|
|
|
|||||||
| Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
Tylko jak u kastrata ocenić czy miał dobrze wykształcone oba jądra?
To jest ważny element oceny psa. |
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Oczywiście, że to absurd. Nie optuję, za dopuszczeniem kastratów do wystaw, ale chyba łatwo dostrzec, że jest tu jakaś "niesprawiedliwość" (żeby nie powiedzieć dyskryminacja ze względu na płeć Last edited by Grin; 16-04-2012 at 12:38. |
|
|
|
|
|
|
#3 | |
|
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
PS chyba zesmy sie zdublowali z Grin Last edited by anula; 16-04-2012 at 13:23. |
|
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
Quote:
Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że problemy z jądrami zdarzają się dość często i mogą być dziedziczone i dlatego jest to ważny element do sprawdzenia na wystawie. Tak jak np kontrola zębów. Tyle, że zęby mają i psy i suki, więc jest równouprawnienie |
|
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Junior Member
Join Date: Feb 2005
Posts: 85
|
Quote:
U suk problem niedorozwoju narządów płciowych jest bardzo rzadki - dużo rzadszy niż problemy samców - właściwie marginalny. Prędzej jakieś tam problemy np. z pochwą, mogą wystąpić, ale to są naprawdę rzadkie przypadki i nie ma co ich brać pod uwagę, bo tu jest jeszcze taka kwestia, że niepłodna z powodów anatomicznych suka nie przekaże tego na potomstwo, a samiec jednostronny wnętr będzie płodny i może przekazać geny dalej. A po co wystawiać sukę wysterylizowaną? Dla sportu, przyjemności, szpanu, kontaktów towarzyskich... Również, jak ktoś wspomniał - dla oceny pracy hodowlanej hodowcy, od którego mamy psa - w końcu my nie musimy mieć hodowli, ale dla niego wyniki wyhodowanych psów powinny być ważne do oceny trafności doboru reproduktora itp. itd. No i warto pamiętać, że to nie zawsze jest tak, że ludzie sterylizują suki, bo nie chcą mieć potomstwa. Jest wiele innych medycznych wskazań - od "błahych" powodów typu uciążliwe ciąże urojone, przez bardzo groźne ropomacicze, całą gamę nowotworów, aż po cukrzycę (tak, jest forma związana z cyklem płciowym, gdzie wymagana jest owariohisterektomia, czyli usunięcie macicy i jajników). Często bywa tak, że ludzie mający suki hodowlane bardzo chcą uniknąć sterylizacji, nawet gdy jest ona zdrowsza i bezpieczniejsza dla ich suki (np. ropomacicze można próbować leczyć zachowawczo, ale osobiście bym się tego nie podjęła, chyba, że bardzo wcześnie wykryte, bardzo dobry stan suki i niezwykła wartość hodowlana). Także faktycznie nie jest to takie czarno-białe I trochę źle brzmi stwierdzenie, że suki sterylizowane mogą coś zabierać tym, które nie są wysterylizowane, a "potrzebują". Nie jestem hodowcą, ale gdybym była, to starałabym się hodować psy tak dobre, żeby wygrywały same z siebie i swojej wartości, a nie mówiła, że zabrała mi medal suka, która i tak nie będzie mieć potomstwa. To tylko oznacza, że dobra suka nie przekaże dobrych genów dalej, a słabsza owszem... :> |
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
Quote:
W tej chwili niestety ludzie, którzy chcą pieska wystawić oszukują- wstawiają implant, sprowadzają jądro i zaszywają kanał, żeby nie wracało do brzucha lub podają hormony. I takie psy robią hodowlankę, championaty i niestety są używane w hodowli (bo jak wybrnąć z sytuacji? "Sorry ale nie pozwolę użyć mojego psa, bo ma sprowadzone jądro"- co skończyłoby się nagonką i linczem). Wystawianie sterylizowanych suk nie jest niebezpieczne z hodowlanego punktu widzenia, wystawianie wnętrów (zamaskowanych) może już niestety być, gdy właściciel postanowi go rozmnożyć. Klasa kastratów- czyli normalna ocena bez sprawdzania jajek byłaby super alternatywą. |
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
K-Lee Family
|
Psów wykastrowanych wystawiać nie można, teoretycznie suk wysterylizowanych także, tyle, że nie da się tego sprawdzić, więc wystawcy wystawiają.
A co w wypadku jeśli suka została z jakichś powodów bardzo wcześniej wysterylizowana i dopiero po zabiegu zaczęła być wystawiana? I wtedy robi tzw. "hodowlankę", właściciel może nawet pójść do ZKwP i wbić do rodowodu - suka hodowlana, bo przecież nikt tego nie sprawdzi. A są fantaści przecież To tak samo jakby wystawiać psy z implantami jąder, też niełatwo się połapać... zrobi taki hodowlankę, i zacznie kryć, bo psom wykastrowanym późno jakiś tam popęd czasem zostaje. Właściciel takiego "repa" może kasować kasę za krycia i rozkładać ręce, że suczka była w złej fazie cieczki, albo mało atrakcyjna dla psa albo że brak potomstwa to wina suki... Kastracja farmakologiczna też ma drugie dno. Jądra się zmniejszają podczas działania hormonu, więc pies poddany kastracji farmakologicznej nie ma zbyt wielkich szans na wystawie, bo najczęściej dostanie wpis w kartę - za małe jądra. Były już takie wpisy u młodych psów niekastrowanych, bo jądra rozwijać się mogą w różnym tempie. Ja znam całkiem sporo psów kastowanych farmakologicznie i wszystkie miały jąderka jak orzeszki |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
VIP Member
|
Quote:
Wilczaki w porownaniu do ras podobnej wielkosci maja "jaderka jak orzeszki"...
__________________
|
|
|
|
|
![]() |
|
|