Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 29-08-2011, 22:09   #1
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Kłopot w naszym systemie, idź teraz do sądu i ścigaj idiotę za złamanie umowy, życia nie starczy, z pewnością psiego;/
I ludzie o tym wiedzą i dlatego podpisują ze świadomością, że mogą "mieczem po pergaminie ciąć", w poważaniu to mają
Gdyby np. Margo miała dostawać po 5 tysi za każda złamana umowę - oj byłaby bardzo bogata.
A o umowach pisałam polskich, o ile mi wiadomo-w standardzie (przynajmniej u większości) jest zapis o powiadomieniu najpierw hodowcy na wypadek chęci pozbycia sie psa, u mnie jest też prawo pierwokupu przez hodowcę gdybym chciała sprzedać.
Nie wzięło się znikąd, że pierwszą reakcją jest zwykle "czy hodowca wie?".
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-08-2011, 22:14   #2
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Jo jo, nasze sadownictwo gora.
Ale pojdz na mecz i wypij piwo/zapal faje. Od razu cie maja i lecisz do sadu i 'wyrok' masz max 2 miesiace.
Ale spoko... Gwalciciele siedza w areszcie, wiec mnie nie dziwi, ze 'psie sprawy' za murzynami leza.
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 29-08-2011, 23:12   #3
anija
Junior Member
 
anija's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Lublin
Posts: 226
Send a message via Skype™ to anija
Default

Bosz.... rola hodowcy jest jednak bardzo stresująca pod tym względem. Musi wierzyć, że oddaje w dobre ręce. Ja bym chyba nie dała rady. Strasznie współczuję hodowcom, że muszą mierzyć się z takimi sytuacjami... no i tym pechowym wilczakom też współczuję
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch
anija jest offline   Reply With Quote
Old 29-08-2011, 23:27   #4
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Po (kilku już) latach doświadczeń hodowców, coraz częściej pada jedno z istotniejszych pytań gdy kolejny ktoś przymierza się do hodowania: "a co, jeśli trzeba będzie przyjąć z powrotem jakiegoś pechowca?" i czasem - słusznie, optymiści stają się porządnie poinformowanymi realistami i odpuszczają. Bo z tym ryzykiem trzeba się liczyć
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 30-08-2011, 01:14   #5
Predator
Junior Member
 
Predator's Avatar
 
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
Default

Nie chciałbym wyjść na nieczułego ale wydaje mi się, że chcecie posiąść stan nierealny do uzyskania. Nie można całkowicie wyeliminować zjawiska oddawania psa. Pomyślcie sami - ludzie dzieci potrafią oddać (czego sam byłem świadkiem) to co dla nich pies... przykre ale prawdziwe. ŻADNE kary nie pomogą. Niestety zdażają się ludzie nieodpowiedzialni tak samo jak zdarzaja się mordecy itp. Jedyne co mnie dziwi to jeśli tak jak piszecie jest możliwość oddania do hodowcy to czemu tego nie robią? nie chcą z siebie zrobić "gamoni" czy może jest to związane z kasą (np na aledrogo więcej dostaną? czyt chciwość) Nawiązując do "nowych" właścicieli to chyba tylko fachowo napisane testy psychologiczne pozwoliłyby określić prawdopodobieństwo (potencjalne ryzyko) oddania psa.

Pozdrawiam i oby takich przykrych sytuacji było jak najmniej...
Predator jest offline   Reply With Quote
Old 30-08-2011, 07:07   #6
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Czy mamy na forum prawnika? Zastanawia mnie na ile umowa moze ograniczac prawo wlasnosci...
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 30-08-2011, 08:26   #7
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Predator View Post
Jedyne co mnie dziwi to jeśli tak jak piszecie jest możliwość oddania do hodowcy to czemu tego nie robią?
Właśnie o to chodzi. Czasem nawet lepiej, jak pies zmieni dom, lepiej dla niego samego. Ale póki co, większość hodowców (mówimy o Polsce) poczuwa się do odpowiedzialności za losy zwierzęcia powołanego przez nich do życia. Oczywiście zdarzają się "czarne owce" kiedy znajduje zastosowanie zasada "hit&run" i np.chore szczenię jest już poza orbitą zainteresowań hodowcy....nie mniej jednak, co zresztą widać na forum, reguła jest właśnie pomoc hodowcy. Od człowieka, który kupił psa i z jakiegokolwiek powodu chce się go pozbyć, oczekuje się tylko jednego- powiadomić hodowcę, porozmawiać z nim, a nie zachowywać się jak bezmyślny handlarz !
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Last edited by Gaga; 30-08-2011 at 09:11.
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 30-08-2011, 12:56   #8
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Zapisami w umowie nikogo nie zmusisz do zatrzymania psa. Z resztą chyba celem nie jest na siłę zatrzymanie psa w środowisku, w którym będzie on obciążeniem dla właściciela. Pal licho umowę i to, co w niej jest napisane, pal licho mechanizmy prawne.

Moim zdaniem najważniejsze są dwie rzeczy - edukacja przyszłego właściciela tak, żeby był świadomy swojej decyzji, oraz jako taka weryfikacja przez hodowcę warunków, jakie pies ma otrzymać. Czasem właściciel nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie może tych odpowiednich warunków zapewnić.

Wszyscy są napaleni na exterior, na wytrzymałość, na inteligencje - ja też głównie na to zwracałem uwagę. A w internecie ciężko jest dotrzeć do solidnych informacji, które mówią o tym, że wilczaki są nieco inne, trudniejsze w prowadzeniu niż inne psy.
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)
jaskier jest offline   Reply With Quote
Old 03-09-2011, 12:16   #9
Margo
Moderator
 
Margo's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 1,281
Send a message via Skype™ to Margo Send Message via Gadu Gadu to Margo
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Kłopot w naszym systemie, idź teraz do sądu i ścigaj idiotę za złamanie umowy, życia nie starczy, z pewnością psiego;/
I ludzie o tym wiedzą i dlatego podpisują ze świadomością, że mogą "mieczem po pergaminie ciąć", w poważaniu to mają
Jasne, ze takie rzeczy trwaja... Jednak jest to umowa cywilnoprawna. A ja cierpliwa bestia jestem - jesli ktos wyrzadzi krzywde ktoremus z moich szczeniakow, gdzie wina ewidentnie bedzie lezala po stronie kupujacego i to on bedzie odpowiedzialny za cierpienie psa to nie mrugne nawet okiem zglaszajac sprawe do sadu i czekajac nawet latami na rozprawe...

Inna sprawa - rozmawialam ostatnio z hodowcami z Niemiec i okazalo sie, ze sa zapisy, ktore zapewniaja szybkie wykonanie zapisow umowy w przypadku jej zlamania... Teraz bedziemy to konsultowac z prawnikiem, a potem nowa umowe wrzuce na siec... Normanym wlascicielom zapisy nie utrudnia zycia, ale kretacze beda mieli ciezko...
__________________
.

The customs of your tribe are not laws of nature - George Bernard Shaw
Margo jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 02:38.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org