Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 16-06-2004, 16:13   #1
Ori
Senior Member
 
Ori's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań, Poland
Posts: 1,471
Send a message via Skype™ to Ori
Default

A ja mysle, ze jesli pies jast z wada dyskwalifikujaca, a hodowca ma swiadomosc ze moze byc taki z danego krycia, to nie zaden zwrot kosztow leczenia, aparatu na zeby czy nadplaty za potencjalnego championa, tylko przynajmniej zwrot polowy ceny szczeniaka plus leczenie! A straty moralne? to juz nie do oszacowania...

Np. jesli w Polsce CzW kosztuje okolo 1800zl, to 1000 spokojnie powinien zwrocic. Ale my nie mamy "wadliwych" szczeniakow

W Czechach jest wiekszy "rynek" to sie pewnie zdazaja, ile tam kosztuje szczeniak CzW ? czy taniej jest sporowadzic z Czech lub Slowacji???
Ori jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2004, 12:55   #2
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
A ja mysle, ze jesli pies jast z wada dyskwalifikujaca, a hodowca ma swiadomosc ze moze byc taki z danego krycia, to nie zaden zwrot kosztow leczenia, aparatu na zeby czy nadplaty za potencjalnego championa, tylko przynajmniej zwrot polowy ceny szczeniaka plus leczenie! A straty moralne? to juz nie do oszacowania...
Zgadza sie. Choc zabawa z genetyka to fatalna i nieprosta sprawa.

Nie wszystko jest slicznie dziedziczone i nie zawsze mozna ustalic kto jest odpowiedzialny i w jakim stopniu. Oczywiscie sa choroby, gdzie sprawa jest jasna. Np. wystepowanie PRA u psa oznacza, ze nosicielem jest zarowno jego matka jak i ojciec, wiec obydwoje powinni zostac wylaczeni z hodowli (a raczej cala trojka). My PRA nie mamy, ale to czesta choroba u Saarloosow. W ich przypadku, gdy rodzice sa nosicielami, a hodowca mimo tego uzywa ich w hodowli i na swiat przychodza kolejne szczeniaki, ktore po jakims czasie slepna, to zadania wlascicieli szczeniat sa w pelni uzasadnione. Bo chorobie mozna bylo zapobiec.

Ale jak sprawa ma sie w przypadku dysplazji? Dziedziczona jest ona nie tylko przez wiele genow, ale jej wystepowanie zalezy tez od karmienia i obciazenia szczeniaka. Oczywiscie mozna miec zal, jesli hodowca uzyl rodzicow z lekka dyslazja, bo wiadomo, ze prawdopodobienstwo wystapienia HD u szczeniakow tez jest wtedy wieksze. Ale co jesli rodzice byli wolni od dysplazji, a mimo tego szczeniak ma HD? Tu juz hodowca nie mogl nic zaradzic...
Przyklad z wilczakow? Pewien hodowca dbajacy o zdrowie swoich psow wybral dla swojej suki reproduktora. Papierki pies mial sliczne, kilka osiagniec wystawowych, dobra krew, HD-A. Szczeniaki po nim zostaly przeswietlone no i tragedia...psy byly lekkie, ale bardzo duza czesc ma ciezka dysplazje (suka miala juz mioty i roznie z HD bywalo, ale ani jeden szczeniak nie mial ciezkiej HD). Hodowca byl dociekliwy i okazalo sie, ze to nie przypadek, bo po tym psie ilosc dysplatycznych szczeniat byla rzeczywiscie o wiele wyzsza niz srednia. Ale dane te zostaly zatajone. Oczywiscie teraz kazdy wie o jakiego psa chodzi i pies z kulawa noga go nie uzyje, chyba, ze trafi sie jakis poczatkujacy hodowca, ktory niestety nie siedzi w temacie, bo watpie by zostal powiadomiony o wynikach HD przez wlasciciela reproduktora...
A teraz pytanie? Czy hodowca (wlasciciel suki) powienien za to odpowiadac, skoro sam zostal w pewien sposob oszukany?
I takich przykladow mozna mnozyc.... nic nie jest tu czarno-biale....

