Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 02-06-2012, 14:32   #1
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Mnie też irytuje, kiedy wilczurami nazywa się owczarki niemieckie. Słowo to co prawda mocno zakorzeniło się w mentalności społeczeństwa i potocznie zaczęło oznaczać ONa (choć są i tacy, którzy onki z prostym grzbietem nazywają "wilczurem", a eksteriery z mocnym kątowaniem, to już nie wilczury, a właśnie "owczarki niemieckie")
Tłumaczeń jest ogrom i wszystkie wynikają z braku wiedzy kynologicznej. Przez wiele lat usiłowałam poprawiać ludzi używających słowa "wilczur" na nazwanie każdego psa w typie ON, ale teraz chyba zaczyna mi być wszystko jedno.
Ale do czego dążę - o ile określenie owczarka niemieckiego 'wilczurem' jest błędem, to określenie wilczaka 'wilczurem' już niekoniecznie. Pewnie, że wszyscy wilczakowcy sie burzą, bo słowo jest źle nacechowane i kojarzy się w Polsce z czymś innym, ale w sumie co z tego? To, że ktoś się nie zna to nie mój problem, a 'wilczur' to wg. słownika polskiego potomek psa i wilka (choć pojawiają się też tłumaczenia, które już wprowadziły 'poprawki' i tłumaczą 'wilczur' jako ON... no bo język potoczny bla bla bla).

Ja ostatnio powzięłam się za odkręcenie złych skojarzeń związanych ze słowem 'wilczur' w mojej głowie i chyba już doszłam do etapu, że gdyby ktoś nazwał mojego wilczaka wilczurem, to bym się nie kłóciła, tylko pokiwała głową i poszła dalej
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 15:49   #2
Wonderfull Wolf ES
Senior Member
 
Wonderfull Wolf ES's Avatar
 
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
i chyba już doszłam do etapu, że gdyby ktoś nazwał mojego wilczaka wilczurem, to bym się nie kłóciła, tylko pokiwała głową i poszła dalej
ja też doszedłem już do etapu, że mój pies to "co dusza zapragnie", bo "sobie wymyślił, czechosłowacji nie ma", więc kiwam głową i odchodzę
Wonderfull Wolf ES jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 16:45   #3
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Ja jeszcze pałam świętym oburzeniem jak mi ktoś niuniusia od wilczurów wyzywa
Ale pewnie niedługo skapituluję bo przecież nawet mój snobizm i duma z posiadania cud wilczaka ma swoje granice
Niemniej na dzień dzisiejszy jeszcze sobie pofukam jak mi ktoś z wilczurem wyskoczy
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 17:19   #4
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

A mnie tam wisi juz czy wilk, wilczak, kundelek, wilczur czy nawet husky, zwykle grzecznie mowie co i jak i oddalamy sie z Urciem bo jestem szczesliwa ze Smrodziach coraz fajniej sie z ludzmi wita.
Natomiast moja mama sie kompletnie nie przejmuje i na wszelkie pytania o Urcia mowi ze to wilk z lasu, usmiecha sie i idziemy dalej, o dziwo jeszcze nikt nie zakwestionowal tego co powiedziala.
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 18:27   #5
Lupusek
Junior Member
 
Lupusek's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Masuria
Posts: 488
Send a message via Skype™ to Lupusek
Default

Wątek jest rewelacyjny - świetnie poprawia humor :-)

Idziemy sobie przez starówkę w Krakowie (zwiedzanie Krakowa przy okazji wycieczki na WAR w ub. roku), łącznie 3 wilczaki. Mija nas pan i pyta: Skąd macie te wilki? odp: Z lasu, a skąd miały by być? Pan staje i obserwuje nas z pewnej odległości przez chwilę. Kawałek dalej, na promenadzie nad Wisłą, podbiega dziewczyna i pyta: czy to prawdziwe wilki? MagdaW odpowiada: tak, prawdziwe, właśnie jest wietrzenie ZOO, dlatego je wyprowadzamy na spacer.
__________________
Lupusek jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 18:44   #6
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

I tak chyba trzeba robic , moja mama ma najwiekszy ubaw gdy na spacerze jest Urcio, Vukus i Lolek, wiec dwa wilczaki i jamniol. Gdy ludzie sie pytaja czy to wilki, mama mowi ze tak, prosto z lasu i ze to jamniol je wytropil, pierwsza reakcja ludzi jest bezcenna, dopiero chwilke pozniej do nich dochodzi ze to zart.
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 18:49   #7
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

No i pięknie
Miny ludzi muszą być bezcenne ^^
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 18:54   #8
anija
Junior Member
 
anija's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Lublin
Posts: 226
Send a message via Skype™ to anija
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
Ja ostatnio powzięłam się za odkręcenie złych skojarzeń związanych ze słowem 'wilczur' w mojej głowie i chyba już doszłam do etapu, że gdyby ktoś nazwał mojego wilczaka wilczurem, to bym się nie kłóciła, tylko pokiwała głową i poszła dalej
Tylko, że ten ktoś mówiąc wilczur ma w głowie nie wilczaka a ON'ka właśnie.
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch
anija jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 18:57   #9
Wonderfull Wolf ES
Senior Member
 
