|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
|
Thread Tools | Display Modes |
30-05-2012, 08:59 | #101 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
30-05-2012, 09:00 | #102 | |
VIP Member
|
Quote:
Oczywiście bardzo fair byłoby, gdyby prowadząc te komercyjne szkolenia (z których jest najszybsza i największa kasa) traktowali kursantów uczciwie, a nie jak taśmę w fabryce. I tu często bywa problem. Bo z tych kursów szkoła żyje, klubowicze płacą zwykle znacznie mniej. BTW- z ulubionej szkoły Jefty nawiał jeden pies, bo szkolenie było potężnym dyskomfortem zarówno dla psa, jak i przewodnika, ale to właśnie była taka taśmówka:szybko, egzamin i wypad...następny proszę! Czas i zaangażowanie są dla tych, którzy chcą pracować, a nie tylko zaliczą egzamin PT i znikną w niebycie z 'wyszkolonym' psem. |
|
30-05-2012, 11:36 | #103 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Hm... abstrahując od przypadków konkretnych psów i konkretnych szkół; jest jak wiadomo jeszcze trzecia grupa szkolących się (oprócz tych nakręconych na sport oraz papierkowych "zaliczaczy"), którzy są gotowi się zaangażować, ale są pewne bariery, których mogą nie chcieć przekroczyć, bo nie zależy im na idealnym - sportowym wykonaniu, a takie jego wypracowanie wiąże się (wg nich przynajmniej) w niektórych przypadkach z metodami, których oni nie są w stanie zaakceptować.
Może też stąd biorą się niektóre "ucieczki"? Zwłaszcza jak jeszcze czują się przy tym ciut "zlewani"? |
30-05-2012, 12:30 | #104 |
Junior Member
Join Date: Jun 2012
Location: Pszczyna
Posts: 163
|
Jak to czytam to naprawdę się ciesze, że trafiłam na takie szkoły i takich trenerów...
I na szkolenie z zakresu PT gdzie prócz siad i równaj pomagali w problemach "dnia codziennego". I na moją trenerkę agility, która pomimo, że doskonale wie, że medali i pucharków przynosić nie będziemy. Ba! Nawet nie jesteśmy reprezentatywni. To nas nie skreśla, biegamy dalej. Ale nie rozumie jednego- jaki jest sens polecania szkoły, która własnie olewa kursantów bez zacięcia sportowego lub z psem, który po prostu się do sportu nie nadaje? Nie można jej polecić z zastrzeżeniem, że jest własnie dla takich przewodników? |
30-05-2012, 13:47 | #105 |
VIP Member
|
Wiesz, trudno (nie znając pary pies-przewodnik) założyć, że oni nie chcą tak ambitnie i na maksa
Oczywiście fakt olewania tych 'gorszych' nie jest chwalebny, ale tez naoglądałam się przez parę lat różnych ćwiczących i wierzę, że z czasem szkoleniowcy potrafią wyłapać 'potencjał'. Ile razy można podchodzić i namawiać do ruszania się? To nie jest obowiązek-albo ktoś chce, albo nie. Sama wyrżnęłam głową kilka razy o mur naszych granic, ale ja chciałam, dla mnie ćwiczak to była mega frajda, przez to dla psa też. Dla mnie maskarą są tylko egzaminy i zawody - ja się zupełnie do rywalizacji nie nadaję, nie znoszę jej. To od początku wiedzieli trenerzy i nigdy nie poczułam się olewana, ścigali nas tak samo jak tych, co startowali. Ale może to właśnie kwestia tego, że zobaczyli nasze zaangażowanie? Każdy szkoleniowiec ma ambicje i lubi czerpać satysfakcję ze swojej pracy, jak widzi zapał i postępy to nie będzie olewał
__________________
Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 30-05-2012 at 13:51. |
30-05-2012, 13:52 | #106 |
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Łódź
Posts: 70
|
Pewnie, że to nic osobistego, bo wszyscy są bardzo sympatyczni i fajni.
