Wróć   Wolfdog.org forum > Polski > Sport i szkolenie

Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 11-28-2004, 22:51   #1
Agnieszka
Distinguished Member
 
Avatar Agnieszka
 
Zarejestrowany: Jan 2004
Skąd: Supraśl/Poznań
Postów: 2,513
Domyślnie Wilczaki i sport, czyli jak nie zlecieć z roweru z psem

No właśnie: zdarzyło Wam się zlecieć z roweru w dzikiej gonitwie z Wilczakiem? W ogóle, czy uprawiacie jakieś sporty ze swymi psami, np. jazda na nartach + pies, jazda na rowerze + pies, jazda konno + pies...? Oczywiscie o agility też proszę pisać :-)
Agnieszka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-28-2004, 23:05   #2
Narvana
love and terror
 
Avatar Narvana
 
Zarejestrowany: Jul 2004
Skąd: Twardogóra/Gdańsk
Postów: 3,861
Domyślnie

No wiec ja wilczaka nie mam ale:
moj pies uprawia agility i jest spoczko Sanki ciagnie puste no i przy rowerze z checia biega Bardzo lubi Przy koniu nam sie jeszcze nie zdazylo
Aha, no mi sie zdarzylo z Trejsi zleciec jak jechalam na rowerze! Jechalam ze swoim kolega i on mnie chcial wyprzedzic od prawej strony czyli tak gdzie pies biegnie Trejsi sie wystraszyla i mnie poiagnela no i ja spadlam Na szczescie nic mi sie nie stalo ale udezylam sie w pewna czesc ciala o rame od roweru
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-28-2004, 23:54   #3
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Avatar Ynk
 
Zarejestrowany: Sep 2004
Skąd: Wejherowo
Postów: 335
Domyślnie

a ja się kiedys rozkwasiłem rowerem na ścianie budynku,
bo zamiast rozjechać kota wolałem rozjechac swój nos
I jeszcze jedno.
Potem dostałem od sąsiadki /włascicielki przedmiotowego kota/ typowe OPR ponieważ wg niej "jeżdżę jak idiota zagrażając otoczeniu"
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-29-2004, 12:45   #4
Agnieszka
Distinguished Member
 
Avatar Agnieszka
 
Zarejestrowany: Jan 2004
Skąd: Supraśl/Poznań
Postów: 2,513
Domyślnie

Cytat:
Napisał Narvana
Aha, no mi sie zdarzylo z Trejsi zleciec jak jechalam na rowerze! Jechalam ze swoim kolega i on mnie chcial wyprzedzic od prawej strony czyli tak gdzie pies biegnie Trejsi sie wystraszyla i mnie poiagnela no i ja spadlam Na szczescie nic mi sie nie stalo ale udezylam sie w pewna czesc ciala o rame od roweru
biedna
A jak uczyłaś Trejsi biegania przy rowerze? bo Varguś jakiś niechętny do tego
Agnieszka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-29-2004, 12:46   #5
Agnieszka
Distinguished Member
 
Avatar Agnieszka
 
Zarejestrowany: Jan 2004
Skąd: Supraśl/Poznań
Postów: 2,513
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ynk
a ja się kiedys rozkwasiłem rowerem na ścianie budynku,
bo zamiast rozjechać kota wolałem rozjechac swój nos
I jeszcze jedno.
Potem dostałem od sąsiadki /włascicielki przedmiotowego kota/ typowe OPR ponieważ wg niej "jeżdżę jak idiota zagrażając otoczeniu"
Eh, a o uratowaniu kota pewnie ani słowa.....
Agnieszka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-29-2004, 16:28   #6
Narvana
love and terror
 
Avatar Narvana
 
Zarejestrowany: Jul 2004
Skąd: Twardogóra/Gdańsk
Postów: 3,861
Domyślnie

Najpierw bez smyczy pokazalam jej rower pozniej za[pileam smycz i z psem prowadziam rower (pies po prawej stronie) Pozniej wsiadalm na siodelko i powoli powoli Musisz mocno patrzec na ruchy psa co ci pokazuje zeby cie z siodelka nie zwalil jak zobaczy kota Wiec musisz patrzec No i to chyba tyle
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-29-2004, 17:08   #7
Agnieszka
Distinguished Member
 
Avatar Agnieszka
 
Zarejestrowany: Jan 2004
Skąd: Supraśl/Poznań
Postów: 2,513
Domyślnie

Cytat:
Napisał Narvana
Najpierw bez smyczy pokazalam jej rower pozniej za[pileam smycz i z psem prowadziam rower (pies po prawej stronie) Pozniej wsiadalm na siodelko i powoli powoli Musisz mocno patrzec na ruchy psa co ci pokazuje zeby cie z siodelka nie zwalil jak zobaczy kota Wiec musisz patrzec No i to chyba tyle
Ok, dzięki
Agnieszka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-29-2004, 22:58   #8
Ori
Senior Member
 
