Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 15-11-2012, 02:09   #1
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

I po co te nerwy?
Wystarczyło poczekać.
Ta miła Pani z Czech właśnie nam wszystko wytłumaczyła (*)
Co prawda mój translator jest kijowy, ale coś tam zrozumiałam....
Nie doczytałam tylko stwierdzenia, że Margo kłamie....
Ale to pewnie ewidentna wina translatora......
.................................
Gaga, dziękuję za wyjaśnienie -rozumiem. Powiem wprost: spodziewałam się zrypy publicznie i bluzga na priv-a.....
I fakt -odczytałam. Ale bardziej mnie zainteresował inny aspekt tej sprawy......
Ponieważ nie zwykłam tworzyć historii w drugim obiegu, mówię wprost...
Otworzyłaś "puszkę Pandory" /"jadąc" mitologią/, a m.in. język prawniczy używa określenia >precedens<.... Precedens, to niebezpieczna rzecz.... Twoje decyzje właśnie otworzyły możliwości innym w hodowaniu. W obecnej chwili w zasadzie KAŻDY będzie mógł rozmnażać wilczaki i nie moralnym będzie krytykowanie go.... "W zasadzie KAŻDY", bo uzyskanie hodowlanki, to "bułka z masłem" -jest to tylko kwestia "wpasowania się" w wystawę, w sędziego, w tłumaczenie, że "mój pies ma defekcik, ale partner/-ka zniweluje go, bo defekcika nie ma" i liczenie na cud, że defekcik się nie ujawni.....W obecnej sytuacji naganne byłoby krytykowanie takich hodowców, podłością byłoby obmawianie ich w drugim obiegu, punktowanie ich szczeniaków. Bo przecież "skoro Gaga mogła", to wara Wam ode mnie. A przecież Gaga, to środowiskowy autorytet, swoisty "warszawski" i wolfdogowy guru -z Niej wolno brać przykład....
Sytuacja jest cokolwiek trudna.... Teraz rzeczywiście nikt nie będzie miał prawa "rzucić kamieniem".....
Co do cytatu "z" Margo: "zwracam honor" "Dziewczęta" -mój błąd. Ale to wina Laili! Upajając się Waszą dyskusją ciumkałam czekoladę. I do tej czekolady właśnie przyczepiła się Laila i mnie "wybiła"...
Ale bez względu na Autora tego zdania, swój komentarz podtrzymuję.
I Twój post /do dokończenia jutro/, Margo, mnie przekonuje. Taaaak.... ilość ale nie jakość /zdrowotna też/..... taaak....tylko czy patrzącym perspektywicznie hodowcom zależy na osiągnięciu maksimum "pojemności". Oto jest pytanie...
............................
Dzisiaj dzień "wyznań" -pewna Pani dzisiaj mi napisała, że mnie kocha za pewien tekst. To ja się zrewanżuję tym samym.... Margo, za to: "A wiec Grzesiek pamietaj: Na 26.11 prosze o imie i nazwisko autora tych slow (albo pismo pojdzie z Twoimi danymi)" -kocham Cię! Nie widziałam jeszcze, jak ktoś chowa się we własny..... nos? /zmieniłam, by nie urażać/, ale myślę, że właśnie taki cyrk nas czeka w wykonaniu "chodzącego po boskim ogródeczku".... /do listy zakupów dorzucę chipsy, orzeszki i colę/
............................
(*)- Doczytałam m.in. coś o ciężkich kontaktach z opiekunami zbadanych psów.
Współczuję. My na uczelni badaliśmy grupy ludzi z rejonu Gołdapi. "Ciężki chleb" i materia toporna.... W końcu poddaliśmy się i pełni niemocy zapadliśmy się w knajpianych fotelach przy browcu.... w tej atmosferze wzajemne badanie /na sobie/ było zdecydowanie wygodniejsze /dla nas/. Nie wiem, jaka była reakcja "materii" po opublikowaniu pracy na jej temat i czy były reklamacje -prowadzący badania nie wspominał czy go bluzgano.... Ale na następne badanie w ten rejon już nie pojechał....
...........................
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 15-11-2012, 09:12   #2
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Co do cytatu "z" Margo: "zwracam honor" "Dziewczęta" -mój błąd. Ale to wina Laili! Upajając się Waszą dyskusją ciumkałam czekoladę. I do tej czekolady właśnie przyczepiła się Laila i mnie "wybiła"...
ale widzis nie ten papier ma zeby miec priwilegii

a co do repow - Margo ja WIEM.... teras szykuje sie do krotkego wyjazdu na 3000 km z kawalkiem do mocno brzydkiego psa ktorego nikt narazie nie zauwazyl
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 15-11-2012, 14:38   #3
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
a co do repow - Margo ja WIEM.... teras szykuje sie do krotkego wyjazdu na 3000 km z kawalkiem do mocno brzydkiego psa ktorego nikt narazie nie zauwazyl
Dokladnie! A kto mial go zauwazyc? Mieszka daleko, championem nie jest, a kto teraz zwraca uwage na takie "pierdoly" jak swietna budowa i czaderski rodowod...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 15-11-2012, 14:52   #4
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Dokladnie! A kto mial go zauwazyc? Mieszka daleko, championem nie jest, a kto teraz zwraca uwage na takie "pierdoly" jak swietna budowa i czaderski rodowod...
Czyli zaczynam umieranie z ciekawości
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 15-11-2012, 17:36   #5
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
aszykuje sie do krotkego wyjazdu na 3000 km z kawalkiem

