|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
23-11-2006, 20:44 | #41 |
Junior Member
|
Omluva
Omlouvám se, že jsem Ti tykal, promiň:-)
|
23-11-2006, 21:10 | #42 | |
Junior Member
Join Date: Nov 2006
Posts: 1
|
Re: Aha
Quote:
dotad sie nie odzywalem, siedzialem cicho bo nie za bardzo jestem w temacie ale musze napisac : jesli juz zaczynasz rozmowe na forum innego kraju to musisz przestrzegac pewnych zasad. Wzajemny szacunek dla zwyczajow panujacych w danym spoleczenstwie jest wymagany bezwzglednie! Mozesz sie zupelnie nie zgadzac z Margo - nie moja sprawa ale nie masz prawa w taki sposob zwracac sie do KOBIETY! Jesli tego nie wiesz to Ci powiem: w Polsce mezczyzni szanuja kobiety i nawet jak sa na nie bardzo zli to NIGDY nie pozwalaja sobie na uwagi w takim stylu , w jakim Ty napisales! Nie zgadzam sie abys pisal tu i obrazal jakakolwiek kobiete! Jesli tak robisz w zyciu i jesli Twoje kolezanki maja to w nosie- Wasza sprawa, ale z kazdym Polakiem bedziesz mial wojne, jak bedziesz tak sie wyrazal o kobiecie. Czy to jest jasne? Nie wiem dlaczego tak piszesz- moze chciales poderwac Margo a ona spuscila Cie na drzewo? Teraz Ci zal? Mscisz sie? Jesli poznala Cie to ja, po Twoich tekstach przyznaje jej racje... radze Ci- uwazaj jak piszesz.. my tego tolerowac nie bedziemy!!! |
|
23-11-2006, 22:25 | #43 |
Junior Member
Join Date: Mar 2004
Posts: 346
|
Trochu mimo pro Margo:
Ostatním se omlouvám. Margo, klidně si piš svůj 4 020 příspěvek a větné rozbory každého vyřčeného slova. Možná to na někoho působí. Pro mne je to jen hra se slovy, tvá ješitnost a dost velká propast mezi realitou a sny ve kterých žiješ. U mne opravdu vyvoláváš akorát úsměv. Nic z toho co se zde píše nemá stejně žádnou cenu… Jen se ještě vrátím. Neumíš jednoduše odpovědět na položenou otázku?? Odpovím za tebe: „Já Margo, jsem nikdy v Itálii na žádné akci C.C.L.C.nebyla!!“ To úplně stačí. Pouštím já se do rozborů něčeho co neznám?? Ne. V Itálii nejsou žádné perly, tak jako nejsou v Polsku, Slovensku a v Čechách. Jsou tam českoslovenští vlčáci (vyrovnaní ale i plaší jako např. Eligo, Alistar či moje Go - Go) ale populace je tam desetinásobně, dnes už možná stonásobně větší, než např. na Slovensku. Považuji za rozumné tu populaci znát. Ty ovšem považuješ za rozumné pomlouvat.....a nebo šmírovat?? To je hlavní rozdíl mezi mnou a tebou. Dávná historie?? ale jsou věci co se nezapomínají. Z jiného soudku: Na rozdíl od tebe však ani nejezdím do Polska zvedat ruce na každou schůzi za změnu řádů, vedení ....která pak sama nedodržuješ a osoby nerespektuješ. Prostě děláš a používáš co se ti zrovna hodí, jednou český, pak slovenský, pak polský, a nakonec se schováš za FCI. Tak se za to co děláš nestyď a neokecávej, o nic přeci nejde, jen o psy, ale na to ve své horlivosti a fanatismu velmi často zapomínáš. Zdar a zdraví panu Hartlovi, všem ČSV, SAV a Mutarám |
24-11-2006, 10:58 | #44 | |||
Moderator
|
Re: Zajímavá diskuze
Przepraszam polskich przyjacielow, ze bede pisac czeski ale jest do odpowiedz dla Jenika.
