![]() |
![]() |
|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]()
Mnie też irytuje, kiedy wilczurami nazywa się owczarki niemieckie. Słowo to co prawda mocno zakorzeniło się w mentalności społeczeństwa i potocznie zaczęło oznaczać ONa (choć są i tacy, którzy onki z prostym grzbietem nazywają "wilczurem", a eksteriery z mocnym kątowaniem, to już nie wilczury, a właśnie "owczarki niemieckie")
Tłumaczeń jest ogrom i wszystkie wynikają z braku wiedzy kynologicznej. Przez wiele lat usiłowałam poprawiać ludzi używających słowa "wilczur" na nazwanie każdego psa w typie ON, ale teraz chyba zaczyna mi być wszystko jedno. Ale do czego dążę - o ile określenie owczarka niemieckiego 'wilczurem' jest błędem, to określenie wilczaka 'wilczurem' już niekoniecznie. Pewnie, że wszyscy wilczakowcy sie burzą, bo słowo jest źle nacechowane i kojarzy się w Polsce z czymś innym, ale w sumie co z tego? To, że ktoś się nie zna to nie mój problem, a 'wilczur' to wg. słownika polskiego potomek psa i wilka (choć pojawiają się też tłumaczenia, które już wprowadziły 'poprawki' i tłumaczą 'wilczur' jako ON... no bo język potoczny bla bla bla). Ja ostatnio powzięłam się za odkręcenie złych skojarzeń związanych ze słowem 'wilczur' w mojej głowie i chyba już doszłam do etapu, że gdyby ktoś nazwał mojego wilczaka wilczurem, to bym się nie kłóciła, tylko pokiwała głową i poszła dalej ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
![]()
Ja jeszcze pałam świętym oburzeniem jak mi ktoś niuniusia od wilczurów wyzywa
![]() Ale pewnie niedługo skapituluję bo przecież nawet mój snobizm i duma z posiadania cud wilczaka ma swoje granice ![]() Niemniej na dzień dzisiejszy jeszcze sobie pofukam jak mi ktoś z wilczurem wyskoczy ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
A mnie tam wisi juz czy wilk, wilczak, kundelek, wilczur czy nawet husky, zwykle grzecznie mowie co i jak i oddalamy sie z Urciem bo jestem szczesliwa ze Smrodziach coraz fajniej sie z ludzmi wita.
Natomiast moja mama sie kompletnie nie przejmuje i na wszelkie pytania o Urcia mowi ze to wilk z lasu, usmiecha sie i idziemy dalej, o dziwo jeszcze nikt nie zakwestionowal tego co powiedziala. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Junior Member
|
![]()
Wątek jest rewelacyjny - świetnie poprawia humor :-)
Idziemy sobie przez starówkę w Krakowie (zwiedzanie Krakowa przy okazji wycieczki na WAR w ub. roku), łącznie 3 wilczaki. Mija nas pan i pyta: Skąd macie te wilki? odp: Z lasu, a skąd miały by być? Pan staje i obserwuje nas z pewnej odległości przez chwilę. Kawałek dalej, na promenadzie nad Wisłą, podbiega dziewczyna i pyta: czy to prawdziwe wilki? MagdaW odpowiada: tak, prawdziwe, właśnie jest wietrzenie ZOO, dlatego je wyprowadzamy na spacer. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
I tak chyba trzeba robic
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Junior Member
|
![]()
Tylko, że ten ktoś mówiąc wilczur ma w głowie nie wilczaka a ON'ka właśnie.
