Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Sport i szkolenie

Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach...

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 12-07-2010, 20:34   #23
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by atah View Post
Dawaj historię Rona!! Na wilczaki standardowe metody szkoleniowe nie zawsze działają, więc każdy przykład skuteczności jest bardzo cenny))
OK.

Jeśli chodzi o wzbudzanie motywacji do przybiegania na wezwanie, sprawdziła nam się jedna metoda, właściwie zupełnie przypadkowa i chyba trudna do zastosowania w warunkach kontrolowanych: wakacje spędzaliśmy w ubiegłym roku na całkowitym odludziu, gdzie nocą wyją wilki, a w dzień nad głową krążą orły i co chwilę sarenki przebiegają drogę….

Znajomi zaprosili nas na ognisko, na które wcześniej musieliśmy dojść z młodą kilka kilometrów. Po drodze jak co dzień, ćwiczyliśmy przywołanie raz z lepszym, a raz gorszym skutkiem. Kiedy doszliśmy do ludzkich siedzib udało nam się sucz zwabić i ostatnie dwa/trzy km przeszła na smyczy. Tak się złożyło, że w czasie ogniska zaczął padać deszcz, więc ok. 15 osób schroniło się w namiocie 2x3m. Było głośno i wesoło, znajomi i nieznajomi ludzie, dzieciaki… Lorka była głaskana i skarmiana, oglądała tańce i słuchała łemkowskich przyśpiewek, ale w takim tłoku, że ogon, którego bynajmniej nie podkulała, wystawał w tym czasie na zewnątrz namiotu i mókł!
Powrót do domku w egipskich ciemnościach i strugach deszczu na pace gazika (rocznik 67!) po bardzo wyboistej drodze i przez rwące potoki był dość emocjonujący, ale w myśl zasady "tam pies, gdzie stado jego" Lorka cierpliwie zniosła wszelkie niewygody. Innymi słowy: dobry socjał, choć niekoniecznie przyjemny. Gdyby nie padało, byłoby to jedna z kilku imprez w których brała z nami udział i które jej się bardzo podobały!

Najciekawsze było jednak, że w swoim psim rozumku musiała skojarzyć, iż po tym jak nie przybiegła natychmiast na gwizdek została zabrana 'w gości', gdzie musiała grzecznie czekać i moknąć, a potem jeszcze trochę się stresować, więc przez kilka kolejnych dni meldowała się w podskokach na każde przywołanie jak świetnie wyszkolony ONek! Niestety, nie udało się tak wysokiej motywacji zachować na stałe, ale to był ewidentny przełom - od tego czasu przywołanie mamy zdecydowanie lepsze, choć nadal nie idealne

__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
 


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 13:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org