cała dyskusja, że Margo "bije pianę", a to przecież bez sensu. Tłumaczysz swoje stanowisko, a potem piszesz, że o inne badania chodziło a na koniec jakieś pomówienia. Naprawdę straszne zamieszanie.
Też nieśmiało mam prośbę, żeby ktoś przetłumaczył, co pisała Daniela, bo rozumiem co któreś słowo.