U nas było tak, że przedszkole było super, pies ćwiczony też w domu+ na szkoleniu fajne postępy i nawet odstawał od grupy. Uczciwie powiedziano nam, że nie ma sensu iść na Ist tylko od razu na II, co jest na plus. No i właśnie tutaj niemiłe zaskoczenie. Ewidentnie było widać, na których kursantach zależy najbardziej My słyszeliśmy na godzinnym treningu może kilka uwag, często nawet niektóre ćwiczenia mijały niezauważone. Miałam zaległe trzy zajęcia, na których mnie nie było. Na początku była mowa, że można się podłączyć do innych grup i odrobić (w przedszkolu tak miałam dwa razy), a tu kurs się skończył, trzeba zapłacić za całość, a zajęcia przepadły (3 z 14). Tak w wielkim skrócie, bo nie chodzi o zniechęcanie nikogo
__________________
Diachel Welkoscyrz (Luby) |
30-05-2012, 17:12 | #107 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Mi tez w prawie kazdym miejscu mowia jakie sa realne szanse na sukcesy, ale skoro sie nie zrazam, widac ogromne zaangazowanie to dostaje max uwagi. I po poltora roku comiesiecznych warsztatow w `mojej ulubionej szkole` jestem zupelnie innym, dojrzalszym, bardziej swiadomym przewodnikiem dla mojego psa i to jest najwazniejsze.
Ja bede polecac Dorplant, bo jest to szkola w ktorej maja to co najwazniejsze-wiedze i doswiadczenie. I niemale sukcesy nie tylko w szkoleniu psow ale przede wszystkim przewodnikow. Nie wiedzialam jednak ze problem z mniej zaangażowanymi przewodnikami dotyczy tej szkoly. |
30-05-2012, 17:19 | #108 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Moze warto znalezc szkolenie gdzie nie prowadzi sie konkretnie kursow, u nas jest po prostu szkolenie, miesiecznie placi sie okreslona kwote i mozna chodzic 4 razy w tygodniu lub mniej, w zaleznosci od czasu. Nie ma jakiegos konkretnego toku zajec, jak sie ominie to pies nie straci bo na kazdych zajeciach sie cos przypomina, nie ma tego pedu ze trzeba na egzamin. Jak egzamin byl to mielismy po prostu wyznaczona dodatkowa godzine. Teraz grupa psow z dluzszym stazem szykuje sie do IPO, my sobie mozemy darowac bo Urcio rzucanie sie na pozoranta ma w nosie, ale cwiczymy z nimi do PT2, wszystko na luzie bez stresu, wazne by pracowac z psem. Dlatego moze warto poszukac czegos takiego?
Last edited by avgrunn; 30-05-2012 at 20:25. |
30-05-2012, 20:20 | #109 | |
Wilczasty : Foto
|
Quote:
Jeżeli chodzi o szkolenia w Łódzkim oddziale u p.Kowalskiej to z czystym sumieniem mogę ją polecić ,a jeżeli chodzi o to konkretne szkolenie prywatne to oni też zaczynali na szkoleniach w ZKwP u p. Kowalskiej
__________________
Brązowa Odznaka Honorowa Związku Kynologicznego w Polsce Braterstwo Wilczaków Galeria |
|
30-05-2012, 20:28 | #110 |
Wilczasty : Foto
|
Znowu padło porównywanie oddziałów . Warszawski oddział jako sam nie prowadzi szkoleń tylko poleca prywatne szkoły i tak jest ale nie wszędzie.
Łódź ma własnych szkoleniowców i prowadzi szkolenia i nie poleca prywatnych szkół. Jeśli chodzi o wiedzę p.Kowalskiej to hmmm chylę czoła do jej osiągnięć a jak ktoś zna temat szkoleń to będzie wiedział jakie ów pani ma osiągnięcia i wyniki na zawodach.
