Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 01-12-2011, 13:08   #1
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

Quote:
Originally Posted by Puchatek View Post
Wydaje mi się, że olbrzymią rolę odgrywają też sami hodowcy: w ich gestii jest decyzja, czy sprzedadzą psa czy nie. Ważny jest dokładny wywiad, po co nabywcy pies.
......
Wywiad?Oczywiście,ze tak. Nikt przecież nie da szczeniaka w byle jakie ręce. Ale spójrz na to z innej strony: Kilka godzin na wolfdogu, ze dwa telefony do różnych hodowli z zapytaniem "co to za rasa i co z nia trzeba robić" i masz osobę, która dokładnie powie ci to ,co chcesz usłyszeć.

Edit: żeby była jasność: mam na myśli osobę z intencjami typu: " a co mi hodowca będzie piepszył o specyfice rasy, wiem lepiej, ważne żeby mi psa sprzedał.", a nie kogoś, kto szuka dowiaduje się, pyta i faktycznie odpowiedzialnie podchodzi do tematu psa we własnym domu. Inna sprawa,że nawet taką osobę szczeniak może przerosnąć. i tak się zdarza. Wszystkiego się nie przewidzi.Niestety.
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni
Bajka jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2011, 14:15   #2
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Quote:
Originally Posted by Galicja View Post
Niestety czasem choćby nie wiem jak się hodowca starał poznać przyszłych właścicieli, zrobił nie wiem jaki wywiad, to rzeczywistość zaskakuje i Ci do których mieliśmy wątpliwości okazują się super odpowiedzialni a "pewniaki" zawodzą.

Quote:
Originally Posted by Bajka View Post
Wywiad?Oczywiście,ze tak. Nikt przecież nie da szczeniaka w byle jakie ręce. Ale spójrz na to z innej strony: Kilka godzin na wolfdogu, ze dwa telefony do różnych hodowli z zapytaniem "co to za rasa i co z nia trzeba robić" i masz osobę, która dokładnie powie ci to ,co chcesz usłyszeć.

Edit: żeby była jasność: mam na myśli osobę z intencjami typu: " a co mi hodowca będzie piepszył o specyfice rasy, wiem lepiej, ważne żeby mi psa sprzedał.", a nie kogoś, kto szuka dowiaduje się, pyta i faktycznie odpowiedzialnie podchodzi do tematu psa we własnym domu. Inna sprawa,że nawet taką osobę szczeniak może przerosnąć. i tak się zdarza. Wszystkiego się nie przewidzi.Niestety.

I to właśnie miałam na myśli pisząc moje postscriptum !!!

Dorotko : nie ma właścicieli idealnych, bo też z każdym psem są różne problemy, ale TAK można, znaleźć osobę, pośród tych wszystkich pytających/zainteresowanych, z której jesteśmy zadowoleni, wręcz dumni, że nasze młode poszło właśnie do niej/niego!
Bywa też tak, że polecona przez innego hodowcę, zawodzi, choć to oczywiście nie jest jego wina, albo osoba doświadczona nie daje rady, bo wilczak to nie jest zwykły pies! Trzeba mieć dla hodowców i ludzi zrozumienie i nieść pomoc!
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2011, 15:46   #3
dorotka_z
Member
 
dorotka_z's Avatar
 
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
Default

Quote:
Originally Posted by shaluka View Post
Dorotko : nie ma właścicieli idealnych, bo też z każdym psem są różne problemy, ale TAK można, znaleźć osobę, pośród tych wszystkich pytających/zainteresowanych, z której jesteśmy zadowoleni, wręcz dumni, że nasze młode poszło właśnie do niej/niego!
Bywa też tak, że polecona przez innego hodowcę, zawodzi, choć to oczywiście nie jest jego wina, albo osoba doświadczona nie daje rady, bo wilczak to nie jest zwykły pies! Trzeba mieć dla hodowców i ludzi zrozumienie i nieść pomoc!
Tak, tylko to wszystko wycghodzi "w praniu"
dorotka_z jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2011, 19:05   #4
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

