Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

Zaslat odpověď
 
Nástroje Metody zobrazení
Old 16/05/14, 09:49   #1
emsigna
Junior Member
 
Datum registrace: Sep 2012
Příspěvků: 12
Default

Quote:
Originally Posted by emka View Post
Piszecie że Wilczak to symbol wolności a z drugiej strony nigdy go nie puszczacie wolno, więzicie w domu, w klatce. Pleksa w oknie, obroża antyszczekowa, chemia na otumanienie? tylko po to żeby go mieć? Rozumiem wasza dume z posiadania groźnego pięknego zwierza, też nie raz słyszę na ulicy, cudowny pies. Ale czy sąsiedzi też tak myślą gdy pies wyje z tęsknoty za nami i wolnością?
A ja się z tym w dużym stopniu zgadzam. Przystosowanie Wilczaka do życia w mieszkaniu, przez większość dnia zostawianego samego, to mordęga dla psa i właściciela. Jest możliwe, ale warto zadać sobie pytanie, czy właśnie tego chcemy.
Oczywiście lepiej sobie to pytanie zadać zanim się Wilczaka weźmie - dlatego chcę o tym tutaj napisać.

Wiem o czym piszę, bo wzięłam Wilczaka mieszkając jeszcze w mieszkaniu w mieście. Zostawała sama na 4, góra 5 godzin i nie tyle sama co z drugim psem. Oczywiście przerobiłam wszystkie tradycyjne problemy. Niby było OK, tzn. była w miarę nauczona, na początku w klatce, potem bez - bo ją zniszczyła gdy zdarzyło mi się wyjść wieczorem, czyli nietypowo. Ale zawsze otwierałam drzwi z drżeniem serca, co tym razem piesek wymyślił. I chcę podkreślić, że nie był to lęk separacyjny, tylko zwykła nuda. Wystarczył jednak bardzo krótki okres, kiedy nie musiała zostawać sama, żeby się od tego odzwyczaiła. Dodatkowo potem przeprowadziliśmy się na wieś i doszła zmiana miejsca. Sporadycznie zdarzyło się nam zostawić ją samą zamkniętą w domu. I tu wróciły zachowania typowe dla lęku - wycie, sikanie i niszczenie wszystkiego, a szczególnie drzwi i okien. Kupiliśmy jej kojec, bo ogrodzenie terenu nie było dostatecznie wilczakoodporne i problemy skończyły się jak ręką odjął. Nie zrobiłam nic, żeby ją do kojca przyzwyczaić (oprócz karmienia jej tam). Kojec potraktowała jako swoje miejsce i wchodzi tam chętnie. Jedyny warunek, muszę zamykać ją z "ciotką", czyli jej sforą.

Widzę kompletnie inne zachowanie psa na wsi, przez większość czasu biegającego po ogrodzie (dodam, że dużym i dużo w nim dla niej atrakcji) niż w mieście, mimo, że chodziła na długie spacery. My też zmieniliśmy swoje zwyczaje i dostosowaliśmy swój tryb życia w pewnym stopniu do psa. Ale u nas to nie było poświęcenie - od początku wiedzieliśmy, że przeprowadzimy się na wieś.

Ona jest drugim psem w rodzinie, pierwszy to uroczy, bardzo dobrze wychowany (dodam, że bez większego wysiłku, po prostu taki charakter) kundelek. Różnica w podejściu do życia ogromna. Wilczak na każdym kroku podkreśla swoją potrzebę niezależności, potrzebę działania, zamknięcie w domu to dla niej tragedia. W przeciwieństwie do drugiego psa, który bez problemu może cały dzień przespać.

Ja wzięłam Wilczaka między innymi ze względu na tę dziką część jego natury. Oczywiście, można tą część stłamsić. I pewnie jedne Wilczaki łatwiej to zniosą, a inne trudniej.

Ja tylko proponuje zadać sobie pytanie - przed wzięciem Wilczaka - czy warto?

Last edited by emsigna : 16/05/14 at 12:46
emsigna jest offline   Reply With Quote
Old 16/05/14, 10:13   #2
Puchatek
Senior Member
 
Datum registrace: Sep 2009
Příspěvků: 1330
Default

Quote:
Originally Posted by Fori View Post
ps. Odbiegając trochę od tematu z radością donoszę, że bury ma nowego rudego kumpla, z którym brykają wspólnie w weekendy już od 10miesięcy
I dopiero teraz publicznie się chwalisz?
A dokumentacja fotograficzna gdzie?
Też pozdrawiam.
...
Anula -Jezus Cię chyba opuścił......
Chcesz brać udział w ewentualnym rozpowszechnianiu inf. o domu dla Astro? Po TYLU stronach czytania Emki?
Z tego będzie "kwas"...
Choćby skały sr...ły, ja wezmę przykład z Piłata...
Emki, były już rady, było wsparcie, było dodawanie otuchy, ale po tabelce zaczęłam dostawać tików nerwowych i -jak u Wielu wilczakowców -buzuje we mnie..... ale ponieważ rozmawiamy jak dorośli, liczę że mnie zrozumiecie i uszanujecie mój "ból".
...
Quote:
Originally Posted by emsigna View Post
Widzę kompletnie inne zachowanie psa na wsi, przez większość czasu biegającego po ogrodzie (dodam, że dużym i dużo w nim dla niej atrakcji)
Atrakcji sporo -też polecam dom z ogrodem.
Ostatnio podzieliłam się informacją z "braćmi" w "grupie terapeutycznej", że Ozzon wykopał dziurę na ścieżce i muszę uważać po zmroku. OCZYWIŚCIE prawie nogę złamałam. A dziura z każdym dniem robi się większa...pięknie mu idzie....
...
P.S.
Quote:
Originally Posted by Bura View Post
nie widzisz iż to nie jest "przypadek" do skopania...
Przyjdzie mi odszczekiwać czy nie?...