__________________
Brązowa Odznaka Honorowa Związku Kynologicznego w Polsce Braterstwo Wilczaków Galeria |
30-05-2012, 21:01 | #111 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Mysle, Danielu, ze nadinterpretujesz moje slowa. Nie ocenialam oddzialow lodzkiego, ani warszawskiego. Nie ocenialam nawet tej szkoly, w ktorej mielismy zajecia. Wydalam SUBIEKTYWNA opinie na temat szkolenia, pewnych jego aspektow. Opinia byla SUBIEKTYWNA, a sluzyla jedynie temu, zeby zasygnalizowac rzeczy, na ktore Kejsa moglaby zwrocic uwage. Ale oczywiscie, jesli poczules sie urazony jako łodzianin - bardzo przepraszam, nie bylo to moja intencja
|
30-05-2012, 21:29 | #112 |
VIP Member
|
Daniel, bo trza było zarekomendować tak: polecam p. Kowalską, która przy okazji jest głównym szkoleniowcem w łódzkim ZkwP. I byłoby wszystko jasne Bo tak, to wyszło, że tylko związkowe, związkowe najlepsze
Ale i tak się już wyjaśniło i dobrze. |
23-06-2013, 08:13 | #113 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
Przyznawać się :-))
Kto z 3-miesięcznym wilczakiem rozpoczął semestr w K-9 Kraków k. Rogatego Rancza?
__________________
Surman suuhun |
16-05-2015, 09:25 | #114 |
Junior Member
Join Date: Jun 2013
Location: Hoorn NH(Holandia)/ Żory (Śląsk)
Posts: 32
|
A my polecamy i szkolimy się w Jeleniej Górze u Pana Waldka
http://www.psicholog.eu zajęcia dostosowane do problemów dnia powszedniego i naszych możliwości Polecamy
__________________
dyskusje na forach internetowych są jak zawody w domu wariatów , nie ważne czy wygrasz czy przegrasz .... |
27-04-2016, 20:45 | #115 |
Junior Member
Join Date: Apr 2016
Location: Warszawa
Posts: 4
|
Dzień dobry wszystkim,
w połowie maja przyjeżdża do nas maluch- Radogost z Peronówki i od następnego weekendu po przyjeździe wybieramy się do przedszkola. Gdzieś tu na forum chwalona była szkoła Baritus i tam zamierzamy się udać. http://www.baritus.com.pl/index.php Czy są może aktualnie w Wwie jakieś maluchy- wilczaki uczęszczające do psiego przedszkola? Wtedy pewnie wybralibyśmy takie, gdzie jest już jakiś wilczak Poza tym opinie o szkole Baritus w kontekście wilczaków mile widziane |
27-04-2016, 21:40 | #116 |
VIP Member
|
To dawno było. Na dziś nie wiem jak tam jest, za to dla malucha i dla jego miejskiego socjalu polecam http://www.psiaedukacja.pl/, mają swój plac na Białołęce, na zajęcia chodzą "w miasto".
|
27-04-2016, 22:26 | #117 |
Junior Member
Join Date: Mar 2015
Location: Ciechanów
Posts: 7
|
Jak dla mnie najlepsza w Warszawie zawsze będzie Psia szkoła na Bemowie
http://www.szkoleniepsow.waw.pl/ Dzięki indywidualnemu podejściu mimo pracach w grupach i możliwością kontaktu z prowadzącymi grupę poza spotkaniami. Dużo nam pomogła, gdy zaczynaliśmy teraz wybieramy się na PT2 od maja. |
27-04-2016, 23:55 | #118 |
Junior Member
Join Date: Apr 2016
Location: Warszawa
Posts: 4
|
Dziękuję za odpowiedzi. Skoro nie ma na razie wilczakowych przedszkolaków to spróbuję z Baritusem- mieszkam na samym końcu Kabat, przy lesie i Bielany, czy Bemowo to dla mnie trochę daleko. Gdyby były tam małe wilczaki to łatwiej byłoby mi zaakceptować taką odległość Najpierw oczywiście poszukam jeszcze aktualnych opinii o tej szkole. Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam.
