Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 26-04-2012, 11:17   #1
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

to ja też swoje trzy grosze, może też się przyda
U nas tak jak u Alicji: Fu i Lu zakrapiamy Fiprexem i na małopolskie kleszcze działa bardzo dobrze Mamy to szczęście,że żyjemy w bezkleszczowym terenie, ale gdy jedziemy na spacer gdzieś, gdzie jest masa kleszczy, to dziewczyny przynoszą po kilka na futrze, ale nieżywych lub już ledwo żywych.
U nas się sprawdza super, ale znajoma na Podkarpaciu zakropiła swojego psiaka Fiprexem i po 3 tyg od zakropienia kleszcza i tak złapał.

Kiedyś z nagłej potrzeby kupiliśmy Sabunol, bo nic innego nie było-porażka.
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni
Bajka jest offline   Reply With Quote
Old 26-04-2012, 11:24   #2
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Quote:
Originally Posted by Bajka View Post
Kiedyś z nagłej potrzeby kupiliśmy Sabunol, bo nic innego nie było-porażka.
Zgadzam się. Kiedyś Jaskier nosił obrożę Sabunola - pamiętam, jak wyciągałem kleszcze, które najliczniej wpiły się tuż pod obrożą. Bardzo szybko ją wyrzuciliśmy.
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)
jaskier jest offline   Reply With Quote
Old 26-04-2012, 15:34   #3
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

ja majac dwa psy zauwazylam, ze kazdemu sluzy inne podloze/substancja. wiec jesli Waszemu psu sluzy to nie zmieniajcie tylko dlatego, ze ktos pisze ze to g..no bo na jego psa nie dziala
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 26-04-2012, 16:22   #4
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
ja majac dwa psy zauwazylam, ze kazdemu sluzy inne podloze/substancja. wiec jesli Waszemu psu sluzy to nie zmieniajcie tylko dlatego, ze ktos pisze ze to g..no bo na jego psa nie dziala
Racja, w zależności od rejonu/rodzaju kleszczy i samego psa- różne środki mają różna skuteczność. Ja zrezygnowałam z fipronilu, bo doświadczenia warszawskie (w tym własne) są kiepskie

Quote:
Originally Posted by jaskier
Hehe, stan końcowy wyniósł 19 sztuk znalezionych po tym spacerze. Około połowa z tego była martwa lub dogorywająca i chyba żaden nie zdążył się porządnie wpić. Spacer był miesiąc po zakropleniu Advantixa, więc środek miał prawo działać słabo. Przechodzę na tryb zakraplania co 3 tygodnie - powinno być dobrze, bo jak do tej pory u mnie advantix sprawdzał się świetnie.
Się nie macie czym chwalić Ale wygląda na to, że ten advantix faktycznie przyzwoity jest


Quote:
Originally Posted by dorotka_z
A naprawdę musi nosić cały czas? Ja chciałam obrożę jako dodatkowe zabezpieczenie, czyli zakraplamy regularnie i dodatkowo na spacery zakładamy obrożę. Tak będzie źle?
Aha, tylko w internecie, w sklepach, w ktorych kupuję, tej obroży nie ma. Jest tylko ta dla psów poniżej 8 kg.

Albo zakraplać regularnie a przed spacerem wypsikac psa jakimś odstraszaczem. Nigdy nie próbowałam, ale chcę kupić coś na odstraszanie dla siebie i myślałam, zeby traktować tym i siebie i psa.
Obroża (wydaje mi się) działa, rozprowadzając środek odstraszający insekty, po futrze. Stąd chyba wskazanie do noszenia non-stop.
Całe poprzednie lato, gdy chodziliśmy na spacery spryskiwałam Cheya po futrze Muggą, Brosem, Autanem. Siebie Ultrathonem (DEET 32%, co na nadwiślańskie komary działało ale też łba nie urywało) - dla psa się nie nadaje, bo jest w areozolu. Ponoć bezpieczną wartością DEET dla skóry jest 30 %, środki zawierające większe stężenie powinno się rozprowadzać na ubraniach. Mocniejsze od spryskiwaczy są roll-ony i maści, ale te odpadają w przypadku psów.
(a wycieczke po zawartościach DEET zawdzięczamy Kubie, bo zaczął się doczytywać i zburzył nasz święty spokój).
My babeszję złapaliśmy w okresach, gdy Chey byl traktowany tylko Fiprexem, bez dodatkowcyh zabezpieczeń.


Acha! Pierwszego komara zobaczyłam już wczoraj Kleszcze-wiadomo-szaleją od jakiegos czasu
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 31-10-2012, 12:27   #5
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Dostałam informację od przyjaciółki, której pies kilka dni temu "złapał" babeszjozę....
Weterynarz który psa leczy powiedział, że miał przypadki babeszjozy, których jednymi z NOWYCH objawów są: ostra biegunka i/lub utrzymująca się kulawizna.
Informację "podaję dalej".... na wszelki wypadek.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 31-10-2012, 17:27   #6
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Dostałam informację od przyjaciółki, której pies kilka dni temu "złapał" babeszjozę....
Weterynarz który psa leczy powiedział, że miał przypadki babeszjozy, których jednymi z NOWYCH objawów są: ostra biegunka i/lub utrzymująca się kulawizna.
Informację "podaję dalej".... na wszelki wypadek.
NOWE, to te objawy były chyba tylko dla tego weterynarza Z tego, co można przeczytać w internecie, biegunka jest normą. Jeżeli chodzi o kulawiznę - dotyczy ona tylnich łap i jest to spowodowane bólem nerek i ogólnym osłabieniem organizmu. A więc typowy objaw przy babeszji.
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)
jaskier jest offline   Reply With Quote
Old 31-10-2012, 18:05   #7
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by jaskier View Post
NOWE, to te objawy były chyba tylko dla tego weterynarza
Pewnie tak. Ale dla mnie też. Moje psy przechodziły kilkakrotnie babeszjozę i tych objawów nie mieliśmy nigdy. Gorączka, zmiana koloru moczu, brak apetytu, zataczanie się psów /ale nie kulawizna/, "rumień" w miejscu ukąszenia -tak. I to wszystko.
Do etapu/objawu biegunki nigdy nie doszliśmy i dlatego to dla mnie novum.
I może nie tylko dla mnie...

...
Ale i tak objaw dla mnie najbardziej niepokojący, to babeszjoza bez objawów -taką raz mieliśmy.

Last edited by Puchatek; 31-10-2012 at 18:07.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 09:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org