Wonderfull Wolf ES's Avatar
 
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
Default

Nas jakieś 1,5 mca temu zaczepił Pan pytając, czy "to rasowy z ogrodu zoologicznego" wtedy moja mina była bezcenna
a najmilej wspominam pijących w parku panów i reakcje jednego "k...wa wilk" drugi mówi odwrócony do nas tyłem "gdzie Ty k...wa wilka widziałeś??! nie pij tyle"
Wonderfull Wolf ES jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 19:01   #10
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Wonderfull Wolf ES View Post
a najmilej wspominam pijących w parku panów i reakcje jednego "k...wa wilk" drugi mówi odwrócony do nas tyłem "gdzie Ty k...wa wilka widziałeś??! nie pij tyle"

Chciałabym zobaczyć minę tego odwróconego, gdyby zerknął w tył przez ramię Nawrócony abstynent, jak nic! Do końca życia dzioba by w wódce nie zamoczył chyba
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 18:59   #11
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by anija View Post
Tylko, że ten ktoś mówiąc wilczur ma w głowie nie wilczaka a ON'ka właśnie.
Owszem, ale.... co z tego?
Ubędzie nam tego wilczaka, albo korona nam z głowy spadnie, jak ktoś 'nie daj Boże!' nie będzie wiedział, że mamy tak oryginalną rasę?
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 19:38   #12
anija
Junior Member
 
anija's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Lublin
Posts: 226
Send a message via Skype™ to anija
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
Owszem, ale.... co z tego?
Ubędzie nam tego wilczaka, albo korona nam z głowy spadnie, jak ktoś 'nie daj Boże!' nie będzie wiedział, że mamy tak oryginalną rasę?
Ja wolę ludzi edukować niż pozostawiać ich w błędzie by potem powtarzali komuś innemu bzdury. Ja lżejsze mam wtedy sumienie. Tylko tyle
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch
anija jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 20:37   #13
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by anija View Post
Ja wolę ludzi edukować niż pozostawiać ich w błędzie by potem powtarzali komuś innemu bzdury. Ja lżejsze mam wtedy sumienie. Tylko tyle
Oj, ja akurat chyba lżejsze sumienie bym miała przytakując komuś na 'wilczura', czy 'doga alaskańskiego', niż przypadkiem powiedzieć o istnieniu takiej rasy jak CzW niewłaściwej osobie... już wiele razy powtarzałam swoje zdanie na ten temat - fascynat i tak znajdzie sposób, żeby się dowiedzieć co to za rasa. Natomiast półgłówek, który chciałby mieć wilka, nie wiedząc jakie są tego konsekwencje, z wiedzą , że jest rasa, która wygląda jak wilk może być... 'groźny'.
Nie twierdzę, że każdego należy traktować z góry i że każdy to idiota, ale niestety jest takich sporo, a po tym co się stało z husky po bumie na rasę, chyba wolałabym nie narażać wilczaków na to samo, gdyby to ode mnie zależało...
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 21:11   #14
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Nam w sumie obojętne kto jak nazywa suki Choć wilczura jakoś nie lubię... Kojarzy mi się dokładnie tak samo jak Shyboy Może raz czy dwa zdarzyło się, że ktoś myślał, że to husky.
Kalinka od zawsze była nazywana kojotem, szakalem... w Austrii spotkaliśmy faceta z Californii i pytał czy to prawdziwe kojoty, bo wyglądają dokładnie jak te ich kojoty Powiedzieliśmy mu, że niestety są nieprawdziwe
Jednak hiciorem nazwania Kalinki do dziś pozostaje "Ty pa..!! likaon!!!" - w naszym barze osiedlowym w ramach łagodzenia obyczajów puszczają National Geog. I proszę ile w głowach zostaje!

Miesiąc temu, podszedł do nas facet i wciskał nam, że to są zdecydowanie wilki abisyńskie