Avatar Ori
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Poznań, Poland
Postów: 1,471
Wyślij wiadomość poprzez Skype™ do Ori
Domyślnie

chyba nie ma sily zeby pare razy nie zleciec
ja lezalam dwa razy
teraz Amber biega z kuzynem przy rowerze
a ja roweru juz nie znosze
__________________
www.jantarowawataha.pl
Ori jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-29-2004, 23:37   #9
Narvana
love and terror
 
Avatar Narvana
 
Zarejestrowany: Jul 2004
Skąd: Twardogóra/Gdańsk
Postów: 3,861
Domyślnie

Ja tam moge na rowerku jezdzic (jesli nie jest to poludnie latem kiedy jest upal ) Zwlaszcza jak mam obok siebie psa Uwielbiam patrzec jak wiele radosci daje bieganko mojemu psu
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 00:20   #10
Agnieszka
Distinguished Member
 
Avatar Agnieszka
 
Zarejestrowany: Jan 2004
Skąd: Supraśl/Poznań
Postów: 2,513
Domyślnie

Cytat:
Napisał Ori
a ja roweru juz nie znosze
Ja właśnie bardzo lubię Dziś też próbowałam Varga nakłonić do chodzenia przy rowerze (nie jeździłam, a prowadziłam wolno), ale on jakoś nie ufa temu "metalowemu psu" Jeśli nie będzie chciał to damy sobie spokój. Ale jeszcze popróbuję. Bo jechać na rowerze i żeby jednocześnie Varguś biegł obok bez smyczy, to ja się boję
Agnieszka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 00:42   #11
Ori
Senior Member
 
Avatar Ori
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Poznań, Poland
Postów: 1,471
Wyślij wiadomość poprzez Skype™ do Ori
Domyślnie

A Amber wlasnie tak sie nauczyl!
na poczatku bralam go przy rowerze z domu i zwalal mnie na pierwszej rostej, wiec mi sie odechcialo, ale potem zmienilam taktyke
najpierw zabawa z pilka, zmeczyc psa troche, potem jechac gdzies gdzie moze biedac bez smyczy, jak zdjelam smycz, bardzo szybko sie przekonal, a na poczatku zupelnie sie zapieral
no a potem juz latwo jak polubi zalozyc smyczke
__________________
www.jantarowawataha.pl
Ori jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 00:50   #12
Agnieszka
Distinguished Member
 
Avatar Agnieszka
 
Zarejestrowany: Jan 2004
Skąd: Supraśl/Poznań
Postów: 2,513
Domyślnie

Hmm, więc i tak przy najbliższej okazji spróbujemy... :-)
Agnieszka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 00:52   #13
Agnieszka
Distinguished Member
 
Avatar Agnieszka
 
Zarejestrowany: Jan 2004
Skąd: Supraśl/Poznań
Postów: 2,513
Domyślnie

Eh, muszę mu zaufać, że jak zobaczy jakiegoś zwierzaka, czy coś, to nie poleci Jak na razie zazywczaj, gdy z nim chodziłam, a on latał bez smyczy, to na czas go zapinałam
Agnieszka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 01:03   #14
Ori
Senior Member
 
Avatar Ori
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Poznań, Poland
Postów: 1,471
Wyślij wiadomość poprzez Skype™ do Ori
Domyślnie

Lepiej za duzo nie ufac jak nauczy sie ze mozna uciekac to odkrecic jest trudniej
moze niech ciagnie za soba linke 10m, to zawsze zdazysz zeskoczyc i nadepnac..
jak tak robie jak chodze po lasku gdzie co jakis czas pojawiaja sie ludzie z psami, tak na wszelki wypadek
__________________
www.jantarowawataha.pl
Ori jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 01:23   #15
Marusha
Junior Member
 
Avatar Marusha
 
Zarejestrowany: Oct 2004
Postów: 74
Domyślnie

W takim razie moja sunia chyba się jeszcze boi że się zgubi. Na spacerach po lesie czy parku chodzi bez smyczy a za innymi psami nie biega. Jak się bawi to cały czas ma mnie na oku i bacznie obserwuje! Nie mam nawet okazji jej wołać bo tak to chodzi za mną noga w nogę...i co chwila delikatnie łapie mnie ząbkami za ręke albo puka nosem...
Marusha jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 13:17   #16
Gaga
VIP Member
 
Avatar Gaga
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Los Dientitos
Postów: 6,856
Wysy?anie wiadomo?ci przez Gadu Gadu do U?ytkownika Gaga
Domyślnie