|
28-04-2016, 10:00 | #119 |
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
|
Wybierając przedszkole dobrze zastanowić się na czym Ci zależy, co chcesz robić z psem? Dla mnie przedszkole powinno kłaść nacisk na ogólną socjalizację malucha. I takiego trzeba szukać. Dobra rada, nie szukaj szkoły najbliżej domu, wybierz najlepszą a nie najbliższą. Ja mieszkam pod Warszawą, na spacery socjalizacyjne i treningi tropienia jeżdżę 50km w jedną stronę bo wiem, że warto Druga dobra rada, lepiej żeby w grupie nie było drugiego wilczaka. Wilczaki od razu będą się trzymać razem, naparzć ze sobą, trudno im będzie się skupić na ćwiczeniach bo mędą myśleć tylko o kotłowaniu się Z moimi dwoma wilczakami chodziłam na przedszkole do Psiej Edukacji. Mają tam doświadczenie z wilczakami ok 10 przewinęło się tam. Asia kładzie nacisk na socjalizację i stymulację szczeniaków, uczy podstawowych komend. Druga wg mnie dobra szkoła (teraz tam chodzimy) to Dobry Pies. Zajęcia tam znacznie różnią się od tradycyjnych kursów posłuszeństwa. Agnieszka duży nacisk kładzie na dobre relacje z przewodnikiem i poprawną komunikację z innymi psami, co ,moim zdaniem, jest znacznie ważniejsze niż wszystkie komendy Teraz do przedszkola chodzi tam suczka wilczaka. Jestem ciekawa co wyrośnie z wilczaka prowadzonego w ten sposób
To moja opinia na ten temat
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit Czarodziejka Belit Wilk z Baśni |
28-04-2016, 11:37 | #120 |
Junior Member
Join Date: Apr 2016
Location: Warszawa
Posts: 4
|
Dziękuję za opinię.
Nie wybrałam najbliższej szkoły- do najbliższego Baritusa jedzie się ode mnie pół godziny, na Kabatach jest kilka innych, w Powsinie również (nad Powsinem też myślę, bo dwa znajome psy chodziły i właściciele zadowoleni, ale zupełnie nie wiem jakie mają tam doświadczenie z wilczakami- zadzwonię i zapytam) dużo bliżej. Moje pytanie odnośnie innych szczeniaków wilczaków wynikało z tego, że kilka osób posiadających wilczaki zwróciło mi uwagę, że dobrze byłoby, gdyby w przedszkolu był inny wilczak. Od przedszkola wymagam możliwości zabawy z innymi szczeniakami (1. będzie przed 3cim szczepieniem więc przez chwilę zabawy z "niesprawdzonymi" psami odpadają, 2.obecnie na spacerach na około widuję prawie same dorosłe psy, 3.mój obecny pies ma już swoje lata, jest ogólnie uległy i spokojny i nie sądzę, żeby się bardzo dużo bawił z małym) ale też takiego wstępu do szkolenia- zamierzam potem kontynuować PT1, a jak będzie się układało to dalej. Moje życie jest związane ze zwierzętami (jestem wetem) ale mój mąż mimo, że kocha zwierzęta to psy, które miał w życiu uczyły się wszystkiego tak trochę "przy okazji"- były grzeczne, chodziły bez smyczy, ale nie ma porównania nauki jamnika, czy uległęgo kundelka do nauki psa wymagającego jak CzW. Dlatego też będziemy jeździć razem i chcę, zeby mąż przynajmniej obserwował w jaki sposób uczony jest pies w przedszkolu/ na kursie, żeby mógł poćwiczyć z nim w domu "poprawnie", nie mieszając psu w głowie. Dlatego też zależy mi na przedszkolu, w którym wprowadza się przynajmniej poprawną naukę chodzenia na smyczy |
|
|