Quote:
Quote:
Quote:
|
|||
28-11-2006, 01:04 | #45 | |||||||||||||
Member
|
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
z ED? Czy tez wiesz, ktore z wloskich psow wygladaja jak collie? My wiemy i na tej podstawie dajemy takie, a nie inne oceny psow wloskich. I nie chodzi tu o ocene wszystkich wloskich psow, bo to tak jak oceniac Czechow na podstawie takiego Romano. Ale problemy sa i chowanie glowy w piasek nic nie zmieni. Smieszy mnie jednak propaganda, ktora szerzycie wsrod sedziow - wystarczylo posluchac Pana Leosa J., ktory byl zachwycony wloskimi psami, bo maja takie "piekne dlugie glowy", a na pytanie, ze proporcje czaszki do kufy sa nieprawidlowe u jednej z bonitowanych przez niego wloskich suk w Czechach (miala proporcje 1:1,33 gdy standard rasy mowi o 1:1,5) odpowiedzial, ze nie jest matematykiem . Pogratulowac wplywow, ze sedziowie przestaja zwracac uwage na wzorzec. Nie mowiac juz o indeksie formatu, gdzie psy nie sa w stanie dotrzymac tych i tak juz naciagnietych 111 i wygladaja jak jamniki (jezevcik :P ). Ale co tam format, co proporcje? Wazne, ze sa jasne i maja ladna siersc Jak nic hodowla collie. Quote:
Don't feed the troll. Gratuluje jednak Rocco i Monice, ze maja po swojej stronie czlowieka o tak wysokim poziomie intelektualnym. Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey |
|||||||||||||
28-11-2006, 13:07 | #46 |
Junior Member
Join Date: Mar 2004
Posts: 346
|
Premku, já tento tvůj pokus opravdu nemohu brát vůbec vážně a považuji to za dílko Margo.
Populaci ČSV znám o mnoho déle, než ty výskyt různých onemocnění dědičně i nedědičně nesených mapuji už dlouho. Nic víc ti k tomu neřeknu, jelikož wofdog je třeba brát jako bulvár a sem seriózní informace nepatří. Pro tento typ serveru jsou vhodnější spekulace, informace z doslechu, jedna paní povídala a Margo povídala. Proč jste koupily Jolly a o rok později Merry Bell ?? Já vím, chov z Molu byl ten nejhorší a vy jste byli tak skvělí, že jste mu chtěli zvednout popularitu, přestože jste věděli, že ti psi za nic nestojí a jsou ti nejhorší ! Víš Přemku, občas se nestačím divit co všechno jste schopni pro zvednutí popularity z Molu udělat. Předvádět zvířata totálně překrmená jako prasata, bez výstavní kondice, březí atd…považuji za absolutní ztrátu soudnosti, neodbornosti … ale honba za tituly je tak sladká, že ....a něco by nám uteklo. Mě množství titulů nikdy neoslňovalo a mnoho jich vůbec nemohu brát vážně. Milý Premku, bohužel nemám čas si s tebou více psát a spekulovat coby kdyby a co řekl ten či tahle, bytˇ je to celkem zábava. Zajdi za mnou osobně na nějaké schůzi v Čechách :0) až přijedet hlasovat, ráda si s tebou osobně pohovořím na téma československý vlčák, Mutary, pan Hartl, Anička Šimáčková, chov z Molu a Arimminum Upstrem, jestli se mne osobně nebudeš bát, ono z křesla ťukat do klávesnice je jednodušší a bezpečnější viď.. ale zkus to, já to ocením. |
28-11-2006, 15:02 | #47 |
Junior Member
Join Date: Mar 2004
Posts: 346
|
A ještě dodatek. Prosím odpovídej a hlasuj :0), jen pokavaď skutečně rozumíš Česky. Z tvé odpovědi mám bohužel opačný dojem. Rozhodně jsem nepsal, že jsou v Itálii perly či nějak více pěkní psi. Nejsou nikde !