Quote:
Originally Posted by dorotka_z View Post
Tak, tylko to wszystko wycghodzi "w praniu"
Nic dodać nic ująć
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni
Bajka jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2011, 20:21   #5
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Takich rzeczy nie da się zaplanować.
Prawdą jest, że np. dobrym sposobem do zmotywowania, bądź inaczej: przyspieszenia terminu cieczki, jest spotkanie naszej suni z innymi cieczkującymi suniami ( np. obozy, spotkania). Suczki, szczególnie te dominujące zapewne nie będą chciały być w tyle, bo 'to w końcu alfa ma małe w stadzie'
Suki wilczaka, szczególnie jeśli mówimy tu o stadzie, bądź sukach konkurujące o miano tej 'głównej' po przewodniku, potrafią kombinować z cieczką jak chcą. Więc raz do roku ... to miały kiedyś teraz.. Jezusicko Maryjko osaleć idzie. Przykład, jak ostatnio Kala przedłużała swoją, a Ish na widok konkurencji dostała z w trymiga!
Ogólnie.. było duuużo łatwiej jak jeszcze małe się w naszym stadzie nie pojawiały, mam nadzieję, że to znów wróci do normy jak Kalina będzie miała małe, bądź jak ją wykastrujemy.

PS. Moze i powinny, ale wszyscy wiemy, że bywa róznie, co z reszta widac na stronie głownej w prawym rogu ( teraz na ole) miotów w lato i na wiosnę też nie brakuje. Moje też tak miały do póki nie pojawily się młode i zaczęło się konkurowanie o miano tej 'the best', bo jak wiadomo, jednak suczka w ciazy/karmiaca tez inaczej się odrzywia, inaczej sie z nia pracuje i wogole.

PS. Jeśli jeszcze jakies pytania to piszcie, ale teraz raczej na e-mail, bo my możliwe, że już od jutra ruszamy do Jeleniej Góry

Choć znam i suczki co wywijały i lepsze numery, nie będąc w stadzie, albo i w
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2011, 20:30   #6
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Quote:
Originally Posted by Bajka View Post
Nic dodać nic ująć
Amen!

Ja jeszcze tylko dodam, że nawet do mnie były telefony od ludzi, którzy widzieli WD, widzieli mój napis na stronie o nie sprzedarzy maluchów bez papierów itd. Potrafili w prost zapytac: Po ile szczeniak? Bez papierów." Kiedy odpowiedziałam, że nie ma takiej możliwości, to jeszcze potrafili naciskać, a dlaczego nie, bo to moje widzi mi się, że na pewno się da itd. Przy tej ilości miotów nie uwierzę, że są sami hodowcy, którzy takiemu każą spadać na drzewo ( ja się rozłączyłam), więc po prostu patrzmy dookoła nas i patrzmy, które maluchy pojawiają się, których dane są dostępne i w ogóle. Ok, nie każdy musi chcieć być czynnym członkiem naszego świadka, ale każdy hodowca powinien chociaż poddać dokładny adres zamieszkania i e-mail do właściciela. Moze dzięki temu, inni będą się bać o bojkot np. swojej hodowli i przemyślą co się bardziej dla nich liczy : żeby juz się pozbyć malucha czy by miał PRAWDZIWY dom.
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2011, 14:16   #7
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Bardzo mi się podoba /uogólniając/ sytuacja jaka jest w środowisku wilczaków -na WD wchodzą potencjalni klienci i pytają. Odpowiedzi wielu osób dają pogląd na rzeczywistą specyfikę rasy.

Zdaję sobie sprawę, że człowieka nie da się prześwietlić w jego intencjach. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie rosła świadomość potencjalnych klientów poprzez edukację od podstaw. A zarozumiałych, pyszałkowatych kulfonów będzie z każdym dniem coraz mniej.
I że będzie coraz mniej niechcianych "prezentów"...

Czego Wam i sobie z całego serca na te Święta życzę!

...bo każdego odtrąconego psiego bytu cholernie żal....
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 03:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org