Już widzę "wdzięcznie stąpających" ślęczących po nocach z kulfonkami w mapkach i kajecikach.....
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 15-11-2012, 19:32   #6
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Gaga, dziękuję za wyjaśnienie -rozumiem. Powiem wprost: spodziewałam się zrypy publicznie i bluzga na priv-a.....
But WHY? Normalnie zadane pytanie to i normalna odpowiedź. Przez te lata przyzwyczaiłam się, że sierść Księciunia budzi emocje. Nie on jeden takim barankowaty chodzi, ale z powodu mojej takiej, a nie innej aktywności akurat on bywa na tapecie, bywa wytykany palcami. Jeśli komuś przez to lepiej-na zdrowie To tak ogólnie. Konkretnie za to chciałabym sprostować, że o ile nie wypieram się odpowiedzialności za podjęte decyzje, o tyle powinnaś wiedzieć, że na ogół całość decyzji należy do hodowcy (właściciela suki). Ideałem oczywiście jest, że hodowca decydując się na danego repa, doskonale wie co łączy i w jakim celu. Standardem za to jest udostępnienie psa i po zainkasowaniu należności, zamknięcie tematu. Na zasadzie „chcesz, to bierz”.
Podobny do poruszonego temat był niedawno ze wzrostem psów. Czy używać psa poniżej minimum (wypadającego przez to ze wzorca), ale takiego, który ma tylko ten jeden defekt? Osobiście popieram takie decyzje (nie popieram sztucznego przekłamywania wyniku pomiaru, bo to zwyczajnie próba oszustwa)bo to nie jest tak, że po małym psie rodzą się maluchy, a po dużym giganty. Poza tym, na tym właśnie polega hodowanie, na zderzaniu wad i zalet w celu uzyskania zawsze lepszego efektu.
A w naszym przypadku, zgodnie z zasadami, które przez lata wbijali mi hodowcy do głowy-uważam, że zdecydowanie było warto. Bo raz: bliskie zeru przekazanie wady (jeden potomek z niezauważalnym niemal zarysem tej cechy), dwa: same plusy. A charakter (który dla mnie jest wart miliona dolarów) pojawił się w lepszej wersji (uwzględniając oczywiście wpływ obojga rodziców). Jednym słowem-absolutnie nie mam powodów do tego aby żałować tej decyzji. Tym bardziej, że gen odpowiadający za księciuniową wadę hula sobie po liniach, pozostając często w uśpieniu i wyskakuje znienacka jak Filip z konopii Więc nie czuję ani grama żalu, za coś, co tak naprawdę jest taką samą zagadką jak wnętrostwo.

Quote:
Ponieważ nie zwykłam tworzyć historii w drugim obiegu, mówię wprost...
Otworzyłaś "puszkę Pandory" /"jadąc" mitologią/, a m.in. język prawniczy używa określenia >precedens<.... Precedens, to niebezpieczna rzecz.... Twoje decyzje właśnie otworzyły możliwości innym w hodowaniu. W obecnej chwili w zasadzie KAŻDY będzie mógł rozmnażać wilczaki i nie moralnym będzie krytykowanie go.... "W zasadzie KAŻDY", bo uzyskanie hodowlanki, to "bułka z masłem" -jest to tylko kwestia "wpasowania się" w wystawę, w sędziego, w tłumaczenie, że "mój pies ma defekcik, ale partner/-ka zniweluje go, bo defekcika nie ma" i liczenie na cud, że defekcik się nie ujawni.....W obecnej sytuacji naganne byłoby krytykowanie takich hodowców, podłością byłoby obmawianie ich w drugim obiegu, punktowanie ich szczeniaków. Bo przecież "skoro Gaga mogła", to wara Wam ode mnie. A przecież Gaga, to środowiskowy autorytet, swoisty "warszawski" i wolfdogowy guru -z Niej wolno brać przykład....
A ta czekolada to czym nadziewana ? Sorry, bez negatywnego podtekstu, ale pojechałaś teraz Przeczytałam rano (ino nie miałam czasu odpowiedzieć) i zdecydowanie wywołało to uśmiech na resztę dnia


A tak w ogóle to wiesz, że robimy nowy temat?
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 10:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org