Quote:
Np. jesli w Polsce CzW kosztuje okolo 1800zl, to 1000 spokojnie powinien zwrocic. Ale my nie mamy "wadliwych" szczeniakow
Jak narazie (na szczescie) nie ma u wilczakow chorob, gdzie dokladnie ustalono dziedziczenie choroby. Tzn, ze nie ma hodowcow, ktorzy swiadomie mnoza chore zwierzeta, jak to bywa w innych rasach. Jedyne badanie, ktore jest obowiazkowe, bo wiadomo, ze ta choroba u wilczakow wystepuje to dysplazja. Jesli wiec rodzice sa przeswietleni i jesli maja wynik HD-A (czyli 'wolny od dysplazji') lub HD-B, to hodowca ma czyste rece. Fakt, sprawa ma sie inaczej, gdy rodzice przeswietleni nie byli, wtedy rzeczywiscie wlasciciele chorych szczeniat maja "powod do niezadowolenia".

Quote:
W Czechach jest wiekszy "rynek" to sie pewnie zdazaja
Zdarzaja sie. Sama jestem ciekawa jak wyglada sprawa odpowiedzialnosci hodowcy w takich wypadkach...

Quote:
ile tam kosztuje szczeniak CzW ? czy taniej jest sporowadzic z Czech lub Slowacji???
Cena sczzeniaka w Czechach i Slowacji? Pavel moglby to powierdzic, ale o ile sie nie myle jest to kolo 7000-10000 koron (czyli 1100-1500ZL).
Czy sie oplaca? Jesli kupujesz szczeniaka za czeska/slowacka cene to tak - wtedy z kosztami podrozy rzeczywiscie bedzie kolo 1800ZL czyli tego co musisz zaplacic w Polsce. Jesli jednak hodowca bedzie wymagal od ciebie ceny eksportowej, czyli kolo 500-600 EUR to za diabla sie to nie oplaca, bo 2300-2700 to drogo nawet jesli szczeniak jest "po super-hiper championach"...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2004, 22:16   #3
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Tak się zastanawiałam na tytułem - odpowiedzialność hodowcy to nie zachwoanie , umowa itp po tym jak szczebniaki sa juz na świecie. Bo to juz jest tylko stawienei czoła konekwencjom. A prawdziwa odpowiedzialność zaczyna się w dniu gdy hodowca przyprowadza do domu przyszłego osobnika hodowlanego - i pracuje nad jego psychika, kondycją, zdrowiem - kojarzy z drugim osobnikiem w imię utrwalenia najlepszych cech rasy ew. ich ulepszenia. Jest wzorzec - no jakiś zawsze jest....jeśli jest naprawdę porządny i niepodlegajacy dezaktualizacji to odpowiedzialny hodowca dąży do zbliżenia się do wzorca - poprzez wyhodowane przez siebei psy....
I moim zdaniem to jest właśnie odpwoiedzialność. Oceny wystarczające do papierów hodowlnych uzyskać można bez wiekszego trudu przez zbyt wiele psów a ludzie je mnożą bo ładne, bo medlista ...a tak naparwde bo MÓJ ...i może sobie zwracać dowolna ilość kasy ( choć zapewne tego nei zrobi) - na świat przysło parę sztuk mocno wadliwych szczeniat be jakiejkoliwke kontroli nad faktem, że będa się mnozyc dlaej a jakiekolwiek cechy rasy dawno poszły sie paść
Ja mam na mysli oczywście tych zbyt wielu hpdpwcó, którzy pojecia nei mają co oznacz jakakolwiek "odpowiedzialność" ..;(
Bo co z tego , że nawe sadownei da sie wyrwać od takiego kase za "pokrakę" a nie psa - często chorego ......gdzie hodowca miał głowę jak wybierał psa/sukę dla swojego ulubieńca?/
pozdrawiam
Gaga z Gigą
p.s.osobiście pewnei nie miałabym problemu ze sprzedażą ze 2 miotów po Gidze , tylko co ? maiłabym przykładać rękę do psów-kalek??
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 05:11.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org