Hmm...zanim dotarliśmy do etapu opisanego TU http://www.jantarowa.wataha.wolfdog....ZY%2030stC.htm wybraliśmy się na próbną trasę , z przewodnikami : Margo i Przemkiem ....trasa nieznana, duet człowiek -pies sobie też mało znany ( ja i Amber) no i rowery.....stres gigant bo tu kierować, tu trzymać psa i jeszcze nie zaliczyć gleby.....
Wszystko juz szło ładnie, ja poczułam w sobie zew zawodowca planując od razu udział w światowych zawodach i nagle.....po prostu zsiadłam z roweru w pełnym pędzie ..Amberka zastopowało, rower pojechał dalej a ja zaliczyłam masaż kolana na ostrych kamieniach

Nie wiem jak i dlaczego tak się stało.....ale wychodzi, że przewodnik dupa

Potem, juz w poważnej jeździe wykombinowałam, że duzo bezpieczniej i pewniej jest kierować rower jedną ręką a prowadzić psa drugą....
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 15:40   #17
z Peronówki
VIP Member
 
Avatar z Peronówki
 
Zarejestrowany: Sep 2003
Skąd: Późna
Postów: 6,996
Wyślij wiadomośc poprzez MSN do z Peronówki Wyślij wiadomość poprzez Skype™ do z Peronówki
Domyślnie

Eee... wszystko kwestia wprawy... potem mozna jezdzic rowerem i z piecioma psami na smyczy. Oczywiscie bez okazyjnych koziolkow czy polamanych dloni sie nie obejdzie, ale w sumie to jest OK. Trzeba tylko podrasowac hamulce..

Z jazda na rowerze jest jak ze szkoleniem posluszenstwa. Jesli pies czesto biega, to szybko nauczy sie jak sie zachowywac i co wolno, a czego nie.
z Peronówki jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 16:17   #18
Narvana
love and terror
 
Avatar Narvana
 
Zarejestrowany: Jul 2004
Skąd: Twardogóra/Gdańsk
Postów: 3,861
Domyślnie

Ja swojego przypinam do roweru i mam rece wolne i nic.
Jestesmy na etapie uczenia w prawo w lewo szybciej wolniej i nawet wychodzi Agnieszak: Vrg to polubi Moja tez na poczatku miala opory bala sie zwlaszcza jak auto przejechalo jakies to sie wyrywala Moj ma jeszcze cso takiego ze jak jade to za nami tez jakis burek biegnie no i oczywiscie chce sie powoachac z Trejsi to ta sie boi i sie wyrywa Dlatego trza patrzec co pies robi bo latwiej jest zareagowac i nie spasc z siodelka
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 11-30-2004, 17:16   #19
leśniczyna
Member
 
Avatar leśniczyna
 
Zarejestrowany: Nov 2004
Skąd: Wejherowo
Postów: 517
Domyślnie

Cytat:
Napisał Narvana
Moj ma jeszcze cso takiego ze jak jade to za nami tez jakis burek biegnie no i oczywiscie chce sie powoachac z Trejsi to ta sie boi i sie wyrywa Dlatego trza patrzec co pies robi bo latwiej jest zareagowac i nie spasc z siodelka
Varg prędzej by wyrwał do jakiegoś burka, bo by się chciał zapoznać... Tutaj też muszę w nim pochamować to

Ori: linkę 10 m mam już od dłuższego czasu przygotwaną na obronę, faktycznie tak też można spróbować

Ech, tyle raz dajecie i w ogóle, a tu lód na polnych dróżkach, że mi strach na samym nawet rowerze jechać i to bez psa... Trochę musimy poczekać z zastosowaniem A jak u Was narty i psy? Nikt nie próbował na biegówkach się ścigać z milusińskimi?
leśniczyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-05-2005, 20:53   #20
Agnieszka
Distinguished Member
 
Avatar Agnieszka
 
Zarejestrowany: Jan 2004
Skąd: Supraśl/Poznań
Postów: 2,513
Domyślnie

Dzisiaj zaczełam uczyć Varga biegu przy rowerze. Wasze psy z początku też tak bardzo nieufnie do tego podchodziły, że się trzymały na calą dlugość linki od poweru? Smycz napięta, pies stara się iść na maksymalnej dlugości (choć wcale nie ucieka od tego, tylko po prostu zachowuje jak najdluzszy dystans). Natomiast jak spuszczę go ze smyczy i zaczne szaleć na rowerze, tak jak Ela pisała.... ach, co za zwariowany uśmiech na mordce Varga się pojawia wtedy
Agnieszka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:21.


.
(c) Wolfdog.org