| 
 
 | 
		
			
  | 
	|||||||
| Spotkania i podróże Spotkania - te duże i te maleńkie, oficjalne i prywatne. Ważne by psy się wyszalały.... Jak i gdzie jechać z psem na wakacje... | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Thread Tools | Display Modes | 
| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
| 
			
			 Member 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Eury wytre(s)nowany przez Dewi, dzielnie przyjął na pierś "zaloty" TRZECH GRACJI - i wcale nie mam na myśli tych Rafaela czy Rubensa, tylko nasze czesko-swojskie pięknoty "od Silverków" 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	![]() Powitanie było bez zbędnych konwenansów ....kawaler, aby nie stracić twarzy, musiał pannom coś do słuchu mruknąć  ,... i od tego momentu było już tylko miluśnie i całuśnie..., ... a na przeprosiny Euryś dostał skrzyneczkę browaru Brenda na powitanie Eurysia pędziła z wywieszonym - sorry - ozorem ![]() przyniosła mu pokaźnych rozmiarów prezent Zszokowany początkowo Euryś, przyjął w końcu i badyla, i zaproszenie na przechadzkę w haszcze ![]() ... tylko proszę nie podglądać Jak było??? możemy się jedynie domyślać po reakcji Eurysia na łonie... natury  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
| 
			
			 Senior Member 
			
			
			
			Join Date: Sep 2009 
				
				
				
					Posts: 1,330
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No nie wiem, co powiedzieć..... 
		
		
		
		
		
		
		
	Najpierw "to" "Bow a teraz TO.... To już prawdziwe "Love Story" albo "Przeminęło z wiaDrem" nam się kroi.... W sumie, to ja mogę nawet zrozumieć Dewi... kobiety, ach te płoche istoty często gdy sprzyjające okoliczności /i jakiś szlachetny procencik przy zachodzie słońca/ ulegają przystojnym "Banderasom"   i Eury powinien /na bazie doświadczeń/ to zrozumieć i wybaczyć a nie od razu rzucać się w ramiona trzech kobiet(*).....Trzeba było się spotkać... porozmawiać.... wyjaśnić nieporozumienie...A tu zaraz "stosy" adoratorek i alkohol! A wiadomo, jak to się potrafi skończyć....... .... (*)-no chyba, że ten "szczwany lis" chce wzbudzić zazdrość...  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
| 
			
			 Tmave Zlo 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Lubię starego sucza, więc starannie ukrywam przed nią komputer. Ale - znamy życie - na pewno jakiś "zmartwiony" (nie, nie mówię o Tobie - Puchatku), przejęty po czubki kucyków zaistniałą sytuacją, w trosce o...... (wstawić dowolnie, co komu przyjdzie do łebka) ostrzeże "naiwną". 
		
		
		
		
		
		
			PS - Danusiu, wypierz Eurego bardzo starannie, bo jak go Dew niuchnie, to może nie być czego prać przez najbliższe miesiące 
				__________________ 
		
		
		
		
	 
			 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | |
| 
			
			 Senior Member 
			
			
			
			Join Date: Sep 2009 
				
				
				
					Posts: 1,330
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Quote: 
	
 No żeby "on" /"ona" -wstawić dowolnie  / kucyki jeszcze miał........"W trosce o..." -ze śmiechu przyksztusiłam się dymem z papierosa //coś w tym jest że palenie /czasem/ szkodzi Jak rozumiem, Joanno, Dewi już po kąpieli..... .... I koniecznie proszę o sprawozdanie /w formie foto również z komentarzami! ....  | 
|
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
| 
			
			 Tmave Zlo 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Wyperfumowana z niej starannie dama. Pazurki przycięte, zęby wyczyszczone.  
		
		
		
		
		
		
			Przecież nie miała nic innego do roboty! 
				__________________ 
		
		
		
		
	 
			 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | 
| 
			
			 Senior Member 
			
			
			
			Join Date: Sep 2009 
				
				
				
					Posts: 1,330
				 
				
				
				
				
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Oj, będzie się działo...  
		
		
		
		
		
		
		
	Przebieram nóżkami z niecierpliwości, jak też będzie przy najbliższym spotkaniu. Przygotuję chusteczki i będę się wzruszać... /nie omijajcie dramatyzmu sytuacji!!! -będę z przyjemnością "beczeć"!/ Ach, Ci nasi Scarlett i Rhett.......z ogonkami...  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | 
| 
			
			 Tmave Zlo 
			
			
			
				
			
			
	 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Ej, Joanna, Ty się nie wygłupiaj! Dziecko przywiozłaś? Ja rozumiem, że się dawno nie widzieliśmy, ale to na pewno nie moja sprawka! 
		
		
		
		
		
		
			Coś mi w tej sprawie śmierdzi! Ej, Dewi! Weź no się nie wygłupiaj! Ja się przyznaję do wszystkiego! Do wszystkiego?! A ten blond kłak? Zaraz Ci go pokażę! Niech no go tylko... dorwę! Blond kłak?! Ja ci pokażę kłaki! Suko ty! Po niedługim czasie, poważnych rozmowach, głębokich spojrzeniach oraz wspólnej kolacji Dewi i Eury znowu zgodnie i ramię w ramię Ale lepiej, niech się kawaler pilnuje, bo bura suka coś knuje i źle jej z oczu patrzy 
				__________________ 
		
		
		
		
	 
			 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
  | 
	
		
  |