|
|
|
|||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Zapomniałam jeszcze dodać, że zdarzają się właściciele, którzy zakładają, że jeśli mają duży ogród i pies większą cześć dnia w nim przebywa, to mają sprawę załatwioną, bo "pies się wybiega".
Prawda jest taka, że w przypadku wilczaka, należy go codziennie "wyprowadzać w świat" i dawać mu okazje do jego poznawania. Tak jak kiedyś pisała Magda z krakowskiej hodowli "Galicyjski Wilk" - odchowując szczeniaka, codzienny spacer między ludzi i to najlepiej w różne miejsca, to nieomal święty obowiązek odpowiedzialnego właściciela. Młodego wilczaka należy "wymęczyć", żeby nie nudził się i nie niszczył w domu. Są na to różne sposoby: albo gonitwy z psami, albo treningi, szkolenia i sporty, wystawy, albo..... spacer do centrum miasta! Ilość bodźców które psa bombardują na festynie, festiwalu teatrów ulicznych, w galerii handlowej, w czasie jazdy jazdy autobusem, metrem lub tramwajem - to genialny sposób na wymęczenie najbardziej żywiołowego szczeniaka. A nawet troszkę starszego psa
|
|
|
|
|
|
#2 | |
|
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#3 | |
|
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Quote:
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Junior Member
|
I 1001 innych drobiazgów oczywiscie
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Niedawno słyszałam zabawną historyjkę. Chcąc "zmęczyć" młodą wilczakową sunię właścicielka codziennie brała ją na bardzo długie spacery. Sama uwielbia chodzić, mieszka na malowniczej brazylijskiej prowincji, więc suńka chodziła razem z nią. Robiły coraz dłuższe trasy, kiedy doszły do 15 km dziennie (przed prześwietleniem na HD nie chciała używać roweru) zrozpaczona właścicielka zadzwoniła do hodowczyni, że sunia jest 'nie do zdarcia'
Wtedy hodowczyni doradziła jej, żeby co kilka dni brała ją między ludzi - na targ, do zaprzyjaźnionych sklepików, oglądać roboty drogowe, do domów znajomych, itd. Właścicielka po kilka dniach zadzwoniła i serdecznie podziekowała za radę, bo okazało się, że suńka po godzinie intensywnego socjału była bardziej zmęczona niż po 20 km spacerze. |
|
|
|
![]() |
|
|