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
![]()
Nas jakieś 1,5 mca temu zaczepił Pan pytając, czy "to rasowy z ogrodu zoologicznego" wtedy moja mina była bezcenna
![]() a najmilej wspominam pijących w parku panów i reakcje jednego "k...wa wilk" drugi mówi odwrócony do nas tyłem "gdzie Ty k...wa wilka widziałeś??! nie pij tyle" ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Chciałabym zobaczyć minę tego odwróconego, gdyby zerknął w tył przez ramię ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]() Quote:
Ubędzie nam tego wilczaka, albo korona nam z głowy spadnie, jak ktoś 'nie daj Boże!' nie będzie wiedział, że mamy tak oryginalną rasę? ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Junior Member
|
![]() Quote:
![]()
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]() Quote:
Nie twierdzę, że każdego należy traktować z góry i że każdy to idiota, ale niestety jest takich sporo, a po tym co się stało z husky po bumie na rasę, chyba wolałabym nie narażać wilczaków na to samo, gdyby to ode mnie zależało... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
K-Lee Family
|
![]()
Nam w sumie obojętne kto jak nazywa suki
![]() ![]() Kalinka od zawsze była nazywana kojotem, szakalem... w Austrii spotkaliśmy faceta z Californii i pytał czy to prawdziwe kojoty, bo wyglądają dokładnie jak te ich kojoty ![]() ![]() Jednak hiciorem nazwania Kalinki do dziś pozostaje "Ty pa..!! likaon!!!" - w naszym barze osiedlowym w ramach łagodzenia obyczajów puszczają National Geog. ![]() Miesiąc temu, podszedł do nas facet i wciskał nam, że to są zdecydowanie wilki abisyńskie ![]() No i kompletnie nie pojmuję dlaczego... ale młodą wszyscy biorą za wilka... Kalinkę bardzo rzadko. Może z powodu zachowania? Ciężko orzec ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
Makota, niestety chocbys bardzo sie starala nie unikniesz tego, musielibysmy trzymac nasze wilczaki w zamknieciu.
Ja mialam juz wiele dziwnych zdarzen, od tego ze mysliwy chcial takiego wilka na polowania, ze jacys rodzice chcieli dla 13-letniego synka-bo on bardzo bardzo chcial (mina zrzedla jak poopowiadalam o wilczaku), ze facet chcial by mu latalo dzikie w ogrodzie, rowniez byla niemoralna propozycja by Urcio z jakas sunia kundelka bo on taki wilczy i fajne dzieci by byly (to byl koszmar wytlumaczyc tym ludziom ze ja nie moge na to pozwolic). Niestety Smrodziach wzbudza bardzo duzo zainteresowania, co czasem bywa przerazajace. Ale w takich sytuacjach ja wole powiedziec jaka to rasa i kogo trzeba troszke postrasze czyli powiem jak naprawde jest ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]() Quote:
![]() Bo nie o to przecież chodzi. Mądra popularyzacja rasy, zamieszczanie rzetelnych informacji na serwisach poświęconych rasie - super sprawa. Tak samo rzetelne przekazywanie informacji o tej rasie, nawet przypadkowo spotkanym na ulicy ludziom. Mi chodziło bardziej o sytuację typu: ktoś mnie mija i ma oczy jak pięć złotych pt. "chcę wilka", pyta o rasę po czym idzie wesolutko knując skąd takiego zdobyć. Nie jestem zwolennikiem skąpienia informacji ludziom prawdziwie zainteresowanym, którzy na spokojnie z uśmiechem na ustach podejdą spytać, co to za rasa i wysłuchają o niej jakichś informacji. Mi chodzi o ludzi z iskrą pożądania w oczach ![]() I tutaj rozpoczyna się za przeproszeniem "pieprzenie o niczym", bo rozpoznanie kto jest mądrym odbiorcą informacji, a kto chciwym idiotą jest sprawą dość "niemierzalną" ![]() Stąd mój dylemat - co ja w przyszłości zrobię? ![]() Wiem na pewno tyle, że mam już teraz kilku dalszych znajomych, przed którymi informacji o rasie będę bronić niczym lew - bo ich znam i wiem, że by im się oko zaświeciło na myśl o posiadaniu wilka w swojej 'zagrodzie szczęśliwości'. A wiem też ile trudu (nie) wkładają w zajęcie się resztą swoich zwierzątek... O takie sytuacje mi chodzi - gdzie trudno rozpoznać granicę mądrego propagowania rasy "na ulicy". Według mnie bezpieczniej jest przytakiwać na przysłowiowego wilczura, a rozpowszechnianie informacji zostawić serwisom/artykułom/publikacjom na temat rasy, gdzie nie da się wybiórczo przeczytać, że to piękny wilk, ale przy okazji można się też dowiedzieć kilku prawdziwych rzeczy na temat życia z wilczakiem... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Junior Member
|
![]() Quote:
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|