![]() |
![]() |
|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]() Quote:
wystawianie takiego psa na aukcji allegro to patologia ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
![]()
wiesz czy tępy to niech sam sobie rozstrzyga, ale wszystkich można zmotywować... kwestia kwoty. Jakby umieścić przy tym odpowiedzialność materialną za takie zachowanie, np. 5 tys. zł za złamanie tego paragrafu, to może by się taka osoba zastanowiła już przy samym kupnie i w dalszym życiu z psem... choć może wtedy zeszło by to do podziemia...
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]()
Taka rzecz musiala by byc spisywana pod dobrym aktem notarialnym i dobrym prawnikiem. Bo jak nie to hulaj dusza.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
VIP Member
|
![]()
Kłopot w naszym systemie, idź teraz do sądu i ścigaj idiotę za złamanie umowy, życia nie starczy, z pewnością psiego;/
I ludzie o tym wiedzą i dlatego podpisują ze świadomością, że mogą "mieczem po pergaminie ciąć", w poważaniu to mają ![]() Gdyby np. Margo miała dostawać po 5 tysi za każda złamana umowę - oj byłaby bardzo bogata. A o umowach pisałam polskich, o ile mi wiadomo-w standardzie (przynajmniej u większości) jest zapis o powiadomieniu najpierw hodowcy na wypadek chęci pozbycia sie psa, u mnie jest też prawo pierwokupu przez hodowcę gdybym chciała sprzedać. Nie wzięło się znikąd, że pierwszą reakcją jest zwykle "czy hodowca wie?". |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]()
Jo jo, nasze sadownictwo gora.
Ale pojdz na mecz i wypij piwo/zapal faje. Od razu cie maja i lecisz do sadu i 'wyrok' masz max 2 miesiace. Ale spoko... Gwalciciele siedza w areszcie, wiec mnie nie dziwi, ze 'psie sprawy' za murzynami leza. |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
|
![]()
Bosz.... rola hodowcy jest jednak bardzo stresująca pod tym względem. Musi wierzyć, że oddaje w dobre ręce. Ja bym chyba nie dała rady. Strasznie współczuję hodowcom, że muszą mierzyć się z takimi sytuacjami... no i tym pechowym wilczakom też współczuję
![]()
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
VIP Member
|
![]()
Po (kilku już) latach doświadczeń hodowców, coraz częściej pada jedno z istotniejszych pytań gdy kolejny ktoś przymierza się do hodowania: "a co, jeśli trzeba będzie przyjąć z powrotem jakiegoś pechowca?" i czasem - słusznie, optymiści stają się porządnie poinformowanymi realistami i odpuszczają. Bo z tym ryzykiem trzeba się liczyć
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
![]()
Nie chciałbym wyjść na nieczułego
![]() Pozdrawiam i oby takich przykrych sytuacji było jak najmniej... |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Moderator
|
![]() Quote:
Inna sprawa - rozmawialam ostatnio z hodowcami z Niemiec i okazalo sie, ze sa zapisy, ktore zapewniaja szybkie wykonanie zapisow umowy w przypadku jej zlamania... Teraz bedziemy to konsultowac z prawnikiem, a potem nowa umowe wrzuce na siec... Normanym wlascicielom zapisy nie utrudnia zycia, ale kretacze beda mieli ciezko... ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|