|
04-12-2006, 01:07 | #48 | ||||||||||||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Quote:
- To pan HARTL dal Lupine i Armina panu HRACHOWI? NIE! - To pan Hartl namowil pana Hracha na krycie Lupiny Arminem? NIE! - Czy pan Hartl planowal Mutary? NIE! - Czy to pan Hartl zainteresowal sie tymi krzyzowkami? NIE! (tu wytlumaczenie dla osob, ktore w temat sie wciagaja - krzyzowka o ktorej mowa byla calkiem nieprzemyslana i nieplanowana. Nic dziwnego, ze osobniki te nosza nazwe MUTARA - to nazwa hodowli hodujacej syberyjskie lajki i sznaucery, ktora z CzW nie ma NIC wspolnego, ale nazwe hodowli psy dostaly taka, bo wlasnie hodowczyni tych lajek wpadla na pomysl i przyszla do pana Harta (czy raczej wczesniej do Moniki) z informacja, ze sa "na rynku" takie mieszance). - Czy pan Hartl choc raz OFICJALNIE powiedzial, ze chce uzyc je w hodowli? NIE! Zawsze mowil, ze to tylko eksperyment. Quote:
Co do otwartej ksiegi wstepnej to jest to jak najbardziej sensowne, aby byla otwarta. W tym nie ma nic zlego. Ale nie chcieliscie zapisywac do niego psow po RODOWODOWYCH rodzicach. Nie chcieliscie zapisywac "odnalezionych" CzW (Wasza wola). ALE bez problemu zapisalicie krzyzowki, ktore z nasza rasa nie maja KOMPLETNIE NIC wspolnego (bez wzgledu jak probujesz obracac kota ogonem). Quote:
A moze jest tak, ze piszecie jak wiatr Wam zawieje i co Wam bardziej pasuje...? Bo na to wyglada. A co do wolnosci slowa to gdyby byla tu cenzura to juz przez laty zostalby zablokowany tutaj dostep Tobie, Monice i kilku innym osobom. A tak? Mozecie pisac co Wam tylko tylko chcecie (jak widac) - pelna wolnosc i jedyne do czego trzeba sie stosowac to nazwyczajniejsza internetowa NETYKIETA. A to wlasnie pan Romano zlamal... Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Co do zablokowania konta 'Romano' to bylo ono wynikiem lamania netykiety - jesli ktos nie jest w stanie zachowac pewnego (chocby MINIMALNEGO) poziomu to nie ma tu dla niego miejsca (ale o tym pisal juz Pavel). Quote:
"Mądra kobieta ma miliony naturalnych wrogów: wszystkich głupich mężczyzn." Konto 'Romano' byloby zablokowane takze wtedy, gdy w ten sam sposob (z uzyciem takiego samego slownictwa) zaatakowal kogokolwiek. Nie przeszkadaja mi ostre dyskusje - polskie forum plonelo nie raz, ale prawde mowiac ani razu nie trafil sie tu taki brak KLASY jak w wykonaniu pana R. Quote:
Wszystko zaczelo sie od Mutar - od tego, ze sie na nie nie zgadzalismy. A caly problem w tym, ze Monika dzieli ludzkosc tylko na dwie klasy: narzedzia i wrogow.... Mam 3 CSV z Czech. Pierwszy pies, o ktorego wszystko sie zaczelo nie mial NIC wspolnego z Monika i hodowla z Molu Es. Prawde mowiac z Monika mam i mialam niewiele wspolnego (oprocz obu suk). Nie ona byla moim kontaktem, nie ona wciagala mnie w wilczaki, nie ona wozila na spotkania i wystawy. To nie dzieki psom od niej zdecydowalam sie, ze to TA rasa. Pierwszy pies pochodzi z hodowli Eden severu. To dzieki Boltonowi przekonalam sie do wilczakow, to JEGO charakter zachecil mnie do nabycia drugiego CzW. Z hodowczynia Boltona mam dobry kontakt (widzielismy sie przedwczoraj), bardzo ja sobie cenie i zawsze moglam dotad liczyc na jej pomoc. A prawda jest taka, ze to nie Monika jest moja "konkurencja", ale wlasnie psy od Lucki. Wiec, gdyby Twoja logika miala sie sprawdzic to wlasnie Lucke powinnam nienawidziec... Dlaczego tak nie jest? Moze dlatego, ze obie potrafimy MIEC inne zdanie, ale i szanowac, ze ktos moze hodowac inaczej, miec inne podejscie...? Ze uznajemy, ze inna osoba nie ma OBOWIAZKU sie z nami zgadzac i myslec tego samego? Quote:
__________________
|
||||||||||||
04-12-2006, 15:37 | #49 | ||||||||||||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Bo nie ja pisze komentarz po bonitacji w Serramazoni (6/9/2003) ze znaczkiem i tekstem, ze sedzia wiecej uwagi zwracal na to kto jest wlascicielem psa niz to co ma przed soba. Nie JA po spotkaniu 11-12.06.2005 w Reggio Emilia pisalam, ze czescy sedziowie nie potraktowali wloskich wlascicieli serio, myslac, ze wszyscy oni sa laikami i nie ma co sie im zbytnio poswiecac. Moze odpowiesz Arnaldo, ktory stale mowi, ze czescy sedziowie sie skompromitowali, bo na jego BARDZO KONKRETNE pytania odpowiadali bardzo rozmycie. Nie wspominajac o prawdziwej perelce, gdy na jego pytanie dlaczego kiedy wzorzec mowi o indeksie wysokosci 55% to tak czesto trafiaja sie psy krotkonogie padla OD CZESKIEGO SEDZIEGO odpowiedz: krotsze nogi sa rezultatem domestyfikacji psow. Moze odpowiesz Alessandrze, ktora po bonitacji 13/6/2005 v Reggio Emilia oficjalnie pytala sie na wloskim forum dlaczego CZESCY sedziowie psom, ktore byly tak STRACHLIWE i SPANIKOWANE, ze nie tylko mialy ogony na brzuchu, ale i nie dawaly sie mierzyc dali DOSKONALE oceny charakteru? Dlaczego CZESCY sedziowie (a wiec z kraju, ktory zwykle szczyci sie takim przykladaniem uwagi do dobrego charakteru) tak wysoko ocenili psy, ktore rok wczesniej (na bonitacji u Soni Bogranowej) wylatywaly za cos takiego z ringu...? I takich sytuacji jest MASA. Mozesz sie zloscic na mnie, mozesz wyzywac innych. Ale nie da sie ukryc, ze Wlosi w tym co pisza maja czesto racje i sa na to dowody - po internecie kursowaly zdjecia z tych bonitacji i rzeczywiscie niezle bawilismy sie, gdy na zdjeciu spanikowany pies do mierzenia musial byc trzymany przez dwie osoby, a potem okazywalo sie, ze to DOSKONALY Wilczak, bez wad i z WYROWNANYM charakterem. Jak wytlumaczysz wlascicielom CzW z Czech te oceny DOSKONALE dawane wloskim psom? Jak im wyjasnisz, ze EKSTREMALNIE strachliwego psa, ktorego spotkali na obozie/spotkaniu/wystawie CZESKI sedzia ocenil na ocene doskonala ze wzgledu na jego DOSKONALY charakter? Dziwi mnie taka proba grania guru we wlasnym kraju, a robienie wolnej amerykanki za granica... Quote:
Nie problem w tym, ze we Wloszech sa psy bojazliwe, bo wszedzie sie takie znajdzie. Problemem jest to, ze oceniajac je jako psy WZORCOWE oklamujecie Wlochow, ze tak wlasnie ma zachowywac sie TYPOWY wilczak. Po co maja cos robic z psami, po co maja je szkolic, skoro od czeskiego sedziego doskonaly bedzie nawet pies z lezacy na ziemi z ogonem ma brzuchu. Problemem jest, ze ze strony Waszej "paczki" poparcie maja tam osoby, ktore z psami nie robia kompletnie nic, a nie te, ktore rzeczywiscie cos robia z ta rasa. Myslisz, ze dlaczego nie pojawily sie na ocenie u Was zadne lepsze wloskie uzytki? Dlatego, ze glupio byloby im dostac TAKA SAMA lub nawet GORSZA ocene charakteru niz psy strachliwe... Quote:
