![]() |
![]() |
|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
![]() Quote:
pamietam, ze maria kazala bardzo podkreslac efekt koncowy znalezienia taka super radoscia i super zabawa albo super jedzonkiem (zalezy czy pies woli rzut- aport, przeciaganie czy zarcie). o ile rozumiem alina organizuje cale 10 dni jako roznorodne wprowadzenie, ale i roznorodne zajecia, wiec pewnie jest jakis plan i... wpadnij na calosc! maria i wufi (calkiem nieaporter - no chyba ze da sie zjesc aport doslownie ;o) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Moderator
|
![]()
Oboje moje kundelkowilczaki
![]() ![]() i teras ja musze ja TRZYMAC na smyci bo jiesli odposcze choc by na kilka sekund bedzie...friuuuuunenczie i suki niema -ona juz na sladzie pracuje sama. Jej tak to podoba sie ze zrobi swoj i jiescze idzie sama do sladu Gierki zeby sprawdzic czy chlopak dobrze zaliczyl zadanie ![]() Gierek tez kocha ta zabawe, probowalam z kawalkami miesa-to on robi wecej bledow niz bez nich. Tylko na koncu oboje psy dostaja smakolyki oraz tam gdzie znajduja przedmiot. a potem totalna zabawa w bieganie (dla Gierki) i glaskanie i gadanie o tym JAAAKAAA SUUUPEEEROOOOWAAAA SUUUNIAAAA ONAAAA JIEEEST -dla Harki. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() 1) Wilczaki byly selekcjonowane na tropienie, wiec wydaje mi sie, ze przy szkoleniu wlasnie to wychodzi - PASJA tropienia. Nie sa aporterami, trudno sie z nimi wypracowuje ladne posluszenstwo, ale chec podazania za sladem maja we krwi. To chyba rezultat tego o czym mowil nam Hartl - swojego czasu w wojsku po przeszkoleniu na dobrego psa tropiacego udawalo sie wyszkolic 20 % ONow podczas, gdy u wilczakow liczba ta dochodzila do 80%. Roznica gigantyczna. Przez wiele lat prawie nikt w tym kierunku nie cwiczyl (i nadal tropienie jest traktowane po macoszemu), ale geny pozostaly, bo widac to i na szkoleniu i na egzaminach... 2) Pasje tropienia widac przy pracy na poczatku. Wilczaka relatywnie latwo nauczyc o co chodzi. Potem przychodza szczegoly takie jak "ladne tropienie", ale sama czynnosc jest pojmowana przez nie blyskawicznie. Przyklad: tropienia w Lazne Belohrad - czesto mamy psy, ktore sie tym nie zajmowaly i wtedy wychodza roznica. W tamtym roku po kilkukrotnie deptanym sladzie puscilismy Dewi - sucz pierwszego dnia wypracowala slad z 2 zalamaniami. Bezblednie. A mielismy psy niektorych ras, ktore na takim sladzie nie tylko potrafily sie zgubic, ale i takie, ktore stawialy oczy w slup i trzeba bylo je potem uczyc, ze slad to co co wymaga "opuszczenia glowy na dol, nabraniu powietrza do nosa, przeanalizowaniu zapachu...itd". Na serio - kompletnie nie mialy zainteresowania, kompletnie nie wiedzialy co i jak i nauka byla orka na ugorze... I to wydaje mi sie roznica miedzy psami tropiacymi "genetycznie" (CzW), a pozostalymi rasami psow... 3) Klopot te sladem u CzW jest taki, ze raczej powinno sie uczy psy na sladzie starszym, bo dopiero wtedy na serio tropienie - dopiero wtedy czasteczki zapachu dobrzeprzylegaja do sciezki. Spotkalam sie z twierdzeniem, ze wilczak zaczyna TROPIC dopiero na sladzie, ktory ma min 12 h. ![]() 4) CzW nie sa aporterami, ale nie znaczy, ze nie maja zainteresowan... Z czasem daje o sobie znac pasja tropienia, ale najpierw trzeba nauczyc psa czego od niego chcemy... ![]() Mozliwosci nauki jest kilka (pomijam jedzenie na sladzie, a podaje jedynie metody "politycznie poprawne" ![]() - stara wojskowa szkola to tropienie na jedzenie. Sprawdzalo sie to w wojsku, bo pies nie byl karmiony - miska stala dopiero na koncu sladu. Jak pies wypracowal slad to jadl, jak nie to mial szanse nastepnego dnia... ![]() ![]() - nagroda jest to co pies LUBI. Jolka nie je, nie da sie zabic za zabawke, kijka i inne takie smieci.. ![]() ![]() ![]() - tropienie na wlasciciela - zwykle niezawodne, ale pracochlonne, bo potrzeba dwoch osob do tropienia, ktore wiedza o co chodzi. Oczywiscie zakladamy, ze wpies ma KONTAKT z wlascicielem i zalezy mu na jego odnalezieniu. Wlasciciel uklada slad i zostaje w ukryciu. Druga osoba wypracowuje slad - nagroda jest odnalezienie pana... Latwo wtedy zrobic z tego zabawe i wstawiac zamiast "pana" inne lubiane (a potem nieznanne) osoby... Metod jest wiele - trzeba tylko zobaczyc co nam odpowiada i co najbardziej podoba sie psu...
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|