No i kompletnie nie pojmuję dlaczego... ale młodą wszyscy biorą za wilka... Kalinkę bardzo rzadko. Może z powodu zachowania? Ciężko orzec
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 21:21   #15
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Makota, niestety chocbys bardzo sie starala nie unikniesz tego, musielibysmy trzymac nasze wilczaki w zamknieciu.
Ja mialam juz wiele dziwnych zdarzen, od tego ze mysliwy chcial takiego wilka na polowania, ze jacys rodzice chcieli dla 13-letniego synka-bo on bardzo bardzo chcial (mina zrzedla jak poopowiadalam o wilczaku), ze facet chcial by mu latalo dzikie w ogrodzie, rowniez byla niemoralna propozycja by Urcio z jakas sunia kundelka bo on taki wilczy i fajne dzieci by byly (to byl koszmar wytlumaczyc tym ludziom ze ja nie moge na to pozwolic). Niestety Smrodziach wzbudza bardzo duzo zainteresowania, co czasem bywa przerazajace. Ale w takich sytuacjach ja wole powiedziec jaka to rasa i kogo trzeba troszke postrasze czyli powiem jak naprawde jest
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 21:42   #16
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Makota, niestety chocbys bardzo sie starala nie unikniesz tego, musielibysmy trzymac nasze wilczaki w zamknieciu.
Ja mialam juz wiele dziwnych zdarzen, od tego ze mysliwy chcial takiego wilka na polowania, ze jacys rodzice chcieli dla 13-letniego synka-bo on bardzo bardzo chcial (mina zrzedla jak poopowiadalam o wilczaku), ze facet chcial by mu latalo dzikie w ogrodzie, rowniez byla niemoralna propozycja by Urcio z jakas sunia kundelka bo on taki wilczy i fajne dzieci by byly (to byl koszmar wytlumaczyc tym ludziom ze ja nie moge na to pozwolic). Niestety Smrodziach wzbudza bardzo duzo zainteresowania, co czasem bywa przerazajace. Ale w takich sytuacjach ja wole powiedziec jaka to rasa i kogo trzeba troszke postrasze czyli powiem jak naprawde jest
Ja wiem, że tego się nie uniknie i nie chciałam też, żeby moja wypowiedź zabrzmiała jak błaganie losu o ukrycie wilczaków przed światem
Bo nie o to przecież chodzi. Mądra popularyzacja rasy, zamieszczanie rzetelnych informacji na serwisach poświęconych rasie - super sprawa. Tak samo rzetelne przekazywanie informacji o tej rasie, nawet przypadkowo spotkanym na ulicy ludziom.
Mi chodziło bardziej o sytuację typu: ktoś mnie mija i ma oczy jak pięć złotych pt. "chcę wilka", pyta o rasę po czym idzie wesolutko knując skąd takiego zdobyć.
Nie jestem zwolennikiem skąpienia informacji ludziom prawdziwie zainteresowanym, którzy na spokojnie z uśmiechem na ustach podejdą spytać, co to za rasa i wysłuchają o niej jakichś informacji.
Mi chodzi o ludzi z iskrą pożądania w oczach
I tutaj rozpoczyna się za przeproszeniem "pieprzenie o niczym", bo rozpoznanie kto jest mądrym odbiorcą informacji, a kto chciwym idiotą jest sprawą dość "niemierzalną"
Stąd mój dylemat - co ja w przyszłości zrobię?

Wiem na pewno tyle, że mam już teraz kilku dalszych znajomych, przed którymi informacji o rasie będę bronić niczym lew - bo ich znam i wiem, że by im się oko zaświeciło na myśl o posiadaniu wilka w swojej 'zagrodzie szczęśliwości'. A wiem też ile trudu (nie) wkładają w zajęcie się resztą swoich zwierzątek...

O takie sytuacje mi chodzi - gdzie trudno rozpoznać granicę mądrego propagowania rasy "na ulicy". Według mnie bezpieczniej jest przytakiwać na przysłowiowego wilczura, a rozpowszechnianie informacji zostawić serwisom/artykułom/publikacjom na temat rasy, gdzie nie da się wybiórczo przeczytać, że to piękny wilk, ale przy okazji można się też dowiedzieć kilku prawdziwych rzeczy na temat życia z wilczakiem...
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 02-06-2012, 21:51   #17
anija
Junior Member
 
anija's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Lublin
Posts: 226
Send a message via Skype™ to anija
Default

Quote:
Originally Posted by makota View Post
Oj, ja akurat chyba lżejsze sumienie bym miała przytakując komuś na 'wilczura', czy 'doga alaskańskiego', niż przypadkiem powiedzieć o istnieniu takiej rasy jak CzW niewłaściwej osobie... już wiele razy powtarzałam swoje zdanie na ten temat - fascynat i tak znajdzie sposób, żeby się dowiedzieć co to za rasa. Natomiast półgłówek, który chciałby mieć wilka, nie wiedząc jakie są tego konsekwencje, z wiedzą , że jest rasa, która wygląda jak wilk może być... 'groźny'.
Nie twierdzę, że każdego należy traktować z góry i że każdy to idiota, ale niestety jest takich sporo, a po tym co się stało z husky po bumie na rasę, chyba wolałabym nie narażać wilczaków na to samo, gdyby to ode mnie zależało...
Uważam, że półgłówek który się "podjara" psami podobnymi do wilka też zrobi wszystko żeby się dowiedzieć co to za rasa i ją zdobyć i "przyszpanować" przed kumplami.. więc takie przesadne izolowanie rasy przed światem nie przyniesie raczej dużych efektów. Ja stawiam na edukacje i uświadamianie choć nie zaprzeczam, że to trudne i mozolne gdy ciemnej masy wokół sporo niestety.
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch
anija jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 14:02.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org