![]() |
![]() |
|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
![]()
Dlatego pisałam, że u mnie sprawdziła się zmiana karabinków na oklejenie łączeń taśmą. Przy próbie wciągnięcia ścianki lub drzwiczek karabinki zrobią kilkucentymetrową szczelinę, która zachęca psa do dalszej "pracy" bo widzi efekt. Taśmy nie widać, wszystkie ścianki są ze sobą zespolone "na sztywno". To znaczy, że żadnej nie da się ruszyć ani o milimetr.
Co do hałasu- między pręty spodu klatki, a podłogę blaszaną wystarczy wepchnąć miękki dywanik lub karimatę. Pięknie wycisza klatkę. Oczywiście nie twierdzę, że wilczak takiej klatki nie "rozbroi"- bo każdy z nich jest inny. Jednak dobrze przygotowana dog V ma szansę zdać egzamin (u mnie zdała w 100%), a koszt klatki dog V plus taśma klejąca i dwa karabinki jest dużo niższy niż zamawianie spawanej klatki. Więc można zawsze spróbować zanim się sięgnie po "sprzęt dla zaawansowanych" ![]() Last edited by Rybka; 17-05-2014 at 20:06. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]()
Ścianki się nie przesuną, ale przy szarpaniu i tak będą się ruszać, z tego co pamiętam to to nie było tak sztywne żeby pod wpływem nacisku czy ciągnięcia się lekko nie naddawało, ale jak mówiłam - wszystko zależy od determinacji psa, jeden odpuści w plastikowym transporterze, a drugi i spawaną będzie próbował gryźć
![]()
__________________
and in the endless sky we are but one - wolf and I |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
Jak Boga kocham, zachwyciła mnie opowieść o klatkach.
![]() To temat dla mnie kompletnie obcy, więc lektura pasjonująca. Teraz chętnie bym poczytała o maskowaniu się, gdy wilczakowiec wygląda, jak ofiara przemocy domowej. Strój, gadżety, kosmetyki, podręczna apteczka... ![]() Ten temat, z kolei, nie jest mi obcy... ![]() Kontynuujcie -chętnie poczytam, bo na razie straciłam siły przy podnoszeniu na duchu.... .... Erendil -to o leczeniu mi się bardzo podobało. ![]() I myśląc tym porównaniem, zaczęłam się zastanawiać nad eutanazją -katar sienny i nawroty zatok są okropne... |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]() Quote:
![]()
__________________
and in the endless sky we are but one - wolf and I Last edited by maillevin; 18-05-2014 at 13:57. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]()
jak to czytam, to dochodze do wniosku, ze albo mam skleroze, albo psa innej rasy
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]() Quote:
![]()
__________________
and in the endless sky we are but one - wolf and I |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
![]() Quote:
![]() mam pod dachem dwa tak skrajnie różne charakterowo CSV więc nic pomiędzy ani nawet poza już mnie nie zdziwi ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Junior Member
Join Date: Jun 2013
Location: Hoorn NH(Holandia)/ Żory (Śląsk)
Posts: 32
|
![]()
Witam .
Długo czytałem wszystko co napisaliście i stwierdzam że dużo można wynieść z takiej lektury. W temacie wychowania wilczaka nie będę zabierał głosu ponieważ Malinka ma dopiero 5 miesięcy. .... czyli wiem niewiele. Ale jeśli można to zwrócił bym uwagę na coś innego a niżeli na wychowanie psa. Bez złośliwości i sorry jeśli uraże ale to Wam jest potrzebna pomoc psychologa. Życie macie nieźle skopane i masę problemów. Jak się Wam uda wrócić do równowagi psychicznej i będzie znowu cieszyć się małymi rzeczami to wtedy będzie czas na wychowanie i pracę z psem. Wniosek tak mam z własnego doświadczenia. .... przedostatnie szkolenie było kąpletnie do bani , ja swoje a Malinka swoje. Zastanawiałem się co jest nie tak że mała się tak uwstecznila .... a powodem było spięcie pomiędzy mną i żoną. Mała to wyczuwa i efekty są opłakane. A dla odmiany ostatnie szkolenie było mega udane pomimo moich dłoni pocharatanych do krwi. Na szkoleniu byliśmy z żonką razem zadowoleni , wyluzowani a mała nawet nowe rzecz robiła od strzału poprawnie. Duma mnie rozpierała że te łatwe rasy mają tyle problemów a nasz nie dobry wilk sobie radzi ![]() I w oparciu o to doświadczenie wiem jak ważna jest równowaga psychiczna przewodnika A problemy z tażaniem już przerobiliśm , kolejne nie będą zaskoczeniem. Powalczcie o siebie i o tego małego diabełka Życzę wytrwałości i powodzenia
__________________
dyskusje na forach internetowych są jak zawody w domu wariatów , nie ważne czy wygrasz czy przegrasz .... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
maillevin : mam pytanie o obroze feromonowa, moglabym na priv, ale moze ktos skorzysta z tego pytania. Chodzi dokladnie o konflikt Uro & Lolek. Implant u Lolka zaczal dzialac, walka z testosteronem zostala wygrana, wciaz molestuje nasza sunie, ale jest to duzo rzadsze no i Uro mimo Lolkowych warkow jest do niego bardzo dobrze nastawiony, wiec chyba zapach jajek zostal zniwelowany.
Jednak problem wciaz jest u Lolka w glowie, mam wrazenie ze po tych problemach on po prostu sie Ura boi, a pamietam ze mowilas ze ta obroza dziala uspokajajaco i na psa ktory ja nosi i na psy ktore znajda sie w jej otoczeniu. Teraz pytanie czy w naszej sytuacji polecilabys ja Lolkowi czy moze Urowi ?
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|