Spotkanie w Katowicach - 20ego lutego 2011

Mistrali · 19-02-2011, 20:45

A ja miałam nadzieję że uda się wcześniej spotkać, bo na 19 idę z tatą i siostrą do teatru, więc o 18 musiałabym być w domu

Karina · 19-02-2011, 21:13

Quote:

Originally Posted by Mistrali

A ja miałam nadzieję że uda się wcześniej spotkać, bo na 19 idę z tatą i siostrą do teatru, więc o 18 musiałabym być w domu

Mhm, to może o 16:30?

Mistrali · 19-02-2011, 21:41

Quote:

Originally Posted by Karina

Mhm, to może o 16:30?

Myślę że mogłoby dać radę

Tylko muszę wiedzieć gdzie dokładnie jest miejsce spotkania bo nie mam auta więc muszę ''dodreptać'' na umówione miejsce

Karina · 20-02-2011, 01:37

Jeju, już nie mogę się doczekać kiedy wymiziam Baldura

Mistrali · 20-02-2011, 02:20

My też już nie umiemy się doczekać spotkanka

Na wszelki wpadek podaje mój numer 509-021-277

Mistrali · 21-02-2011, 22:07

Dziękuje Wszystkim za wczorajszy super spacerek

szkoda że musieliśmy z Tamlinem i Baldurem wybyć wcześniej

Cudem -ale jednak udało mi się zdążyć do teatru

Psiska w drodze powrotnej szły równiutko, mogłam je trzymać w jednej dłoni i się nie plątały -to drugi cud

. Po dotarciu do domku dwa wariaty zjadły kolacyjkę i poszły kimać - cud trzeci

Dzisiaj Tamlin cały dzień chodzi taki jakiś zadumany, chyba zakochany ale nie wiem czy bardziej w Astri, Astarte czy Radochnie

No bo przecież wszystkie dziewczyny były cudne

A co myśli Baldur ? On chyba jeszcze nie do końca ogarnął co to się wczoraj wyprawiało

atah · 22-02-2011, 01:14

Eh Baldurek pewnie jeszcze długo bedzie ogarniał

) Szkoda , że było juz ciemno, bo pieknie sie prezentował na półce na skarpie - obserwując z bezpiecznej odległości stado. Astri potraktowała Radochne jak dorodnego samca i na wstępie zsikała się submisyjnie ( albo z radości?) i zaczęła uspakajac siostre a z Astarte rzuciły sie sobie w ramiona i zęby. Z Radochny robi sie prawdziwa vadera - nie chciala uznac zwierzchnictwa starszej suki i obie z Astarte pyskowały sobie od czasu do czasu. Astarte uznała Astri za swoje stado i na próby ustawiania jej przez Radochne przybiegała natychmiast interwencyjnie

. Tamlin biegał miedzy sukami i starał sie byc przewodnikiem stada, trafił jednak na feministki, więc niestety

Mumek kiedy zobaczył trzy suki udawał ze jest cool, od czasu jak sie przyzwyczaił ze Astri jest podwójna ( z Astarte ) - "dwie czy trzy czy cztery taki sam sajgon"

)
Spacer był w sumie z gatunku ekstremalnych. A to ze udało Ci się zdążyc do tego teatru to juz jest mistrzostwo swiata

))

19-02-2011, 20:45	#1
Mistrali Junior Member Join Date: Jan 2011 Location: Chorzów Posts: 285	A ja miałam nadzieję że uda się wcześniej spotkać, bo na 19 idę z tatą i siostrą do teatru, więc o 18 musiałabym być w domu __________________ ''FLECTERE SI NEQUEO SUPEROS, ACHERONTA MOVEBO''

20-02-2011, 01:37	#4
Karina wilczakowa mamuśka ;) Join Date: Dec 2009 Location: Łódź Posts: 497	Jeju, już nie mogę się doczekać kiedy wymiziam Baldura __________________ Munia - Munia z rodu Potworas

20-02-2011, 02:20	#5
Mistrali Junior Member Join Date: Jan 2011 Location: Chorzów Posts: 285	My też już nie umiemy się doczekać spotkanka Na wszelki wpadek podaje mój numer 509-021-277 __________________ ''FLECTERE SI NEQUEO SUPEROS, ACHERONTA MOVEBO''

21-02-2011, 22:07	#6
Mistrali Junior Member Join Date: Jan 2011 Location: Chorzów Posts: 285	Dziękuje Wszystkim za wczorajszy super spacerek szkoda że musieliśmy z Tamlinem i Baldurem wybyć wcześniej Cudem -ale jednak udało mi się zdążyć do teatru Psiska w drodze powrotnej szły równiutko, mogłam je trzymać w jednej dłoni i się nie plątały -to drugi cud . Po dotarciu do domku dwa wariaty zjadły kolacyjkę i poszły kimać - cud trzeci Dzisiaj Tamlin cały dzień chodzi taki jakiś zadumany, chyba zakochany ale nie wiem czy bardziej w Astri, Astarte czy Radochnie No bo przecież wszystkie dziewczyny były cudne A co myśli Baldur ? On chyba jeszcze nie do końca ogarnął co to się wczoraj wyprawiało __________________ ''FLECTERE SI NEQUEO SUPEROS, ACHERONTA MOVEBO''

22-02-2011, 01:14	#7
atah Junior Member Join Date: Apr 2009 Location: Katowice Posts: 243	Eh Baldurek pewnie jeszcze długo bedzie ogarniał) Szkoda , że było juz ciemno, bo pieknie sie prezentował na półce na skarpie - obserwując z bezpiecznej odległości stado. Astri potraktowała Radochne jak dorodnego samca i na wstępie zsikała się submisyjnie ( albo z radości?) i zaczęła uspakajac siostre a z Astarte rzuciły sie sobie w ramiona i zęby. Z Radochny robi sie prawdziwa vadera - nie chciala uznac zwierzchnictwa starszej suki i obie z Astarte pyskowały sobie od czasu do czasu. Astarte uznała Astri za swoje stado i na próby ustawiania jej przez Radochne przybiegała natychmiast interwencyjnie. Tamlin biegał miedzy sukami i starał sie byc przewodnikiem stada, trafił jednak na feministki, więc niestety Mumek kiedy zobaczył trzy suki udawał ze jest cool, od czasu jak sie przyzwyczaił ze Astri jest podwójna ( z Astarte ) - "dwie czy trzy czy cztery taki sam sajgon") Spacer był w sumie z gatunku ekstremalnych. A to ze udało Ci się zdążyc do tego teatru to juz jest mistrzostwo swiata)) __________________ http://mumekiaszczurka.fotolog.pl/