Skałki Twardowskiego

wilczakrew · 24-11-2009, 01:22

Do znanych miejsc i często odwiedzanych przez właścicieli i ich czworonogi można zaliczyć Skałki Twardowskiego w Krakowie.
Byliśmy tam już po raz kolejny i jesienne spacery w strugach liści są boskie. Nie ma też takiego gwaru jak latem i masy opalających sie czy kąpiących ludzi. Cały teren jest dość rozległy, z pięknym przyległym parkiem i centrum nurkowym. Skały wapienne tworzą tam niezwykłą atmosferę i w połączeniu z kolorem wody dostajemy zupełnie inny wymiar. Człowiek przenosi się w zupełnie inne miejsca. Oczywiście zachody słońca są jeszcze piękniejsze , a zanikające płomienie słoneczne tworzą na wapieniu bajkowe kolory. Wilczaki w Krakowie są bardzo dobrze znane. Praktycznie większość pyta " czy to czeski wilczek ".
Ja mam nadzieję, że ten teren pozostanie nadal tak bajkowy i będzie wizytówką Krakowa. Mam nadzieję, że władze Krakowa nie sprzedadzą tego terenu zagranicznemu inwestorowi, który postawi tam hotel i zagospodaruje teren na centrum rozrywki.
Właśnie ta dzikość w samym centrum miasta jest czymś wspaniałym pozwalającym na chwilę refleksji i zadumy.
Kraków ma wiele takich magicznych miejsc i zawsze z Ewą chętnie do nich wracamy.

24-11-2009, 01:22	#1
wilczakrew Senior Member Join Date: Dec 2007 Posts: 1,265	Skałki Twardowskiego Do znanych miejsc i często odwiedzanych przez właścicieli i ich czworonogi można zaliczyć Skałki Twardowskiego w Krakowie. Byliśmy tam już po raz kolejny i jesienne spacery w strugach liści są boskie. Nie ma też takiego gwaru jak latem i masy opalających sie czy kąpiących ludzi. Cały teren jest dość rozległy, z pięknym przyległym parkiem i centrum nurkowym. Skały wapienne tworzą tam niezwykłą atmosferę i w połączeniu z kolorem wody dostajemy zupełnie inny wymiar. Człowiek przenosi się w zupełnie inne miejsca. Oczywiście zachody słońca są jeszcze piękniejsze , a zanikające płomienie słoneczne tworzą na wapieniu bajkowe kolory. Wilczaki w Krakowie są bardzo dobrze znane. Praktycznie większość pyta " czy to czeski wilczek ". Ja mam nadzieję, że ten teren pozostanie nadal tak bajkowy i będzie wizytówką Krakowa. Mam nadzieję, że władze Krakowa nie sprzedadzą tego terenu zagranicznemu inwestorowi, który postawi tam hotel i zagospodaruje teren na centrum rozrywki. Właśnie ta dzikość w samym centrum miasta jest czymś wspaniałym pozwalającym na chwilę refleksji i zadumy. Kraków ma wiele takich magicznych miejsc i zawsze z Ewą chętnie do nich wracamy.