88%(!!!!!) CzW RODZI sie w innych krajach niz Wlochy, 81%(!!) CzW ZYJE w innych krajach niz Wlochy. I to takze pokazuje jak malo orientujesz sie obecnie w rozwoju tej rasy w Europie... Co jest prawda to to, ze Wlochy dzieki ilosci psow sa piekna baza genetyczna dla naszej rasy i trzeba ta baze PIELEGNOWAC. Dlatego wlasnie TOBIE powinno tez zalezec, byla ta wloska baza byla na konkretnym poziomie. Jezdzisz tam na wystawy, a zaproponowalas cos odnosnie charakteru? Jakies zawody, jakis pokaz? Mowilas GLOSNO jak wazna jest roznorodnosc genetyczna? Zwracanie uwagi na charakter? O tym, ze krotkie nozki to nie wynik DOMESTYFIKACJI, ale zlej SELEKCJI hodowlanej? Mowilas glosno, ze STRACHLIWY wilczak jest NIETYPOWY? Zrobilas cos co pomogloby im zrozumiec wzorzec? Przekazalas to co bylo wazne dla tej rasy, co bylo celem HARTLA? Niestety, jak narazie wyglada na to, ze cala "pomoc" dla wloskich wlascicieli ogranicza sie do promowania sliczniutkich i strachliwych psow, ktore maja ladnie wygladac, ale lepiej aby byly jak najbardziej glupie - bo takie psy ladnie sie sprzedaja i nie sprawiaja problemu... Znasz powiedzenie "Ilosc nie znaczy jakosc"? Prawda jest taka, ze obecnie wiele z tych psow jest bezwartosciowa. Bo kto uzyje psa, ktory ma CZYSTY rodowod jesli chodzi o przeswietlenia (tzn przeswietlonego jedynie ojca, a 4-generacje bez ani jednego wyniku)? Jaka wartosc maja psy produkowane "tasmowo"? Jaka wartosc ma reproduktor, ktory ma 200 braci? Jaka wartosc maja psy, u ktorych strachliwosc jest juz genetyczna? Kto uzyje psa z linii, gdzie wystepuje spory problem z rakiem? Kto uzyje psa podobnego do husky czy saarloosa, ktory wilczaka przypomina z nazwy a nie wygladu? I akurat z Twojej strony wloska populacja nie miala wiele pomocy, jesli chodzi o infromowanie i propagowanie PRAWIDLOWEGO typu CzW... Quote:
"No to ja sie pytam, co wiesz o raku, ktory idzie w jednej linii bardzo znanej hodowli wloskiej? Co wiesz o genetycznie przekazywanym demodicosis (nuzyca), skoro jestes taka znawczynia tematu wloskich CzW? A moze znasz przypadki wloskich psow z ED? Czy tez wiesz, ktore z wloskich psow wygladaja jak collie?" Bo narazie odpowiedz wyglada na taka: "Wiem, ze nic nie wiem" Quote:
Dla mnie to DNO, z ktorym rzeczywiscie nie chce miec nic wspolnego... I to sa rzeczy, ktorych sie nie zapomina... Quote:
Ale jako prywatna osoba masz prawo tak robic. Jednak w Czechach, gdy bylas w zarzadzie takie pilnowanie "wlasnego podworeczka" bylo zaprzeczeniem tego, co Klub ma jako cel swojego dzialania: PROPAGOWANIE RASY. Czechy sa jednym z krajow pochodzenia rasy, na jego barkach spoczywa jej propagowanie, to OD WAS powinny wychodzic pomysly, aby odpowiednio prezentowac rase, aby pomagac innym krajom w rozwoju ich populacji na odpowiednim POZIOMIE. Niestety dla Was promowanie polegalo jedynie na sprzedawaniu za granice najgorszych szczeniakow z miotu, bo "poza Czechami sedziowie i tak sie nie znaja, wiec nie gra roli jesli wyslany pies nie bedzie typowym wilczakiem". I niestety takie podejscie Tobie zostalo... Cale szczescie inne podejscie mieli PRYWATNI wlasciciele i hodowcy z Czech. Dzieki temu mielismy i mamy miedzynarodowe obozy, spotkania i zawody. Zdanie czeskich i slowackich wlascicieli/hodowcow/sedziow liczy sie nie tylko u nas w Polsce, ale i w Niemczech, Holandii czy Francji. Czesi i Slowacy mile sa widziani na spotkaniach klubu w Niemczech, gdzie maja prawo glosu, a ich pomoc i zdanie sie LICZY. Na spotkaniu slowackiego klubu byl przedstawiciel czeskiego zarzadu, co WAM nigdy wczesniej nie wpadlo do glowy, ale obecnie rozwiazalo mase spraw, ktore "za Waszych czasow" lezaly tylko na biurku... A co do mnie? Masz racje - biore od innych to co uwazam za interesujace. To co uwazam za sluszne. Obserwuje to co robia Czesi, Slowacy, Niemcy, czy FCI i wyciagam WNIOSKI. Patrze co sie SPRAWDZA, a co jest POMYLKA. Tym czlowiek rozni sie od malpy - ze potrafi uczyc sie na BLEDACH (i SUKCESACH) innych... Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Wybor Jolly byl jasny - bo to suczka po AMALCE, ktorej zawsze pozostane fanka... I chcialabym suczke po niej nawet jesli Amalka bylaby nie w slawnej hodowli 'z Molu Es', ale w hodowli 'z Kaczego dolku" lub "Dziury zabitej deskami". A Merry Bell - dobrze wiesz, ze nie byl to jedyny wybor, byleby tylko miec psa od Ciebie. Przy wyborze drugiej suczki w gre wchodzily rozne hodowle - mielismy na oku kilka miotow. A ze padlo na Merry Bell? Z jednej strony dlatego, ze postanowilas powtorzyc krycie Amurem (po innym psie bysmy suczki nie brali, dobrze wiesz). Z drugiej po rozmowie z Toba, gdy okazalo sie, jak mocno obciazone dysplazja sa niektore interesujace nas mioty (a w czasach, gdy wyniki HD nie byly jawne taka informacja byla na wage zlota). Quote:
Widze, ze po prostu roznimy sie CALKOWICIE podejsciem do hodowli. CALKOWICIE roznimy sie tym, czym dla nas jest hodowla i jaki jest jej sens. Zwracam uwage na roznorodnosc genetyczna, interesuja mnie szkolenia i cieszy, gdy psy sa wystawiane. Jestem szczesliwa, gdy uda sie wyhodowac ladnego psa; gdy uda sie wyhodowac psa madrego. Ale hodowla to nie sztuka dla sztuki, a 'produkcja' psow nie ma na celu zwiazanie w ten sposob jak najwiekszej ilosci marionetek, ktore beda klepac te same bajeczki co ja. Bo NAJWAZNIEJSZA rzecza dla MNIE jest to aby pies miak DOBRY DOM i KOCHAJACEGO wlasciciela. KOMPLETNIE nie interesuje mnie, czy przyszly wlasciciel jest czarny czy bialy; czy jest katolikiem, czy ateista; czy jezdzi Mercedesem, czy Fiatem; czy glosowal na prawice, czy lewice; czy zgadza sie ze mna we wszystkim, czy tez ma swoje zdanie. Jedyne co mnie interesuje to czy PIES bedzie mial u niego dobrze. Mowisz, ze teraz nigdy nie sprzedalabys nam psa. Kompletnie nie interesuje Ciebie, czy pies ma u nas dobrze, czy jest psem