Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Różne

Różne O wszystkim co jest związane z CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 15-03-2015, 16:33   #1
Ayra
Junior Member
 
Ayra's Avatar
 
Join Date: Mar 2015
Location: Warszawa
Posts: 72
Default

Bura - dzięki za cenne wskazówki. A dzieci w domu jest dwoje - z czego jeden tylko taki wilczakowaty. Inteligentan bestia, niesubordynowana, lęk separacyjny tez ogromny (to jest dopiero człowiek-cień), i powtarzać możesz w nieskończoność i tak zrobi wszystko po swojemu - wierz mi wszystko się zgadza ze wzorcem A poważnie mówiąc - wszelkie porównania są anegdotą jedynie. Ale test z cierpliwości przechodzimy każdego dnia.

Quote:
Originally Posted by Padre View Post
Ayra bała się mamy i taty? Może była wychowywana twardą ręką? A babci Witty się nie bała?
Nie ma co czekać, aż mała podrośnie tylko przyprowadzić ją na spacer Szybko załapie jak wyglądają stosunki w stadzie, a Wy zobaczycie wilczaki w pełnym bukiecie zachowań, nie tylko wersję demo Póki jest mała, łatwiej jej będzie wpasować się w grupę, dużego łomotu nie dostanie Może przyjść czas w Waszym życiu, że ta grupa spacerowa będzie jedyną z którą będziecie mogli się spotykać bo suka nie będzie tolerować innych psów. Ale życzę Wam, żeby Ayra zawsze miała dobre kontakty ze wszystkimi psami
Naszą twardą ręką? - - - nieeee.... Hodowca super. Była zabawa z siostrą, obwąchiwanie kuzynki itp - w tych sytuacjach żadnego lęku. Może ta dynamika dwóch wielkich wilków ją onieśmieliła. Może gdyby Bachusa nie było, to weszła by łatwiej w interakcję z matką. Bo ona była nią bardzo zainteresowana. A Babcia teraz ma młodego, więc panie były izolowane od siebie.

Zobaczymy jak z tą tolerancją będzie. Na razie koleżanka jest jedna - kilkumiesięczny kundelek - a z resztą to jest raczej na 'nie'. Ale z tendencją na 'tak' Się okaże.

Zatem będę śledzić warszawski wątek - może uda się wstrzelić.

Last edited by Ayra; 16-03-2015 at 11:50.
Ayra jest offline   Reply With Quote
Old 16-03-2015, 23:30   #2
Ayra
Junior Member
 
Ayra's Avatar
 
Join Date: Mar 2015
Location: Warszawa
Posts: 72
Default



takie rzeczy...
Ayra jest offline   Reply With Quote
Old 21-03-2015, 17:46   #3
Padre
Junior Member
 
Padre's Avatar
 
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
Default

Jeżyk? Sprytne Ma szanse pożyć jak już mała sprawdzi paszczą czy da się nim pobawić

Quote:
Originally Posted by Ayra View Post
A Babcia teraz ma młodego, więc panie były izolowane od siebie.
Witty ma szczeniaki? A kto jest ojcem?
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit
Czarodziejka Belit Wilk z Baśni

Last edited by Padre; 21-03-2015 at 17:46. Reason: literówka
Padre jest offline   Reply With Quote
Old 22-03-2015, 18:07   #4
Ayra
Junior Member
 
Ayra's Avatar
 
Join Date: Mar 2015
Location: Warszawa
Posts: 72
Default

Padre - nie wiem, nie pytałam - jako 'nowa' i tak dopiero ogarniam kto tu jest u was kim i skąd, zatem ta wiedza nic by mi nie dała. Odsyłam do Radka.

Co do jeża, sprawdzanie się odbyła i zostało w małym wilczym łebku odnotowane, że z tym się bawić nie da i posiłku z tego też nie będzie.

Za 4 dni minie miesiąc odkąd Ayra jest z nami. Może podsumowanie by się przydało.
Ayra jest offline   Reply With Quote
Old 24-03-2015, 23:18   #5
Ayra
Junior Member
 
Ayra's Avatar
 
Join Date: Mar 2015
Location: Warszawa
Posts: 72
Default

Za dwa dni minie miesiąc życia z wilczakiem - to może małe resume:

Po pierwsze - nie nie jest TAK ŹLE jak się spodziewałam. Powiem ostrożnie - jest fajnie. Zdecydowaliśmy się na psa teraz, bo mamy czas dla niego. I faktycznie Ayra jest z nami wszędzie - w pracy, na spotkaniach, w podróżach, na nartach, na imprezach u znajomych, na kinderbalach, w kawiarniach. I tak:
- najbardziej wkurzająca sprawa - gryzienie tj. zaczepianie do zabawy - miałam psy i Ayra niczym nie różni się jeśli chodzi o intensywność zaczepek, jest jednak jeden szkopuł - jej zęby są ekstremalnie ostre. Efekt - pocięte ręce. Moje - pół biedy, gorzej z dziećmi. Oczywiście jest z każdym dniem lepiej. Ona wie - że dzieci ma zostawiać w spokoju i generalnie już nie poluje na ich stopy, ale w chwili 'głupawki' dobre maniery biorą w łeb.
- z innych małych trudności wymieniłabym chodzenie na spacery na smyczy. Generalnie chodzi na smyczy pięknie itp, ale.... gdy idzie ze stadem (czyli min. 2 ludzi i ona). W zestawie 1 + 1 włącza się osioł. Wszystkiego się wtedy boi. Małż nie ma cierpliwości, ja chodzę z córką i nagrodami i widać postęp. W lesie biega luzem i bardzo trzyma się nogi, więc na razie okey (wiem wiem.... zaraz jej to przejdzie). Codziennie biegamy razem 5-6 km. Ayra nawet jęzora nie wystawia, kiedy ja dostaję zadyszki
- problemy z czystością występują sporadycznie - tylko w zasadzie na piętrach (mamy dom piętrowy) - gdy nie wie jak dać znać że chce wyjść; na dole staje pod drzwiami do ogrodu i piszczy
- nie ma jeszcze na koncie żadnych zniszczeń - ale to dlatego, że jest dobrze pilnowana
- pojętna z niej panna - uwielbiam z nią szkolenie - wszystko szybko łapie. Kiedy inne psy mają przerwę, ona nadal siedzi wpatrzona we mnie i pytanie w oczach "dlaczego nie pracujemy". Teraz wszystko utrwalamy. Ostatnio zaczęła przeszkody i skubana uwielbia to. Biega sama na kładkę (lub z kolegą) i przybiega zadowolona do mnie po nagrodę.
- kontakty z innymi psami nie najgorsze . Ma kumpli z przedszkola. Generalnie tremują ją psy większe i bardzo ruchliwe. Zdecydowanie lubi psy małe lub swojego rozmiaru (płeć obojętna). Amstafy to wrogowie, wilkowate (owczarki) najlepsze.

No i talk to. Poniżej zdjęcie zrobione gdy miała 8/9 tyg.



A tu seria zdjęć z weekendu z przedszkola. Najlepszy nowy kumpel to Fidel(basenji), bo jego szyję w całości można wpakować do paszczy, ze starym kumplem Fiodorem (moskiewski stróżujący) łączy ich szorstka przyjaźń. A kumpela Bella (wielorasa) nie załapała się na zdjęcie.











To tyle chyba. Jakieś sugestie?
Wiem, ze najgorsze wciąż przed nami

Na koniec napiszę tylko, że gdy ostatnio wróciłam z podróży, po przekroczeniu progu pies rzucił się do lizania. Piszczała, skakała - w efekcie wskoczyła na moje ramiona i wycięła przy okazji ranę w dłoni. A ja się wzruszyłam, bo chyba nigdy nikt tak się nie cieszył z mojego powrotu do domu.
__________________
Nemo me impune lacessit

Last edited by Ayra; 24-03-2015 at 23:44.
Ayra jest offline   Reply With Quote
Old 25-03-2015, 10:15   #6
Padre
Junior Member
 
Padre's Avatar
 
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
Default

Nie jest tak źle bo przeważnie pierwsze miesiące z wilczakiem to wersja demo, mimo że wydaje się, że to koszmar
Fajnie, że zabieracie mała wszędzie, ale pamiętaj, że musi nauczyć się zostawać sama bo później może być z tym duży problem.
Oczywiście, że na spacerach trzyma się blisko Was. Minie jej w wieku 5-6 miesięcy. Teraz jest czas na ćwiczenie przywołania. Później ta nauka może wróci
Nie wiem czy bieganie ze szczeniakiem w tym wieku jest dobre? Możesz ją zmęczyć w inny sposób. Pamiętaj o suplementowaniu stawów.
Super, że ma psich kumpli Nienawiść do swojej płci przychodzi z wiekiem. Cieszcie się chwilą
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit
Czarodziejka Belit Wilk z Baśni
Padre jest offline   Reply With Quote
Old 25-03-2015, 11:15   #7
Ayra
Junior Member
 
Ayra's Avatar
 
Join Date: Mar 2015
Location: Warszawa
Posts: 72
Default

Quote:
Originally Posted by Padre View Post
Nie jest tak źle bo przeważnie pierwsze miesiące z wilczakiem to wersja demo, mimo że wydaje się, że to koszmar
Fajnie, że zabieracie mała wszędzie, ale pamiętaj, że musi nauczyć się zostawać sama bo później może być z tym duży problem.
Oczywiście, że na spacerach trzyma się blisko Was. Minie jej w wieku 5-6 miesięcy. Teraz jest czas na ćwiczenie przywołania. Później ta nauka może wróci
Nie wiem czy bieganie ze szczeniakiem w tym wieku jest dobre? Możesz ją zmęczyć w inny sposób. Pamiętaj o suplementowaniu stawów.
Super, że ma psich kumpli Nienawiść do swojej płci przychodzi z wiekiem. Cieszcie się chwilą
Padre - a czym suplementować stawy? Dostałam coś od veta, ale może macie coś sprawdzonego.