Last edited by Puchatek : 16/05/14 at 10:35 Reason: PeeS :)
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 16/05/14, 12:54   #3
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Datum registrace: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Příspěvků: 1756
Default

Quote:
Originally Posted by emsigna View Post
Wilczak na każdym kroku podkreśla swoją potrzebę niezależności, potrzebę działania, zamknięcie w domu to dla niej tragedia. W przeciwieństwie do drugiego psa, który bez problemu może cały dzień przespać.

Ja wzięłam Wilczaka między innymi ze względu na tę dziką część jego natury. Oczywiście, można tą część stłamsić. I pewnie jedne Wilczaki łatwiej to zniosą, a inne trudniej.
Tia, moj wilczak tak kocha wolnosc i swa dzika nature ze jak ma do wyboru wyjscie przez otwarta brame i eksplorowanie otoczenia czy wejscie do domu gdzie ja siedze to zawsze jakos dziwnym trafem przylatuje do mnie i laduje sie na kanape.

Moze moj jest zepsuty, ale zauwazylam ze bardziej od wszystkiego wilczak kocha swojego czlowieka, jak ma tego czlowieka z ktorym sie dogaduje i ktory poswieca mu czas i z nim pracuje, to naprawde wiele do szczescia mu nie trzeba i mieszkanie tu nie ma zadnego znaczenia. Do kojcow nic nie mam, uwazam ze to przydatne ustrojstwo, tak jak klatka.
__________________
Ja & Urciowaty

Last edited by avgrunn : 16/05/14 at 13:07
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 16/05/14, 13:01   #4
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Datum registrace: Aug 2006
Příspěvků: 156
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
zawsze jakos dziwnym trafem przylatuje do mnie i laduje sie na kanapie.
Stłamsiłaś jego osobowość, biedak nie jest w pełni sobą
__________________
and in the endless sky we are but one - wolf and I
maillevin jest offline   Reply With Quote
Old 16/05/14, 13:10   #5
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Datum registrace: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Příspěvků: 1756
Default

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Stłamsiłaś jego osobowość, biedak nie jest w pełni sobą
ehhh, oh ja niedobra
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 16/05/14, 13:28   #6
Puchatek
Senior Member
 
Datum registrace: Sep 2009
Příspěvků: 1330
Default


Proszę mi tu bez samobiczowania i załamek. To nie Wasza wina... po prostu niektóre wilczaki są bardziej "w" owczarka niemieckiego......sprawa genów.

P.S. To tak jak z ogólną ogładą. Podobno niektóre wilczaki są genetycznie grzeczne i już. A pobieranie porad u speców "cichcem", to wcale w ogóle prawda nie jest...
/Hłe,hłe,hłe, kto mnie zrozumiał, ten miszcz.../
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 16/05/14, 14:20   #7
Emi
Junior Member
 
Emi's Avatar
 
Datum registrace: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Příspěvků: 173
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post


P.S. To tak jak z ogólną ogładą. Podobno niektóre wilczaki są genetycznie grzeczne i już. /
To by się zgadzało z moimi domowymi obserwacjami: ja mam jednego takiego grzecznego i drugiego grzecznego inaczej
Emi jest offline   Reply With Quote
Old 16/05/14, 15:13   #8
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Datum registrace: Aug 2006
Příspěvků: 156
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
po prostu niektóre wilczaki są bardziej "w" owczarka niemieckiego......sprawa genów.
A mój jest "w panterkę" - bardziej miauczy niż szczeka, drapie zamiast gryźć, łazi po parapetach, wielbi ryby, przy głaskaniu zachowuje się jak typowy kocur i - co najważniejsze - próbuje złapać czerwoną kropkę
__________________
and in the endless sky we are but one - wolf and I
maillevin jest offline   Reply With Quote
Old 16/05/14, 15:41   #9
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Datum registrace: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Příspěvků: 1756
Default

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
A mój jest "w panterkę" - bardziej miauczy niż szczeka, drapie zamiast gryźć, łazi po parapetach, wielbi ryby, przy głaskaniu zachowuje się jak typowy kocur i - co najważniejsze - próbuje złapać czerwoną kropkę
A lapie myszy? Bo jak tak to ja sie chetnie wymienie, Sahir za dwie kotki ^_^ jakos idea psokota bardziej do mnie przemawia niz sam kot
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 17/05/14, 00:49   #10
Puchatek
Senior Member
 
Datum registrace: Sep 2009
Příspěvků: 1330
Default

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
... zachowuje się jak typowy kocur...
Jeśli jeszcze napiszesz, że leje w kapcie, to zdecydowanie masz kota...
Zastanawiałam się, do jakich zwierząt porównać swoje "ogony"... z każdego coś mają, czyli...
...są wilczakami "całą gębą".
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Zaslat odpověď


Pravidla přispívání
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] kód je On
HTML kód je Off

Přejít do sekce


Zobrazený čas je GMT +2. Aktuální čas 13:03.


.
(c) Wolfdog.org