kojcowym, czy domownikiem. Czy jest szczesliwy, czy tez trzymany jest w warunkach gorszych niz w schronisku. NIE, to Ciebie KOMPLETNIE nie interesuje. Nie sprzedalabys nam psa TYLKO dlatego, ze nie czcimy Ciebie i nie zgadzamy sie we wszystkim co powiesz... Ze nie podnosimy reki za CIEBIE i nie przytakujemy glowkami na wszystko co TY powiesz. A cala Twoja zlosc oparta jest tylko na tym, ze mamy SWOJE zdanie... I to roznica miedzy nami - JA nigdy w zyciu nie powiedzialabym do nikogo, kto ma od nas psa, ze zaluje, ze mu sprzedalam szczeniaka, jesli wiem, ze pies ma dobrze. I moge nie lubic jego wlasciciela, moge sie z nim nie zgadzac, ale liczy sie jedynie dobro PSA (a nie moje). Ty w Merry Bell widzisz jedynie "przekarmione prosie" - ja w niej widze wspanialego czlonka rodziny, przemile suczysko, ktore dzielnie towarzyszy nam juz od 5 lat. Dla Ciebie to PROSIE, dla nas PRZYJACIEL. I to podstawowa roznica miedzy nami jako hodowcami... Co do wystaw to widze, ze i tu kompletnie roznimy sie tym, czym one sa. Dla Ciebie to szansa na zdobycie TYTULIKU, na pokazanie "Z MOLU ES GORA". Dla nas to ZABAWA, szansa na SPOTKANIE z innymi psami, na mily weekendowy WYJAZD. Celem nie jest samo 3-minutowe bieganie w ringu z wypudrowanym psem. Nie robimy 1000km, aby zgarnac jakiegos CACa, czy BOBa, a pozostalego czasu nasze psy nie spedzaja w klatce... Mamy ze soba te psy, ktore maja ochote jechac, ktore lubia takie spotkania. Nie interesuje mnie wystawianie tylko psow, ktore sa w absolutnie doskonalej formie. Nie interesuje mnie jezdzenie wylacznie do sedziow, ktorzy gwarantuja mi CACa po znajomosci, czy tylko do takich, ktorym podba sie wlasnie nasz 'typ' psa. Nie mam zamiaru prezentowac jedynie tych psow, ktore maja szanse na zdobycie czegos. Biore psy, aby te MILO spedzily weekend, aby dobrze sie bawily. I tak jest - szaleja z radosci na widok pakowanych ringowek. Bo dla nich wystawa nie ogranicza sie do cyklu - klatka-auto-klatka-ring(+tytulik)-klatka-auto-klatka. I jesli nie jestes w stanie zrozumiec, ze wystawa moze byc CZYMS WIECEJ (dla psa, ale i dla czlowieka) niz pokazem pieknosci i walka o kolejne tytuly, to niestety wylacznie TWOJ problem. Ale Twoja wypowiedz sporo mi wyjasnila - dotad nie moglam zrozumiec jak jako hodowca mozesz traktowac psy tak przedmiotowo i mowic Pavlowi, ze nie powinien wystawiac Hokiego, bo to antyreklama dla Twoje hodowli. Dla mnie to zawsze bylo nie do pomyslenia, ze nie widzisz frajdy tego psa, ale jedyne co sie liczy to opinia o Twojej hodowli. W zyciu nie wpadloby mi na mysl, aby zabraniac wystawiania nawet najgorszeniu psu z naszej hodowli, jesli tylko sprawialoby to frajde wlascicielom i psu. Ale teraz zaczynam to rozumiec - nie chodzilo o psa i jego pana, ale o CIEBIE. To moze warto informowac o tym przyszlych wlascicieli psow od Ciebie, ze "jesli pies wyhodowany przeze mnie nie bedzie na odpowiednim poziomie, czy w formie to jego wlasciciel dostanie ZAKAZ jego pokazywania, wystawiania i fotografowania"... Wtedy sprawa bedzie choc postawiona jasno...
__________________
|
||||||||||||
|
|