Przywoływanie ćwiczymy na każdym spacerze , a i zostawanie też - jakoś tak próbuję wybalansować - czasem walczę ze sobą - socjal czy nauka zostawania Generalnie, przynajmniej 2 razy w tyg. zostaje na 1-2 godzin. Po przyjściu mamy szafki otwarte (Ayra śpi na naszych szalikach i butach) i walnięte kupsko. Ale meble nie są zjedzone, zelówki całe i drzwi o dziwo nie odrapane. Zostawiamy ją w wiatrołapie, póki nie dosięga do klamki, to miejsce się sprawdza, bo łatwo posprzątać.

Tak - ta radość połączona jest ze strachem.

Miałam do czynienia z z różnymi psami. Zawsze z kundlami, często znajdami. Były wśród nich straszne nerwusy, lekko agresywne przypadki i tzw. 'wariaci'. Ayra to jeszcze inny przypadek - to co dla mnie jest tu nowością - to nieśmiałość, lęk czy jak to nazywacie, w kontakcie z nieznanym. Ale fajnie jest obserwować, jak uczy się tego świata. I fajne tez to, jak mocno polega na człowieku w stersujących momentach. Patrzy w oczy i gdy słyszy , że wszystko dobrze - robi krok. Chyba pierwszy raz widzę, że pies i człowiek może być aż takim teamem.
Oczywiście Ayra z tego korzysta też w innych sytuacjach - kładzie się na legowisku, a gdy budzę się w nocy, mam mokry nos przy swoim. Znów oddelegowuję na legowisku i.....znów czuję jak zwala się na moje nogi. Znowu legowisko i budzę się rano szarpana za włosy (lub lizana - zależy jak szybko chce wyjść na siku). W końcu jak team to team.
__________________
Nemo me impune lacessit

Last edited by Ayra; 25-03-2015 at 11:18.
Ayra jest offline   Reply With Quote
Old 25-03-2015, 18:44   #8
radena
Junior Member
 
radena's Avatar
 
Join Date: May 2014
Location: Łódź/Kraków
Posts: 30
Default

Pierwsza i najważniejsza obiekcja - KONIECZNIE uczcie ją zostawać solo w domu Dopóki jest mała. Potem może być za późno, albo znacznie, znacznie trudniej - i dla niej i dla Was. Nie ważne, że macie czas - może się okazać, że nie zawsze tak będzie i co wtedy? Kiedy dorosły CSV będzie miał lęk separacyjny?
To jest duuuży problem - starajcie się go za wszelką cenę uniknąć
radena jest offline   Reply With Quote
Old 26-03-2015, 11:25   #9
Ayra
Junior Member
 
Ayra's Avatar
 
Join Date: Mar 2015
Location: Warszawa
Posts: 72
Default

Radena - okey - zintensyfikujemy te ćwiczenia zostawania w domu.

W samochodzie siedzi bez wycia (raz się zsikała, co odczuwam do teraz ). A w domu wyć może ile chce - nikomu to nie przeszkadza. Ale czy wyje to nie wiem...
__________________
Nemo me impune lacessit
Ayra jest offline   Reply With Quote
Old 26-03-2015, 16:50   #10
radena
Junior Member
 
radena's Avatar
 
Join Date: May 2014
Location: Łódź/Kraków
Posts: 30
Default

Proponowałabym też zainwestować w klateczkę Teraz otwiera szafki - im starsza będzie tym gorsze dla Was pomysły będą jej do Łebka przychodzić
Ja miałam sytuację, w której szczeniak do 8mca życia zostawał w domu luzem, bez słowa skargi, spokojnie - żadnych zniszczeń. Ideał. Sielanka skończyła się po 8mym miesiącu. Inny pies - szatan wcielony, demolka na maxa. W ciągu miesiąca zniszczył rzeczy o wartości ...... bardzo dużej wartości. Tylko dlatego, że nie nauczyłam klatki. Gdybym nauczyła od początku to okres "buntu i naporu" przeszlibyśmy znacznie łągodniej. I zapewne szybciej - bo do tej pory (czyli już ponad pół roku) męczymy się z problemem szczekania/piszczenia/wycia pod moją nieobecność (raz jest większy raz mniejszy, ale zawsze jakaś skarga jest). Gdyby od małego umiał i rozumiał klatę to teraz byłoby 3/4 kłopotów mniej - ale mądry opiekun po szkodzie. Dlatego mocno przestrzegam przed "cichą wodą" A sąsiedzi to akurat najmniejszy problem - dla mnie mocno niekomfortowa jest świadomość, że mój pies cierpi kiedy zostaje sam. Boi się tego i dlatego jest wokalizacja. Mocno się stresuje i wiem, że to moja wina bo kiedyś machnęłam ręką na klateczkę - bo przecież było okej. Duży błąd
radena jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 13:56.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org