|
|
|
|||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Można do tych zdjęć jakoś inaczej dotrzeć, bo mi się link nie otwiera?
|
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Quote:
a jesli nie to poszukaj tak: sprobuj wejsc na strone dogobservera http://dogobserver.com tam kliknij na kacik behawiorysty lub kacik behawioru i tam juz znajdziesz. maria i wufi |
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Junior Member
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
|
Mario
Bardzo dziękuję za informacje ! |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Member
|
Miny Eurysia i jego serdecznego kumpla Frugusia
Wstawaj stary - pobiegamy Kto ma większe ząbki ? |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
masz rację. bardzo podobnie do pierwszego zdjęcia (nadal nikt się nie przyznaje do fotki?). mimo zmarszczenia nosa i pokazania zębów kąciki ust są rozciągnięte do tyłu (czyli do uszu). trochę bardziej w twoim przykładzie. wtedy pies wygląda na niemal "uśmiechającego się". takie groźby mają inną wymowę niż grożenie ze ściągniętymi do przodu kącikami.
pytanie: jak wygląda reszta psa i swoboda ruchu w jednym rodzaju grożenia i w drugim? zdjęcia? maria i wufi |
|
|
|
|
|
#6 |
|
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Maria, do pierwszej fotki nikt Ci sie nie przyzna, bo ten pies nie jest z Polski tylko z Czech.
Kiedys juz widzialam ta fote, mialam nawet chwile w avatarze... Ale co za pies-nie pamietam |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Member
|
Quote:
Drugie - Euryś (wtedy miał 5 miesięcy) starał się dobrać do wątróbki w kieszeni Gagi, a Chey (sporo starszy) zagradzał mu drogę. Zdesperowany i łakomy młodzian zademonstrował starszemu (oraz zdziwionemu sytuacją) koledze "mleczaki" i swoje osiągnął - przepchnął się do jadła. A trzecie - sytuacja wygląda na podbramkową: Eury i Chey mają zamiar zagryźć Dewi
|
|
|
|
|
|
|
#8 | ||
|
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Quote:
Quote:
najpierw opowiem: zastygnięcie, psy oba (husky i malamut) luzem, pyskami troche skosem do siebie. gardłowy warkot, taki 'groźny', niski z lędźwi, z modulacją. my ludzie stoimy wokół psów, choć głównie z jednej strony, w odległości około 2-3m, przyglądamy się bez komentowania. warczenie trwa i trwa. na zmianę warczenie nasila się to u jednego, to u drugiego. kąciki warg ściągnięte do przodu. żaden pysk nie odsuwa się. żaden z psów nie zmienia pozycji. mijają minuty (!) może pięć? i wtedy ktoś z nas idzie po rozum do głowy. idziemy! to zawsze już potem wtedy robiliśmy przy takich scenach. odeszliśmy. psy bez naporu publiczności, presji takiej jak powodują u wilków fladry, przerwały popis grożenia i podążyły za nami. maria i wufi Last edited by maria_i_wilk; 14-06-2007 at 21:19. |
||
|
|
|
![]() |
|
|